reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kolejne dziecko

reklama
Ulala, niezły ten wózek, ale z tego co piszecie o cenie, to zabójcza.

Magdalenka - ja rzeczywiscie przenosiłam Tadka cały tydzien, równo skonczone 41 tygodni było jak sięporód zaczął:baffled:Oj chcialabym, zeby tym razem było szybciej... Tak 39 tygodni by mi wystarczyło:tak:
 
moonik - a mi się jakoś nie spieszy... ja mogłabym przenosić z tydzień ;-)
ciekawe czy tym razem dobrze się ułoży do porodu :-)
8 listopada mam usg. to już będzie 32 tydzień, to pewnie jak już będzie odwrócony główką do dołu to już sie nie odwróci ponownie
 
Carolin - Tadek już nocki śpi całe i to nawet w swoim pokoju, my wreszcie wrócilismy do naszej sypialni (hehe, długo się wolnościąnie nacieszymy, drugie łóżeczko juz stoi...) Ja i tak wstaję w nocy na siku, więc wtedy zaglądam do niego i zwykle jest rozkopany, więc go przykrywam. Myślę, że gdybym go nie nakryła kołdrą, to nad ranem obudziłby się z zimna.

co do porodu - od tego tygodnia zaczyna do nas przyjeżdżać moja mama. Będzie u nas od wtorku do czwartku (poniedziałki u mojej siostry, a w piątki będzie wracać do domu). Od 38 tygodnia to już pewnie będzie cały tydzień u nas, bo jakby się coś zaczęło, to żeby mogła zostać z Tadkiem i żeby kto miał jedzenie przygotować, bo mój mąż to do kuchni ma 2 lewe ręce :tak: Mi będzie ciężko zostawić Tadka, wiem, że nie będzie jakoś strasznie histeryzował i tęsknił i pewnie ja to gorzej zniosę niż on. Ale jJakoś sobie nie mogęwyobrazić, że przez min. 3 doby nie będę go widzieć:baffled: W dodatku jeśli się poród zacznie w nocy, to kurcze tak bez pożegnania nagle zniknę:-(

Ja jeszcze nie wiem jak rozegramy całą akcję, zwłasza jak maluch będzie chciał się w nocy rodzic, ale mam trochę jeszcze czasu na obmyślenie planu, bo ja mam termin na luty :) też martwię się jak mała to zniesie, ale myślę, tak jak Ty powiedziałaś, ze my bardziej to przeżyjemy. Może i lepiej bez pożegnania, ja jak wychodzę z domu to muszę po ciuchu, bo inaczej jest płacz ;) dasz całusa jak będzie spał:)

jej jak ten czas szybko leci !!! matko dziewczyny uściski !!!
u nas na razie nic... choc dopiero przestajemy się zabezpieczać..;-)

Moonik dasz radę..choć serce się kraje jak pomyśli się o tych 3 dniach.. obyście tylko nei musieli siedzieć z zółtaczką w szpitalu !!

Trzymam kciuki :):) ponoć za drugim razem szybciej jest nam udało się teraz chyba w 2 miesiące, bez spacjalnego napinania się :)

Justyna - termin mam na 11 grudnia, niecałe 2 miesiące zostały!!:szok:

Madzik - no to może za miesiąc się nam tu pochwalisz:-D TRzymam kciuki!!:tak:

Wydałam dzisiaj duuuuużo pieniędzy, ale torbę już mogę powoli pakować: pieluchy dla maluszka (matko, pamiętacie rozmiar 3-6 kg?? Jakie to maciupkie!!), megapodpaski dla mnie, waciki... Jelpa kupiłam do wyprania ciuszków, pościel porządną, fiuuuuuuu, zaczyna mnie brać syndrom urządzania gniazda na nowo!!!:tak:

ja ostatnio przy okazji kupowania pieluszek dla córeczki obejrzałam te małe pieluszki, o rany jakie to maleństwo :) i ciuszki też przegląalam i zastanawiałam się jak kiedyś córeczka się w tym mieściła :):)

moonik - no, ja raptem 3 tygodnie po Tobie mam termin ;-)
fakt, że ta ciąża mija mi strasznie szybko i nie wiadomo kiedy...
ale też o wiele lepije się czuję w tej ciąży niż w poprzedniej

ja tez już powoli zaczynam przygotowania. Jasiek pierwszą noc spał w nowym łóżku, a jego stare łóżeczko przygotowane dla brata. nawet pewnie już go nie będziemy składać.

porobiłam porządki w szafkach i dziś juz pewnie zniosę pierwsze pudło ubranek małych do przejrzenia i uprania.
za torbe do szpitala pewnie dopiero w grudniu się wezmę

madzik - trzymam kciuki ;-)

ja generalnie i w tej tfu tfu i w poprzedniej czuję się dobrzem jeszcze chodzę do pracy, ale myślę że do końca listopada bądź połowy grudnia, potem robię czas dla małej, bo później dużo się w Jej życiu zmieni, wiec niech ma trochę czasu, aby nacieszyć się mamą.
my pewnie jak kupimy nowe łóżeczko to złożymy, bo chciałabym aby mała o nim zapomniała, aby Jej się nie kojarzyło, ze to Jej i zabieramy, aby dać drugiemu, pewnie przesadzam, ale na razie tak to sobie wymyśliłam :)

mi też czas bardzo szybko mija, nie liczę tak tygodni jak w poprzdniej zawsze muszę się zastanowić który to, a później się dziwię, już ???? Pewnie to dlatego, ze mamy już jedengo malucha i trochę nam czasu wypełnia :)


Dominika - ciekawe, czy urodzisz jeszcze w tym roku, czy w przyszlym :-) Bo to na lata to będzie albo rok różnicy albo 2 lata, u nas wyjdzie rok. Choc w sumie to nie tak dobrze, bo potem te maluchy grudniowe najmlodsze w szkole są:baffled:

A ja wczoraj mialam pierwsze skurcze przepowiadające - szok, bo z Tadkiem nic takiego nie mialam (z nim nie mialam zadnych objawów konca ciązy, jak się w koncu zaczęło, to od razu był poród). A tu wczoraj brzuch mnie w dole zaczał bolec jak przy okresie. Położylam się i po 40 minutach przeszło. Ale naprawdę byłam zdziwiona (nie wiem, skąd wiedzialam, ze to na pewno nie poród i sie nie wystraszylam).

Dzisiaj mam USG wieczorem, jak dam rade, to potem napisze, co i jak.

z tymi grudniowymi maluchami to nie jest tak źle :) sama jestem z grudnia i owszem zawsze najpóźniej miałam urodziny itd, ale z drugiej strony nie narzekam do dnia dzisiejszego :) mój mąż jest z 31 grudnia ;)

Dominika jak chcesz donosić to terminu to nie zabaluj za bardzo w Sylwka ;);)
 
Ostatnia edycja:
Dla mnie wózek idealny dla dwójki: czyli noworodka i jeszcze jeżdżącego w wózku malucha. Znajoma ma ten wózek w wersji pojedynczej i powiem tak, że ja pewnie bym go kiedyś nie kupiła, ale teraz to może i bym się zastanowiła. Jest bardzo leciutki, ma mnóstwo gadżetów wyposażeniu standardowym. Jedyne co może przerażać to cena - niestety za wysoka nawet jak na taki wózek. Znajoma kupiła używany na allegro, a jak przyszedł to się okazało że chyba w ogóle nie jeżdżony, nawet te gumowe dzyndzle na kołach miał (na oponach), wersja spacerowa nowiusieńka w kartonie. Zaoszczędziła 2 tyś zł.
 
Dziewczyny ja ze swojego doświadczenia Wam powiem ze u mnie drugi poród był zupełnie inny, a zeby było smieszniej to przy pierwszym wiedziałam ze poród się zaczął trwało to i trwało (22godz leżałam na porodówce) przy Zośce to nawet nie widziałam ze się zaczął pojechałam do szpitala bo mnie pobolewało myslałam ze to skurcze przepowiadające, a jak znalazłam się w szpitalu okazało się ze mam rozwarcie 4m, a za nie całe 2 godz urodziła się Zocha, i szczerze gdybym miała podac skalę bólu 1-10 to daję 5 a Oskarem 10 u mnie drugi poród to bajka bardzo dobrze wspominam więc głowa do góry, przeważnie drugi poró jest lżejszy bo szlaki już przetarte ;-)
 
reklama
Do góry