reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

tak mi się słodkiego chciało, że cały czas albo piłam herbatę albo inkę żeby wypełnić żołądek i przyszła pora obiadu i chyba galaretka do jutra sobie poczeka bo jak zjadłam cycka z kaszą i brokułami to już mi sie odechciało:-p
Co do butów ja mogę tylko na małym obcasiku bo strasznie mnie od wyższych nogi bolą i kręgosłup, także zazwyczaj na płaskich chodzę bo mi wygodnie po prostu, podobają mi się kobiety w butach na obcasie ale mój organizm stanowczo mówi nie:confused2:
 
reklama
Gaja, ja zawsze nosze płaskie jakieś buty w torebce jakby mnie plecy zaczęły boleć, ale rzadko się mi zdarza. w sumie rok nie chodziłam w szpilkach, ciekawe jak to będzie na wiosne z obcasami.. : D
 
Witajcie:-)

Ale nas tu duzo się zrobilo i super;-) Mam nadzieję, że wszystkie zostaną na dłużej bo chyba sporo bylo takich dziewczyn co wpadły, zostawiły jeden wpis i się ulotniły;-) A przeciez naprawdę, w grupie raźniej się zrzuca zbędne balasty. Nie wiem jak Wy, ale sa takie sytuacje kiedy mam ochotę zjeść coś "zakazanego" albo zwyczajnie nie chce mi się ćwiczyć i wtedy myślę sobie, kurcze, ale co ja wieczorem dziewczynom napiszę i robię co do mnie należy:-):tak::-D

No więc u mnie wczoraj 1127 kcal, 140 brzuszków, 100 powtórzeń na 4 litery, 45 min steppera. Dziś 1239 kcal, 150 brzuszków, 100 powtórzeń na 4 litery, 45 min steppera. A jutro czary mary czas na ważenie i pomiary:-( Zobaczymy...

Edysiek, to chyba Ty pytałaś kiedy ćwiczę. Napiszę Wam jak wygląda mój wariacki dzień. Rano wstaję, ubieram, karmie dzieciaki, potem moj czas na łazienkę, potem chwila na pocztę itd. Potem domowe - spacer z dziecmi albo gotowanie jakieś, potem obiadki dla dzieci, potem Bastek spać i ja w tym czasie jem zwykle swój pierwszy posiłek. Potem robię wysyłki i szykuję nowe aukcje, albo wystawiam. Potem wieczorem mycie, kolacje, potem ja zjadam swoją kolację - masakra - koło 22, potem stepper i cwiczenia, potem prysznic - schodzi do około 24 - 1 w nocy, potem jeszcze co tam na tapecie, albo fotki do obróbki, albo prasowanie. Spać - koło 3 w nocy...

Uciekam dziewczyny bo jeszcze mam robote dziś, czekają na mnie zdjęcia...
Napisze rano co mi tam waga i cm pokazały.
Buziaki, dobranoc:-)
 
witam,
moja waga stoi:zawstydzona/y: zapewne zawdzięczam to przemiłej pani @:zawstydzona/y:.
Szyszka ja cie podziwiam, nigdy o godz 22 nie zdecydowałabym się na godzinę czy dwie ćwiczeń, ja o 22 to już dawno śpię:szok: dlatego mniej ćwiczę bo robię to kiedy młody jest czymś zajęty albo gdy się kąpie to stawiam koło wanny stepper:-D

Ja wczoraj 15 min steperka i 200 powtórzeń agrafką na nogi i 200 na ręce:tak:
 
Toxicstar może jeszcze się skuszę i kupię sobie jakieś ładne szpilki.
Przyznam, że odkąd schudłam mam większą ochotę do ubieranie się bardziej kobieco. Szukam właśnie jakiejś kiecki dla siebie na wiosnę :tak:

Szyszka
ja wieczorem już nic nie robię, ale ze mnie taki typ człowieka. Wolę rano wstać i zrobić co mam do zrobienia i wieczorem posiedzieć, albo po prostu pójść spać.
No a ćwiczyć o tej godzinie :szok: Podziwiam za wytrwałość.

Gaja23 no właśnie ja o 22 zwykle już śpię, no ale to też dlatego że wstaję o 5 rano do pracy. A jak ma 2 zmianę, to wracam po 22, no ale wtedy to już tylko relaks po pracy.
W weekendy jest czas dla rodziny. Z mężem widzimy się tylko w weekend, wiec wiadomo ;-)

Ja w ciągu dnia muszę wynaleźć te trochę czasu na ćwiczenia.
Dzisiaj na pewno się nie uda. Wstałam o 9 :szok: Wstawiłam zupę jarzynową. A zaraz jeszcze idziemy na spacer z Angelą, niech ona zarzyje chociaż trochę ruchu, bo tak to ciągle w domu siedzi.
Przyjdziemy zjemy obiad i zacznę szykować się do pracy. No i tak dzień zleci.
Jak ona chodzi do szkoły to mam trochę więcej czasu dla siebie.
 
Edysiek, ja też tak mam. Jak urodziłam Maksia i przypominałam hipopotama to worki nosiłam na sobie, a teraz lubię spódniczki, sukienki, szpilki i w ogóle. Na lato musze wychudzić nogi do szortów. xD

Jest mi dziś wstyd i żal. Mój P. wczoraj kupił po piwku, nachosy, jakieś pączki i takie dobre czekoladki, bo w sumie wieczorem się pokłóciliśmy trochę, i w ramach przeprosin tyle mniamków mi przyniósł, że nawet nie wypadało odmówić i nie chciałam mu przykrości robić już : < jak odkurzacz wciągnęłam i dziś kontrolnie się ważyłam. Ehhh, +0,5 kg.
Ale dziś znowu od rana litry wody, kawy, owsianka z bananem, dwie kromki chrupkiego pieczywa, a na obiad ziemniaczki na parze, brukselka i krewetki mam. Mam nadzieje, ze ujdzie. I wieczorem bieganie, rano zaliczyłam 200 brzuszków i szczerze mówiąc, czuje dogłębnie mój brzuch i kręgosłup.

A teraz idę się przytulić do mojego małego bączka który robi same postępy ostatnio, próbuje siadać, chwyta w rączki i turla się. Z tym turlaniem to on oszalał, muszę go wpinać w leżaczek żebym mogła cokolwiek zrobić.. ehehe:tak:

do wieczora. ;)
 
witajcie dziewczynki!Matko szyszka 150 brzuszków???że co ????
toxicstar no ja tez kiedys lubiła sukieneczki , rajstopki , a teraz leginsy i bluzy , bo cos tam jeszcze mozna ukryc.
Choc powiem wam ze jestem juz 2 kilo mniejsza, dieta i kijki jednak działają , ale i tak póki nie będzie 55 kilo to beret!
Pozdrawiam Was. Buziaki.
 
Toxicstar czasem po prostu trzeba odpuścić i zaszaleć ;-) oby nie za często.
Anulka16 to super, że kilogramy spadają.

Byłyśmy na spacerze, fajnie na dworze tylko ciapa straszna.
A po powrocie Angela poszła od razu do koleżanki, to ja skorzystałam z tego że mam jeszcze trochę czasu.
I tak dzisiaj zaliczone 20 minut zumby i 20 minut pedałowania :-)
Teraz mogę bez wyrzutów sumienia odpuścić sobie w weekend. Jutro jedziemy do moich rodziców na Dzień Babci i Dziadka.

Plan zaliczony czyli 3x ćwiczenia w tygodniu, nie jest źle ;-)
 
A i 200 brzuszków robicie ?ale macie babki jaja!kurcze ja musze zacząć bo taką fałdke na brzuszku to juz mam z 12 lat , jak młodego urodziłam.
 
reklama
Cześć dziewczyny.
U mnie dobrze. Waga powolutku spada. @ przyszła i czuje się jakbym miała conajmniej 10 kg więcej:baffled:
Oj walcze z słodkimi pokusami... trudna to walka, zresztą same wiecie;-) U mnie brzuszki byłyby wskazane, ale czasu cosik mało.
mam gości, znikam na chwilę
 
Do góry