No i same zostałyśmy z Angelą, bo mi chłopina na ryby uciekł i wróci jutro. Chciał żebyśmy z nim pojechały i chociaż do wieczora posiedziały, ale Angela dalej kaszląco smarkająca i siedzimy w domu

Choć i mi samej coś nie za bardzo chciało się jechać .
Na zakupach rano byliśmy, oczywiście jak zwykle tylko żarcie kupione i kupa kasy poszła ( i to już na kartę kredytową )
No ale w końcu zjadłam sobie truskawki :-) i jeszcze mam arbuza i grejfruty i zapas kefirków
Alusia cieszę się, że zostajesz z nami. Zobaczysz będzie dobrze.
Pewnie już za późno, ale ja bym nie panierowała tych piersi. Ja brałam kawałek piersi, lekko ją stłukłam albo nie, przyprawiałam. Potem taką bez niczego smażyłam na patelni teflonowej na bardzo małej ilości tłuszczu. Chwilę smażyłam bez przykrycia, potem chwilę z przykryciem i gotowe. Smaczne i dietetyczne
Toxi czyli wyjawił Ci swoje uczucia :-) No to super, że wszystko idzie w pozytywnym kierunku.
Udanej imprezki u cioci życzę.
Mateuszkowa a tak jakoś nie spałam
Mąż wrócił po 22 do domu, to sie soba nacieszyliśmy a potem oglądaliśmy film a do tego piwo i chipsy

No i on poszedł spać, a mi spanie przeszło i tak sobie siedziałam.
Gaja a masz jakąś taką wymarzoną wagę, która by cię zadowoliła, albo taka przy której powiesz dość
Ja skończyłam się odchudzać jak zeszłam do 55 a potem te 2 jeszcze dalej spadły i stwierdziłam koniec, już nie liczę kalorii.
Jolit@ ja tam nigdy nie patrzę na to co jest modne a co nie

mam to gdzieś. Zarówno co do włosów jak i ciuchów, po prostu nosze to co lubię i to w czym dobrze się czuję.
Dobra lecę sprzatać.