reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Kalina, nie katuj dzieci trójkątami i tamburynami(u nas były cymbałki i flety:dull:,nudy na pudy ) i nade wszystko, błagam, nie ucz ich śpiewać solmizacją...to jedno z najbardziej traumatycznych wspomnien z dzieciństwa mojego meża:laugh2: :laugh2: :laugh2:
 
reklama
hahaha, nie ucze solmizacji. Dzisiaj spiewalismy " W dzien Bożego narodzenia, falalala, lalalala" i pomyslalam sobie, ze takiego czegos z dzwoneczkami mi brakuje....:-)
 
Zużaczku już w domu jesteś;-) , ale napisz jak Ci idzie oprócz tego zdenerwowania, że dom siewali pod czas Twojej nieobecności. Ale ja tez jak wychodzę to mam takie uczucie:happy:
Ja jeszcze półtora ona zdążyłam umyć dzisiaj i prawie na jutro obiad mam gotowy, ale na szarlotkę nawet dwoma rękoma się nie wyrobiłam:cool2:
A i prawie laptopa sobie kupiłam:-) Jak sie już zdecydowałam co i jak to chciałabym go już mnieć na miejscu, bo z tym stacjonarnym to wcale mi nie jest wygodnie:baffled:
I pan elektryk ma przyjść zreperować to co nam sie w dużej ilości popsuło w domu - uzbierałam na ilość hurtową:dry: a po świętach planuję malowanie - wielkie malowanie naszego gniazdka. Wiem, że powinnam była to zorganizować przed Świętami, ale ... nie wyszło. A i nowa szafa zaraz po Nowym Roku ma byc. Zaszalalam, co?
Milego wieczoru wszystkim zycze:-)
 
Oj, zaszalalas....:-)
Czy w Bialym tez snieg pada?
A mnie smutno..moja przyjaciolka, z ktorej slubu latem tak sie cieszylam, poronila ciążę....martwą ciążę blixniaczą....jak ja ma pocieszyc matka trzech synow???:-(
:-(
 
nie można pocieszy. czas pocieszy.


w pracy jak w pracy. Ludzi mnóstwo. na razie wąchaczy. Potem będa "kupowacze na slepo" a po swiętach "sprawdzacze cen" najbardziej znienawidzony przezemnie gatunek - przychodzi do sklepu, i mówi - "dostałam na gwiazdkę i chcę zobaczyc ile to kosztowało". Na szczeście mnie ominą, bo pracuje tylko do Wigilii.
A poza tym... gdybym wiedziała ze decou mi tak ładnie sie rozwinie, to bym nie poszła do perfumerii.
Mysle sobie, żeby galerie internetowa zalozyc. Co o tym myślicie?? Tylko nie wiem jak??
Ktos wie??:confused:
 
Ja nie wiem...ale chyba sa gdzies porady na ten temat. Ale pomysl swietny.
Taak, nie mozna pocieszyc. Ale chcialabym....
troche mnie serducho boli z tego powodu...:-( Polecilam jej lenczewskiego na diagnoze i koniecznie usg...wypisali ja ze szpitala po poronieniu wywolanym bez niczego- ani lekow, ani rady, ani usg....ronic po ludzku, co nie? :-(
 
Nie da się pocieszyć...czas też nie pocieszy, im wiecej czasu upływa tym jest gorzej. Tylko dziecko leczy tą ranę, jak najcudowniejszy balsam.
Opowiedz jej o mnie, takie historie pomagają, dają nadzieję. Byćmoże i ona za rok będzie tulić w ramionach swoje szczęście.
 
reklama
Popłakałam się oczywiście. Bo to takie straszne uczucie, jakby ktoś serce wyrwał...bardzo współczuję Twojej koleżance Kalinko.
 
Do góry