Kto po in vitro?

[Zuzia2011]

Witam wszystkich

ja juz nie moge spac od trzeciej - tyle mysli w glowie ze nie moglam juz zasnac.

Dziekuje za te info o relanium - nie wiem cos mi sie faktycznie pomylilo z tymi 3X1 - wezme tak jak mowilyscie 2 godzinki przed transferem pozniej o 16 druga.

Lilia i Niepokorna powodzenia na transferkach&&&&&&&& Lilia ty chyba dzisiaj na pierwszy ogien idziesz - ja mam transferek o 12:30 czyli 13:30 waszego czasu

Labo - dzis wielki dzien dla ciebie - milych wzruszen na usg Powiedz maluszkowi jak go juz zobaczysz ze fluidki cioci ma wyslac - bo sie transferuje;-)

Lotinda - powodzenia na wizycie

Ale mam stresa - nie dlatego ze sie boje czy cos ale tyle sie naczekalam na ten transfer ze glupich mysli dostaje - mam nadzieje ze te relanium zadziala tak jak mowicie;-)Zeby zajac czyms glowe szukam prezentu dla m ale nic nie moge wymyslic

 

[martaczi]

ZUZIA, LILIA, NIEPOKORNA cała moc dziś z Wami!!! z całych sił kciukam za Wasmusi się udać!

 

[elleni]

Lilia no ja bym zaaplikowała po transferze tę lutkę ale to moje zdanie. Ciagle miałabym w głowie,że nie zdazyła się rozpuścić i została tam,a gin przecież wziernik musi włożyć średnio komfortowo bym się zapewne czuła. 10 godzina to jeszcze rano
_Infinyty_ ja też sprawdzałam tak jak Niepokorna i po ładnych paru h była może nie cała tabletka ale taki proszek biały :]

Dziewczyny zaciskam za was wszystkie kciuki !!! nie stresujcie się :*

jeszcze mam do was pytanie. Mam wszystkie leki (tj estrofem, i luteinę 2x dziennie) przyjmować do 12 dni po transferze, czyli do testu, czy wy przyjmujecie je dalej jak wyjdzie pozytywny wynik?? czy odstawiacie to z dnia na dzień??

 

[Jo.M.]

Lilia - Jak nie jesteś pewna z tą luteiną to zadzwoń do kliniki dla swojego spokoju ale ja przeważnie transfery miałam o 10 i aplikowałam sobie lutke o 6. Jak coś tam zostanie to nie martw się przecież lekarz sobie wyczyści. Najważniejsze żeby leki brać o stałych porach bo np jak transfer masz o 9:45 + transfer i leżenie to najwcześniej będziesz mogła podać sobie lek o 11 jeżeli nie będzie żadnych opóźnień. Zrobisz jak uważasz ale jeżeli ma Ci to dodatkowych stresów przysparzać to zadzwoń do lekarza , przynajmniej będziesz spokojniejsza.:-)


Olusia - No właśnie mnie to zastanowiło bo ostatnio spotkałam taką można powiedzieć znajomą i ona też nie ma dzieci i z tego co się orientuję to już się poddała. I ona właśnie mówiła mi że ona w ogóle nie choruje bo miała dużo szczepionek jak pracowała w szpitalu a że teraz jestem na etapie immunologa czyli odporności to zaświeciła mi się zaraz lampka w głowie. Dlatego pytam Ciebie , nie wiem czy ma to jakieś znaczenie czy nie w sumie jak tylko na żółtaczkę byłaś szczepiona to chyba nie problem. Wiesz co ja mam zapisaną wizytę na jutro do immunologa (znalazłam prywatnie w Katowicach Family Sana) i zapytam o to.

elleni - leki masz przyjmować dopóki lekarz nie karze odstawić:-)

 

[Niepokorna]

Ja zaaplikowalam luteine...niech sobie wyczysci a co dziewczyny mozna uzyc balsamu po prysznicu czy lepiej ograniczyc wszystkie zapachy przed transferem??
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny transferujace i nie tylko mam nadzieje ze wszystko pojdzie po mojej mysli i dwoch maluszkow zostanie juz ze mna

 

[Olusia7982]

Lilia, Zuzia, Niepokorna, powodzenia :-)

elleni nie przesadzaj, ja wzielam lutke chyba o 7 bo juz nie spalam z przejecia.. a trasfer mialam ok 10. wiec wiadomo ze sie nie do konca to wszystko wchlonelo.. ale jak ma brac rano to ma wziasc, chyba lekarze zdaja sobie sprawe z tego ze bierzesz leki? Owszem nie mile uczucie moze byc ale na prawde sa wieksze zmartwienia a nie myslenie o tym ze lutka sie nie rozpuscila... Ech chyba mam zly dzien..... :-( jak wyjdzie pozytywny wynik masz je brac dalej, chyba ze lakarz powie ze masz odstawic ale do wizyty nie mozesz sama odstawiac lekow!!

Jo.M. co to za lekarz? ladnie, popytaj sie!! wiesz ja czasem choruje, przeziebienia sa bardzo czesto u mnie.. grype mialam rok temu, teraz sie jakos trzymam chociaz w pazdzierniku zle sie czulam kaszel, temp, nos zapchany... itd...

 

[mi mi]

jo.m ja pracuje tez w szpitalu i nikt nas nie szczepie... za zoltaczke to normalne ja nawet nie bylam doszczepiania bo mam wysokie miano p/cial... ale ta szczepionka w niczym nie przeszkadza i na pewno nie zależy czy zarodek się zaimplantuje...

 

[Jo.M.]

mi mi - No to nie wiem , ta znajoma mi tak powiedziała o tych szczepieniach dlatego pytałam Olusi , bo jeżeli tak faktycznie jest to odporność jest podwyższona a to w naszym przypadku nie za dobrze. Szczepienia na żółtaczkę to chyba inna sprawa. Także po temacie.

Olusia - No a ja mam tak że rzadko choruję , teraz mnie złapało a tak nie pamiętam kiedy byłam chora. Zobaczymy czy coś ustalę na tej jutrzejszej wizycie u immunologa. Z tego co poczytałam na internecie to badania immunologiczne są cholernie drogie. Nie wiem ale już mi się odechciewa wszystkiego. Jutro 1 wizyta 180 zł + na pewno badania , także ładnie się zapowiada. Zapisałam się prywatnie bo na skierowanie to termin w lutym dopiero a ja nie mam czasu na czekanie.
Ten lekarz to dr Marcin Bujak - Family Sana ul. Szeligiewicza 20 .
Dzwoniłam też do naszej kliniki i wyniki AMH dopiero na piątek będą , kurcze nie myślałam że tak długo się czeka.

 

[elleni]

Olusia982 ja piszę ze swojej perspektywy całe szczęście transfer mam po 13.00 więc rozpuści się wszystko
Co do leków to właśnie kazali i dali mi luteinę na te 12 dni po transferze, nawet nie mam więcej

 

[Jo.M.]

elleni - Jeżeli masz tylko można powiedzieć wyliczone leki to bete zrób dzień wcześniej niż miałaś zrobić i jak wynik będzie pozytywny to w ten sam dzień albo na drugi dzień jedź po recepty , żeby się nie okazało że nie masz leków bo nic samemu odstawiać nie można.