Hej dziewczynki:-)
My już po wizycie u Dra. Neuberga.
Było tragicznie. Bardzo nerwowo. A to cała wina kliniki. Oczywiście chodzi o Invicta Warszawa.
Dr Neuberg nie był zbyt wylewny na wizycie, niczego nie tłumaczył, lakonicznie odpowiadał na pytania, zrobił USG, i w 14 dniu cyklu naliczył 17 pęcherzyków i powiedział, że dużo komórek będzie. Nie rozumiem tego. Jakby któraś z Was mogła mi wytłumaczyć, dlaczego prognozuje liczbę komórek jajowych na podstawie USG w 14 dniu cyklu, gdzie jeszcze nie biorę leku stymulującego. Od dzisiaj biorę zastrzyki z gonapeptylu, jest ich łącznie 9 co drugi dzień.31.10 kolejna wizyta u tego gościa, wcześniej rano muszę zmierzyć poziom progesteronu i estradiolu. Doktorek nie dość, że nie był chętny do rozmowy y, to jeszcze nie wypisał skierowań na badania z krwi dla mnie i dla męża. Nie dał Nam dokumentów do podpisu i do anestezjologa. Wszystko załatwialiśmy z położną i bardzooooo długgooooo czekaliśmy na te skierowania. Mąż jakoś nie był wprowadzony do systemu? i kolejne minuty oczekiwania. Męzowi wypisali skierowanie na wymaz z pochwy na chlamydię:-)Pielęgniarka nie potrafiła Nam powiedzieć, jak mamy robić te zastrzyki, sorry to jest dla Nas nowość i mamy prawo zadawać nawet najbardziej infantylne pytania. Wkurzeni wsiedliśmy do taxi na ich koszt i kupiliśmy gonapeptyl. Mąż mi zapodał dziś pierwszy zastrzyk, ja spanikowałam, popłakałam się, z tej niemocy, przerażenia i strachu przed bólem. Nic jednak nie bolało, igiełka cieniutka, tylko w miejscu zastrzyku mam małe zaczerwienienie. 31.10 po 9 zastrzykach gonapeptylu, mam 1 dzień stymulacji. Jeszcze nie wiem czym, lekarz zadecyduje na podst. wyników hormonów. I też mam do Was pytanie, bo pielęgniarka mówiła mi że stymulacja trwa od 2 do 3 tyg?jak to jest?bo czytałam niektóre wypowiedzi i dziewczyny były stymulowane przez około 8 dni?Sama nie wiem. Nie mniej jednak mam dość, niedobrze mi się robi jak pomyślę o tej klinice, może jutro będzie lepiej.
Buźka:-)