reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Głowa to w ogóle żyje własnym życiem. Fajnie by było moc ja czasami odkręcić.

Ja to pikuś :) jedyny problem to jutrzejsza beta i przeczucie, że nic z tego. Trochę boli. Fajnie żyło się choć przez te 10 dni z myślą, że się jest w ciąży. Wreszcie.
Ale jak patrze na Was to sobie myślę, że nie mam prawa narzekać. Wy weteranki, jeszcze z różnymi poważniejszymi rzeczami nuż ja, dzielnie walczycie to co ja mam marudzić
West kochana te cholerne przeczucie, że się nie udało jest zawsze - za każdym razem. Czai się w tej naszej głowie żeby nas dręczyć. Z drugiej strony głowy gdzieś tam w kącie jest iskierka, która wbrew pozorom jest mocniejsza niż ten czort. Ona nam daje nadzieję i nigdy nie gaśnie. Trzymam kciuki za jutro żebyś była silna tak jak ta beta o.której wszystkie marzymy!! Do jutra. Pa
 
Bety 72 kiedys tak cholernie madrze napisalas...pozwol ze wkleje tego posta..
...bo tak trzeba w życiu :tak: Na początku trzeba być realnym optymistą żeby się nie zrażać po różnych porażkach. Później można przejść na wyższy poziom wtajemniczenia by umieć zamienić porażkę na "pozytywne doświadczenie".
 
Bety 72 kiedys tak cholernie madrze napisalas...pozwol ze wkleje tego posta..
...bo tak trzeba w życiu :tak: Na początku trzeba być realnym optymistą żeby się nie zrażać po różnych porażkach. Później można przejść na wyższy poziom wtajemniczenia by umieć zamienić porażkę na "pozytywne doświadczenie".
Wow Ane ale mnie zaskoczyłaś. Kochana Ty moja. Wzruszyłam się. Mam nadzieję, że te poziomy są wyższe niż najwyższe budynki świata bo zamierzam bardzo długo żyć i nie jedna porażka w życiu mnie pewnie czeka.
 
reklama
Do góry