reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

czy wasze dzieciaczki przewracaja sie juz z brzuszka na plecy??bo Paula dzisiaj wywinela nam takiego orla ze serce mi do gardla podskoczylo pozniej znowu obrucilam ja na brzusio i po chwili znow obrocila sie na plecki:-) co chwila jakies nowe niespodzianki:-)
 
reklama
Moja Oliwka cudownie się uśmiecha:-D ,od jakiegoś czasu świadomie:-) .Napatrzeć się nie mogę,jak podchodzę do jej łóżeczka,mówię do niej i widzę na jej buźce uśmiech od ucha do ucha:-) .Na brzuszku lubi leżeć i całkiem nieźle dźwiga główkę.
Już sobie wyobrażam jak będę się niezdrowo podniecać jak zacznie stawiać pierwsze kroki :-D ;-) .
A jeszcze słodko "gada",czasem mam wrażenie,że mnie woła he he (jak się oddalam od jej łóżeczka to to jej gadanie jest straaasznie głośne;) ).
 
Mój Mateuszek też od kilku dni zaczął świadomie się uśmiechać:-) , a jak do niego mówimy to odpowiada "gu":-) Takie maluszki są strasznie słodziutkie:-) a każdego dnia widać jak szybko robią postępy jak rosną i się zmieniają:-) Nie wiem jak ja przeżyję powrót do pracy zaraz po macierzyńskim:-(
 
Wow Kaira, ale ta Twoja mała szybka:-):tak:gratuluje wysportowanej dzidzi:-D Mój mały co prawda jak leży na brzuszku to tez czasem sie przekręci ale to raczej pomaga mu siła ciążenia:-D ostatnio całymi dniami puszcza bańki z ust:-D coraz więćej się uśmiecha i kiedy siedzi w foteliku(lubi sobie w nim siedzieć i oglądac świat z innej perspektywy) to wodzi oczami za mną:-Dniestety guga jeszcze mało, ale nic napewno kiedyś zacznie:tak:
 
A ja jestem strasznie dumna z mojej kluseczki. Bylyśmy dziś na pierwszym szczepieniu a przed nią oczywiście badanie na które lekarz, oczywiście, się spóźnil pol godziny. Zazwyczaj Hania u lekarza darla się wnieboglosy a dziś... cale pol godziny lezala grzecznie na kozetce, smiala się jak szalona i nawijala te swoje gu i eoeoeoeo :-D Badanie też bez placzu a przy szczepieniu popiszczala ale baaardzo krociutko, z pięć minut góra. Dzielna kluska:-) Teraz nadal spi. Obudzi się, zaśmieje i dalej w kimono. A tak się balam tego szczepienia :-)
 
Dzisiaj byliśmy na drugim już szczepieniu. Wcześniej lekarz. Tam Słoneczko mnie zaskoczyło. Kiedy w domu kładę go na brzuszku, to odwraca gówkę na bok i zaczyna płakać. Dzisiaj natomiast cudownie podniósł tą swoją czarną łepetynkę i tak trzymał przez całe badanie. Poza tym, kiedy nachyliłam się do niego, cudownie śmiał się do mnie. Jeszcze takiego go nie widziałam.
W ogóle, był bardzo grzeczny i odważny. Na szczepienie trzymał w piąstce mójpalec i tylko troszkę kwilił.
Matko i córko, duma mnie rozpiera!!!:-D
 
Moja Hanusia rozśmieszyla mnie dziś prawie do lez. Bawilam się znią chowając się za pieluchą i pokazując zza niej a ona nagle zaśmiala się doslownie mówiąc "ha ha". :-DFajnie to brzmi w ustach takiego malucha.
W ogóle zaczyna powoli używać spólglosek. Wczoraj "powiedziala" "ala" :-) Strasznie zresztą jest gadatliwa i wymaga coraz więcej naszej uwagi inaczej - ryk! A dziś dokonala (na pewno niechcący, chociaż...;-):-D) przewrotu w swych zdolnosciach manualnych i sama (!!!) zlapala smoka i wsadzila go sobie do dzioba :szok:
Ale glowki nadal na leząco nie chce podnosić, za to dupką macha jak ta lala :-D
 
Nineczka jaka zdolna juz Haneczka :-) Nasz Kubus wczoraj powiedzial "auto"ale sie smialismy i uznalismy ze to bedzie jego pierwsze slowo....nie bedzie sie bawil w zadne gugu i gaga ;-) I nasz Kubus tez lubi jak sie do niego gada a jak go zostawimy na chwile samego to wola nas a jak juz przyjdziemy to strzela piekny usmiech :-)
Wczoraj byl ksiadz po koledzie...Kubus byl bardzo grzeczny! :-)
 
reklama
No to moj Chomis to straszny leniuch na pleckach robi laadny mostek na brzuchu fajnie opiera brode i podnosi pupe do gory ale zeby tak gadac to jeszcze nie gaworzy ale slowa z tego nie zbiore... a jak pokazuje te swoje dziaselka to az serduszko mi sie kraja ze szczescia... dzieciaczki sa rozbrajajace:-) :-D
 
Do góry