czy wasze dzieciaczki przewracaja sie juz z brzuszka na plecy??bo Paula dzisiaj wywinela nam takiego orla ze serce mi do gardla podskoczylo pozniej znowu obrucilam ja na brzusio i po chwili znow obrocila sie na plecki:-) co chwila jakies nowe niespodzianki:-)
reklama
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Moja Oliwka cudownie się uśmiecha
,od jakiegoś czasu świadomie:-) .Napatrzeć się nie mogę,jak podchodzę do jej łóżeczka,mówię do niej i widzę na jej buźce uśmiech od ucha do ucha:-) .Na brzuszku lubi leżeć i całkiem nieźle dźwiga główkę.
Już sobie wyobrażam jak będę się niezdrowo podniecać jak zacznie stawiać pierwsze kroki
;-) .
A jeszcze słodko "gada",czasem mam wrażenie,że mnie woła he he (jak się oddalam od jej łóżeczka to to jej gadanie jest straaasznie głośne
).

Już sobie wyobrażam jak będę się niezdrowo podniecać jak zacznie stawiać pierwsze kroki

A jeszcze słodko "gada",czasem mam wrażenie,że mnie woła he he (jak się oddalam od jej łóżeczka to to jej gadanie jest straaasznie głośne
Mój Mateuszek też od kilku dni zaczął świadomie się uśmiechać:-) , a jak do niego mówimy to odpowiada "gu":-) Takie maluszki są strasznie słodziutkie:-) a każdego dnia widać jak szybko robią postępy jak rosną i się zmieniają:-) Nie wiem jak ja przeżyję powrót do pracy zaraz po macierzyńskim:-(
Patija
Mamusia Krecika i Lusi
Wow Kaira, ale ta Twoja mała szybka:-)
gratuluje wysportowanej dzidzi
Mój mały co prawda jak leży na brzuszku to tez czasem sie przekręci ale to raczej pomaga mu siła ciążenia
ostatnio całymi dniami puszcza bańki z ust
coraz więćej się uśmiecha i kiedy siedzi w foteliku(lubi sobie w nim siedzieć i oglądac świat z innej perspektywy) to wodzi oczami za mną
niestety guga jeszcze mało, ale nic napewno kiedyś zacznie






nineczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2005
- Postów
- 2 610
A ja jestem strasznie dumna z mojej kluseczki. Bylyśmy dziś na pierwszym szczepieniu a przed nią oczywiście badanie na które lekarz, oczywiście, się spóźnil pol godziny. Zazwyczaj Hania u lekarza darla się wnieboglosy a dziś... cale pol godziny lezala grzecznie na kozetce, smiala się jak szalona i nawijala te swoje gu i eoeoeoeo
Badanie też bez placzu a przy szczepieniu popiszczala ale baaardzo krociutko, z pięć minut góra. Dzielna kluska:-) Teraz nadal spi. Obudzi się, zaśmieje i dalej w kimono. A tak się balam tego szczepienia :-)

Dzisiaj byliśmy na drugim już szczepieniu. Wcześniej lekarz. Tam Słoneczko mnie zaskoczyło. Kiedy w domu kładę go na brzuszku, to odwraca gówkę na bok i zaczyna płakać. Dzisiaj natomiast cudownie podniósł tą swoją czarną łepetynkę i tak trzymał przez całe badanie. Poza tym, kiedy nachyliłam się do niego, cudownie śmiał się do mnie. Jeszcze takiego go nie widziałam.
W ogóle, był bardzo grzeczny i odważny. Na szczepienie trzymał w piąstce mójpalec i tylko troszkę kwilił.
Matko i córko, duma mnie rozpiera!!!
W ogóle, był bardzo grzeczny i odważny. Na szczepienie trzymał w piąstce mójpalec i tylko troszkę kwilił.
Matko i córko, duma mnie rozpiera!!!

nineczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2005
- Postów
- 2 610
Moja Hanusia rozśmieszyla mnie dziś prawie do lez. Bawilam się znią chowając się za pieluchą i pokazując zza niej a ona nagle zaśmiala się doslownie mówiąc "ha ha".
Fajnie to brzmi w ustach takiego malucha.
W ogóle zaczyna powoli używać spólglosek. Wczoraj "powiedziala" "ala" :-) Strasznie zresztą jest gadatliwa i wymaga coraz więcej naszej uwagi inaczej - ryk! A dziś dokonala (na pewno niechcący, chociaż...;-)
) przewrotu w swych zdolnosciach manualnych i sama (!!!) zlapala smoka i wsadzila go sobie do dzioba
Ale glowki nadal na leząco nie chce podnosić, za to dupką macha jak ta lala

W ogóle zaczyna powoli używać spólglosek. Wczoraj "powiedziala" "ala" :-) Strasznie zresztą jest gadatliwa i wymaga coraz więcej naszej uwagi inaczej - ryk! A dziś dokonala (na pewno niechcący, chociaż...;-)


Ale glowki nadal na leząco nie chce podnosić, za to dupką macha jak ta lala

Nineczka jaka zdolna juz Haneczka :-) Nasz Kubus wczoraj powiedzial "auto"ale sie smialismy i uznalismy ze to bedzie jego pierwsze slowo....nie bedzie sie bawil w zadne gugu i gaga ;-) I nasz Kubus tez lubi jak sie do niego gada a jak go zostawimy na chwile samego to wola nas a jak juz przyjdziemy to strzela piekny usmiech :-)
Wczoraj byl ksiadz po koledzie...Kubus byl bardzo grzeczny! :-)
Wczoraj byl ksiadz po koledzie...Kubus byl bardzo grzeczny! :-)
reklama
No to moj Chomis to straszny leniuch na pleckach robi laadny mostek na brzuchu fajnie opiera brode i podnosi pupe do gory ale zeby tak gadac to jeszcze nie gaworzy ale slowa z tego nie zbiore... a jak pokazuje te swoje dziaselka to az serduszko mi sie kraja ze szczescia... dzieciaczki sa rozbrajajace:-) 

Podziel się: