reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kłopociki i radości listopadowych Mam

Wczoraj byliśmy z Oliwką na szczepieniu i dzisiaj Mała jest starsznie marudna, ma troszkę podwyższoną temperaturę i praktycznie dopiero teraz usnęła, cały dzień musiałam ją trzymać na rękach, przytulałam, bo w łóżeczku nie chciała leżeć...Zastanawiam się czy dać jej czopek, który przepisał lekarz, w razie gorączki i bólu.Na razie chyba jeszcze się wstrzymam,może jak się obudzi i dalej będzie miała temperarurkę to zaaplikuję ten czopek.
Cieszę się w sumie,że zdecydowaliśmy się na szczepionkę skojarzoną i Oliwka była kłuta tylko raz:)A i tak jak pielęgniarka wbijała igłę to odwróciłam głowę w drugą stronę,żeby tego nie widzieć.Biedne te dzieciaczki,bo niejednego dorosłego męczą takie rzeczy a co dopiero takie maluchy muszą przeżywać...
 
reklama
aj- wróciłam wczoraj- tak sie steskniłam do mojej Sarenki- jak wzielłam ja na rece wczoraj to sie przestraszyła- potem przytuliłam i juz było dobrze- choc było mi smutno ze krzyczy jak ja wziełam na rece- u meza nie krzyczała- potem przystawiłam ja do cyca- i zaczeła jesc- usmiachała sie i jadła...aj jak dobrze- i jak dobrze ze nie musze juz uzywac laktatora- przez ten tydz to musiałam co 4 godz sciagac mleczko- tak mi cyce przybierały- na kazdej przerwie latałm do łazienki by sciagnac i ulzyc....a mała 3 ost dni- od srody była na sztucznym (NAN1)- bo zapas mojego odciagnietego sie juz skonczył- maz mówił ze ładnie jadła- ale problem pojawił sie bo odkad zaczeła jesc sztuczne to nie zrobiła kupki- wiec chyba bolał ja az brzuszek bo krzyczał w niebogłosy wczoraj do 2giej w nocy- dopiero dzis zrobiła- jak pojadła mojego mleka i po masazyku okreznicy- ale to była zupełnie inna kupa- oprócz tego ze mega duza to taka brazowa jak dorosłego:szok: :szok: :szok:
 
Nineczka - twoja mała jest na sztucznym- jakie i jak czesto ma kupki?ile zjada na raz?i czm ja karmisz?dajesz oprócz tego cos do picia??
 
Meggi, moja Oliwka jest już praktycznie tylko na mleczku sztucznym i jeśli chodzi o kupki, to faktycznie czasem jest z tym problem, ale jakoś specjalnie nie różnią się od tych "po cycu", może troszkę inaczej pachną, ale kolor jest ten sam i konsystencja również.Jedyna różnica jest taka,że po cycu robiła kupki często, po butli robi je 2, góra 3 razy dziennie.Ale brzuszek jej nie boli więc chyba wszystko w porządku ;-) .
Ja daję Małej NAN1 i chyba jej smakuje skoro potrafi za jednym razem pociągnąć od 120 do 150 ml :tak: :-) .Lekarz powiedział, że nic jej nie dolega więc może spokojnie pić to mleczko.
Natomiast jeśli chodzi o picie, to mimo prób podawania czegokolwiek - herbatki, woda, to nic Oliwce nie podchodzi, troszkę pociamka smoczek i wszystko wypluwa i strasznie się przy tym krzywi, więc na razie nic jej nie dajemy, bo siłą do wypicia czegoś jej nie zmuszę.
Pozdrawiam
 
Meggi, moja mala je bebiko omneo (dobre mleko przy przechodzeniu z naturalnego na sztuczne). Po nim kupki mają być niby zbliżone do tych po mleku matki i chyba są, bo są z reguly dosyć żadkie, brązowawe, zielonkawe. Średnio mala robi kupke raz dziennie ale zdaża sie, że co dwa dni. Czasem wieczorkiem pręży się i krzyczy przy pierdzioszkach i kupce ale odkąd dostaje debridat i esputicon jest zdecydowanie lepiej (cisza aż w uszach dzwoni :-)).
Staram się karmić malą co 3 godziny. Hania je średnio 120 ml chociaż od dwóch dni przeszla sama na "dietę" bo je po 80-100 ml. Tylko w nocy wrąbie 120 bez marudzenia.
Co do dopajania podobno maluchy na butli w wieku naszych powinny wypijać po 100 ml herbatek lub wody dziennie. inna, moja też nie chce pić. Czasem possie smoka dopóki nie zalapie, że to nie mleko leci :-D
 
Nineczka, właśnie Oliwka jak zatrybi, że to nie mleczko to jest plucie i krzywienie się. Czasem nawet myślę, żeby ją trochę oszukiwać herbatkami, bo je naprawdę dużo (dzisiaj wyciągnęła 150 ml, a później poprawiła całym cycem).Połozna mi mówiła,że to nie tyle głód,co chęć possania cycka i bycia blisko mamusi!!!Ale co z tego, skoro ona i tak je!!!A ma zaledwie 6 tygodni i waży ponad 6 kg!!!!!!!
 
Moja mala ważyla we środe 5400 i przybiera średnio 300 na tydzień więc też taka najchudsza nie jest ;-)Ja daje Hani z czystym sumieniem smoka. Czasem jak jej się ssanie wlączy to próbuje wepchać lapki do paszczy. Latwiej odzwyczaić dziecko od smoka niż od wlasnego palca, którego nie wyrzucisz. Ze smokiem w dziobie z reguly latwiej jej doczekać do pory karmienia :-)
Jeszcze z tydzien temu Hania chciala być caly czas na rączkach. Jak tylko nie spala byl placz i bujanie. Od razu byl spokój. Teraz zrobila się bardziej "samodzielna". Potrafi zająć się sama sobą gdy nie śpi (a w dzień prawie wogóle nie śpi :baffled:) a ja jestem czymś zajęta.
 
Nineczka, ja bym chciała czymś się w domciu zająć, bo jeszcze po remoncie nie jest tak jak bym chciała,żeby było, ale jest to niemożliwe!!!Czasem nawet nachodzą mnie myśli,że wolałabym wrócić do momentu jak Mała spała w dzień a w nocy dokazywała.A teraz Oliwka potrafi w dzień prawie wcale nie spać, czasem godzinkę czy dwie pośpi, poleży ewentualnie pół godzinki sama a później to rączki, rączki, rączki...Nie wiem jak długo mój kęgosłup będzie to wytrzymywał... :-(
 
hey laseczki!
co do kupek to juz pytalam lekarki.... po sztucznym mleczku dzidzia moze nawet i tydzien nie kupkac- ale jak juz sie zalatwi to HOHOH ogrooooomne gowienko !
Zapach inny- po sztucznym zdecydowanie bardziej przykry dla noska :baffled: , kolor nieco ciemniejszy niz po mleczku mamy

OH! co do dopajania- jesli dzidzia na formule -pamietajcie nie podawac dodatkowych witaminek- zadnych bobovitow ani wibovitow ani nie wiem co jeszcze- bo przedobrzycie- formula ma w sobie dostatecznie duzo witamin- robia ja na "wzor" mleka matki wiec powinno wystarczyc!

co do noszenia na raczkach- moja dopiero zaczela sie domagac- nie wiem czy ja rozpiescilam czy cos....
 
reklama
hm...to strasznie duzo jedza wasze malenstwa- hm- moja Sarenka zje max 100 mł na raz- a jest od waszych cały m-c starsza...i to nie wazne czy jadła moje mleko jak odciagnełam i szłam na trening czy NAN 1...zastanawiam sie czy to nie za mało...a jak ja cycem karmie to kompletnie nie wiem ile je bo nie mam licznika...choc troche sie rozleniwiła i nie chce sie jej ciagnac cyca- no ale cóz- ja podaje cyca....no ale tyje- teraz tak na "oko"a raczej-"reke":-D to z 6 kg wazy....a wracajac do karmienia to mam teraz cyce jak flaki takie (kiedys jak przybrały to czułam ze sa pełne mleka- a teraz?)mam nadzieje ze sie nie zmniejszyła laktacja- i ze sie Sarenka najada...to taki mój mały schiz:sick: a no i u nas kupka po sztucznym była brazowa, a po moim jest zółta jajecznica....
ni emoge sie doczekac kiedy podam jej pierwszy raz owocki lub zupke- ach- planuje to zrobic koncem lutego jak bedzie miała skonczone 4 m-ce
A Monia piszesz ze nie podawac witaminek- ja cały czas daje Cebion Multi (jak jest na moim cycu i jak była na NANie tez dawałam):dry:
 
Do góry