reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

witam kochane kobiety.....Czy mogę do was dołączyć....zmagam się z moją otyłościa po ciązy-przytyło mi się 30kilo:szok:teraz ważę 82 kilo-od czerwca zwalilam 10 kilo,ale znów zabrakło mi motywacji i przytyło mi sie 2 kilo,bo tak ważyłam 80-tak dobrze szło a teraz:-(...samej jest bardzo cięzko chudnąć....pozdrawiam.
 
reklama
Edysiek, kupiłam kupiłam. :D Bluzke na ramiączka w pomarańczowo białe paski, Czarną bluzke na krótki rękawek z motylkiem z cekin, nowy komplet bielizny i nowe pończochy, bo moje stare mi wiszą na nogach po mału :-(. I szpilki nowe sobie kupiłam! Czarne, na lekkiej platformie. Kryte, z fajnymi gumkami. Zakochałam się w nich od razu. Są mega wygodne i ślicznie wyglądają na nodze. :D Może potem wrzuce zdjęcie. :D
Ja też trzymam ciuchy stare z sentymentu. Szkoda mi zawsze wyrzucać. ^^

Gaja, najlepiej jest odczekać z ćwiczeniami 3 godziny po posiłku. Gdzieś czytałam, że wtedy więcej kcal się spala. xD

Hej Gizela. :D Kiedy trafiłam na ten wątek ważyłam 82 kg i się zmobilizowałam mocno. :D

Ja dziś wzorowo. Pół godziny biegania, brzuszki i żadnego podjadania. Idealny dzień. : D
 
gizelko a jednak dołączyłaś :)
toxicstar ćwiczenia zaliczyłam o 18 czyli jest ok, choć dostałam @ i czuję się jakby energia ze mnie uszła, głowa boli, brzuch też:crazy:
Agrafkę to dziś rano zaliczyłam ale zaraz tez poćwiczę na niej:-D
 
Hej dziewczyny!Ja dzis kijki jak najbardziej ,dostalam dietke od znajomej z wątku cpp i mam zamiar sie jej trzyma. Choc wcale łatwo nie jest bo mi sie tak chce słodkiego ze masakra!!!Macie na to jakis sposob:-):baffled:??

Szyszka to ja cie naprawde podziwaiam tyle zrzucic musialas byc mocno zmobilizowana. Ale super.

Ja to bym chciala sie wcisnac w moje jeansy 36-38 i do tego mam taka bluzeczke sportowa kolor pomarancz i uwielbiam ją no ale co z tego jak mi cycki dziury robią:-p:-D

Pozdrawiam cieplutko.
 
Powiedzcie mi kobietki ja chudłam ale powolutku jadłam wszstko,ale mniej poprostu,może wy macie coś sprawdzonego?...jejku chciałabym do lata chociaż z 8-10 kilo zwalić-juz wyglądałabym lepiej:rofl2:. Żle się czuję wtej skórze,bo noszę duże rozmiary a malutka jestem....153cm:szok:
gaju to dzięki tobie tutaj jestem bo nawet nie wiedziałabym,ze istnieje takie wsparcie:)
 
witam,
gizelko ja jem praktycznie wszystko tylko bez sosów i smażonych na oleju, smażę na oliwie (specjalnie tylko dla siebie kupiłam) i wystarczy na palelnię łyżka oliwy aby wsio ładnie usmażyć:tak:, no i zero panierek, jak mięsko to bez panierki:tak: białe pieczywo zastąp ciemnym, troszkę owocka, np. gdy ochota na słodkie jest nie ma to jak pieczone jabłko z cynamonem - smak dzieciństwa:-D, ruchu masz bo i praca i spacerki z Michasiem więc nic tylko działaj.

A ja zaliczyłam wczoraj tą agrafkę, najgorsze jest to że na rękach i brzuchu to mam po prostu więcej rozciągniętej skóry niż tłuszczu, tłuszcz się wypali a skóra dalej będzie wisieć??? Koszmar:-(
 
Gizela79 witaj! To prawda, że w grupie łatwiej. Ja jakbym tutaj nie trafiła, to chyba bym nie dała rady.
Zauważyłam, że jesteś z Żar, czyli całkiem niedaleko ode mnie, bo jakieś 60 km:tak: a w dodatku ja mam tam rodzinę i tam się urodziłam. Tyle, że potem wyjechaliśmy do Bolesławca. No a teraz to jeszcze gdzie indziej mieszkam, bo na wsi.
Gaja 23 już Ci podpowiedziała co jeść. Na pewno trzeba też wyeliminować cukier z diety. Żadnych słodyczy i jak słodzisz to używaj słodziku.
Mięso grilowane lub gotowane, no i dużo warzyw w surówkach czy sałatkach. Oczywiście bez majonezu, czy śmietany tylko z jogurtem 0%.

Anulka16 jak ciągle masz ochotę na słodycze, to może kup sobie chrom, to troche pomaga. No a jak już Ci się chce słodkiego, to zjedz jakiś owoc, ewntualnie kup sobie batoniki musli, ja czasem nimi się ratuję (tylko córka mi zawsze wyjada :rofl2: )

Toxicstar to fajnie, że zakupy udane, to zawsze poprawia humor ;-)
Ja nie umiem chodzić w szpilkach :eek:

Dzisiaj muszę w końcu poćwiczyć :wściekła/y: bo normalnie już 2 dni nic.
Dietowo ok, tylko wieczorem w pracy coś mnie podkusiło i wzięłam paczkę paluszków z automatu i zjadłam.
 
kurcze chce mi się słodkiego przy @ dobrze, że w domu nic nie mam:-p, zrobiłam sobie galaretke z brzoskwiniami na te zachciankę ale musi stężeć a to potrwa
 
Gaja23 jakoś trzeba się oszukiwać.

A ja dzisiaj zrobiłam muffinki z jagodami i zjadłam 2 sztuki, nie umiałam się oprzeć :zawstydzona/y: Tyle, że te 2 moje nie były posypane cukrem, tak jak wszystkie pozostałe ;-)

Za to udało mi się dzisiaj poświczyć, 20 minut zumby i 20 minut pedałowania, no i chyba wyszłam na zero :rofl2: Czyli tyle ile kalorii spaliłam to potem nadrobiłam muffinkami :-p

Idę zaraz do pracy, dzisiaj automat z przekąskami omijam z daleka. Jakby co wzięłam sobie jabłko na przekąskę :tak:
 
reklama
Anulka, jak mi się chce słodkiego to piję dużo wody niegazowanej, mi to pomaga. xd

Gizela, ja jak mam ochote na coś z poza diety to jem rano i potem piję dużo wody, żeby się wypłukało. Po 16 nic nie jem i gotuje tylko na parze. Jem duże śniadanie, potem obiad taki średni i po 16 jak zjem obiad to nic nie jem. Raz w tygodniu zjem pierś z kurczaka smażoną w panierce i trochę ziemniaków, znów opije się wodą i jest ok. Na mnie to działa. xD

Edysiek, ja też kiedyś nie potrafiłam. Zaczynałam się uczyć od takich 2-3 cm i potem wzwyż. Teraz daje rade z 12 cm xD W sumie ja kocham obcasy. Kiedys wolałam chodzić w balerinkach ale jak moja bratowa i mama sobie popsuły nogi nimi. Ostrogi dostały czy coś takiego, i się przestraszyłam. Czasem tęsknie. xD

Mi idzie @ tak czuje bo brzuch mi wywaliło i mnie boli, ale w tym miesiącu to jest w porządku, zamiast chęci na słodkie to w ogóle mi apetyt odebrało. hehe :tak:

No i dziś rano się ważyłam. Znowu jestem na -. Równe 70 kg waga mi pokazała. : D Jestem dumna z siebie. Jak chce to potrafie, a jak nie to robie wycieczki do burger kinga. W sumie obok mnie jest i musze codziennie na niego patrzeć. ; | Ale ten minus dziś dał mi kopa. Tylko 12 kg mi zostało! Potem zobacze to może do 54-55 dam rade. ^^

Dziś zaliczyłam rano brzuszki i myłam podłoge. :D Mój P. ma wytapetowany salon u nas. Jest pięknie. : D Może zdjęcie potem wrzuce ścian, bo tapete super znalazłam, tanią i ładną i ślicznie wygląda.

Ide walczyć z przebieraniem ubrań moich, bo te "worki" wysypują mi się z szafy ;/.
 
Do góry