Forget-me-not...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2018
- Postów
- 978
Tak czasem tylko troche podczytywalam a czasem czytalam wszystkie posty od deski do deski[emoji6][emoji3] Chcialam sie troche podszkolic w kwestii ivf.
U nas przede wszystkim problem ze slabym nasieniem. U mnie jeszcze był trudny transfer. Mialam histeroskopie i poszerzenie szyjki. Po histeroskopii powiedzial lekarz ze mam przegrode macicy albo dwurożna. Wyslali na rezonans ale jeszcze zanim zrobilam rezonans to polecialam do Krakowa do Ludwina i sie okazalo ze pomylka ze macica jest lukowata- normalna czyli ok. I tak ciagnie sie to wszystko 1.5 roku.
Boje sie ze jak pojade do Polski to inne rzeczy moga wyjsc bo tu nie badaja za duzo. No i troche boje sie hiperstymulacji. Ostatnio jak przegladalam z pielegniarka moje papiery to sie dowiedzialam ze estradiol mialam bardzo wysoki ponad 12 tys przy stymulacji.I tez nie wiem co o tym myslec. Mialam tez duzo pecherzykow na Usg ale w tym duzo malych.
No ale nie ma co sie na zapas martwić
Kiedys sie uda[emoji2]
U nas przede wszystkim problem ze slabym nasieniem. U mnie jeszcze był trudny transfer. Mialam histeroskopie i poszerzenie szyjki. Po histeroskopii powiedzial lekarz ze mam przegrode macicy albo dwurożna. Wyslali na rezonans ale jeszcze zanim zrobilam rezonans to polecialam do Krakowa do Ludwina i sie okazalo ze pomylka ze macica jest lukowata- normalna czyli ok. I tak ciagnie sie to wszystko 1.5 roku.
Boje sie ze jak pojade do Polski to inne rzeczy moga wyjsc bo tu nie badaja za duzo. No i troche boje sie hiperstymulacji. Ostatnio jak przegladalam z pielegniarka moje papiery to sie dowiedzialam ze estradiol mialam bardzo wysoki ponad 12 tys przy stymulacji.I tez nie wiem co o tym myslec. Mialam tez duzo pecherzykow na Usg ale w tym duzo malych.
No ale nie ma co sie na zapas martwić
Kiedys sie uda[emoji2]
Przepraszam, nawet nie wiem narazie co u Was, ale obiecuję, że będę nadrabiać. Tymczasem, będąc w łazience wzięła mnie myśl na temat "cudownego leku" castagnus. Kiedyś sobie kupiłam, ale nawet nie zaczęłam, bo ciągle coś - stymulacja, transfer, antybiotyki itd. Teraz zastanawiam się czy nie spróbować tego we wrześniu (wstępnie planuje stymulację i ewentualnie transfer w październiku). Nie mam jak dopytać lekarza, bo jestem w trakcie zmiany kliniki, o czym wie już stary lekarz