reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

haha moja jak nie chciałam to się spóźniała a przed stymulacja właśnie chciałam by się spóźniła to przyszłam wcześniej. Ale i tak się udało wstrzelić i zaczęłam od 2 dc. Powiem Ci szczerze że ja to się martwię tylko ilością zapłodnionych jajeczek. tzn mamy mieś 6 zapłodnionych a mąż ma tak słabe nasienie że boję się ile uda nam się uzyskać zarodków.
Ale dziś już wstępnie z mężem obgadaliśmy kwestię ilości podawanych zarodków, także teraz tylko trzeba mieć nadzieje że kilka z tych 6 zostanie z nami do 5 doby. w poniedziałek mam kolejny monitoring i kolejne badanie estradiolu to zobaczę co wtedy lekarz powie
A nie moglibyscie pogadac ze swoim lekarzem na temat ilosci zapladnianych komorek? Nam zrobili tak, ze przez mega slabe nasienie mielismy zapladniane legalnie wszystko. Jest na to jakas furtka w prawie
 
reklama
Ja miałam estradiol przed transferem ponad 1700 a progesteron 0,19
Ponoć progesteron ma być niski do transferu
Nie wiem jak to jest z estradiolem
Progesteron niski ma byc do punkcji, chcacy zeby pdbyl sie transfer ze swiezych zarodkow. Do transferu powinien byc ok 20ng/ml, ale raczej nie wiekszy niz 40ng/ml jesli cykl sztuczny. Jesli cykl z punkcja to moze byc wyzszy, w zaleznosci od ilosci cialek zoltych i ich wydolnosci
 
A lekarz nie dopuszcza zapłodnienie większej ilosci jajeczek z uwagi na słabe nasienie męża? Nie orientuje się dokładnie, ale to chyba mogłaby byc podstawa do tego.
U mnie wiek 35+ wiec przynajmniej ten problem jest u mnie z głowy ;)

Z tego co pamietam to progesteron nie może byc wyższy od 1, a estradiol póki co niech ładnie rosnie - świadczy o dojrzałości jajeczek. Przed sama punkcją ma mieć wartości coś Ok 250 na jedno jajeczko. Także jeszcze spokojnie:)

Odnośnie ilosci podawanych zarodków to moja lekarka jest za podawaniem 2 - twierdzi, ze zwiększa to szanse. Chyba, ze ktoś boi się bliźniaków to oczywiscie jeden. I choć jestem szczuplutka to radziła brac dwa, co zreszta zrobiłam:) Teraz nie wiem, czy to była dobra decyzja, bo zostałam z niczym i muszę mieć nowa stymulację. To generalnie trudna decyzja. Gdybym znowu miała tylko 2 zarodki to na pewno nie podam ich razem.
A wy co postanowiliście, jeśli można wiedziec;)

Kurcze mam tak intensywne dni, ze zaczynam się zastanawiam, czy taka ilość ruchu nie zaszkodzi produkcji jajeczek:) Kończymy budowę domu i teraz wykończenie robimy prawie sami. Chcemy się jak najszybciej przeprowadzić i gonimy ile wejdzie;)
Z drugiej strony nie mam czasu, ani siły o tym myslec i może to dobrze. Sama nie wiem, czy odpuścić trochę, bo nie chce pozniej myslec, ze mogłam się oszczędzać.
Co do aktywnosci, to mysle, ze dopoki nie zaczniesz stymulacji, mozesz smigac. Ruch to zdrowie, a napewno dla Ciebie swietna odskocznia od mysli o procedurze. Super, ze jestescie juz na koncowce [emoji4] u nas w przyszlym tygodniu wchodza tynkarze [emoji16]
Plyte lalismy na kilka dni przed szczesliwym transferem (pamietam upalny weekend w czerwcu, gdy przez dwa dni polewalam beton woda, zeby nie popekal), dla mnie budowa to byla super odskocznia od in vitro
 
Progesteron niski ma byc do punkcji, chcacy zeby pdbyl sie transfer ze swiezych zarodkow. Do transferu powinien byc ok 20ng/ml, ale raczej nie wiekszy niz 40ng/ml jesli cykl sztuczny. Jesli cykl z punkcja to moze byc wyzszy, w zaleznosci od ilosci cialek zoltych i ich wydolnosci

Przed punkcja i zabiegiem ogolnie miałam badany a później juz nie
Niektóre dziewczyny pisały ze po transferze sprawdzały mi tego nie kazano robić

Teraz miałam owulacje nie w 14 dc a w 18 dc wiec się poprzestawiało i zrobiłam poziom estradiolu na własna reke
Lekarz kazał tylko progesteron
Kazał tez zrobić kolejny wynik za tydzień ale samego progesteronu juz
Czy wynik estradiolu nie jest istotny dla niego ? Teraz staramy się naturalnie w tym cyklu
Biore duphaston i na własna reke jeszcze luteinę bo chce w razie w dać szanse tej fasolce jeśli dojdzie do zapłodnienia
Po ivf miałam brać i duphaston i luteinę i Prolutex i Estrofem

A teraz starając się naturalnie sam duphaston to nie za mało ?
Czuje się troche zagubiona juz w tym [emoji20]
 
Co do aktywnosci, to mysle, ze dopoki nie zaczniesz stymulacji, mozesz smigac. Ruch to zdrowie, a napewno dla Ciebie swietna odskocznia od mysli o procedurze. Super, ze jestescie juz na koncowce [emoji4] u nas w przyszlym tygodniu wchodza tynkarze [emoji16]
No właśnie ja już zaczęłam - ide długim protokołem i póki co biorę gonalpeptyl na wyciszenie. Czekam na @ i od bodajże 3 dc bede brała Bemfole. I pomimo, ze zmeczona fizycznie, to jakaś taka zrelaksowana psychicznie jestem:)

Odskocznia jest ogromna, bo jak nie papierologia i urzędy to gipsowanie itp :cool2: A ze ja „kobieta pracująca jestem i żadnej pracy się nie boje” to jedziemy równo z narzeczonym:-D

Podpowiem, żebyś pilnowała sobie tynkarzy, żeby ładnie zrobili, to pozniej nawet może gładzi nie trzeba bedzie robic;)
 
Przed punkcja i zabiegiem ogolnie miałam badany a później juz nie
Niektóre dziewczyny pisały ze po transferze sprawdzały mi tego nie kazano robić

Teraz miałam owulacje nie w 14 dc a w 18 dc wiec się poprzestawiało i zrobiłam poziom estradiolu na własna reke
Lekarz kazał tylko progesteron
Kazał tez zrobić kolejny wynik za tydzień ale samego progesteronu juz
Czy wynik estradiolu nie jest istotny dla niego ? Teraz staramy się naturalnie w tym cyklu
Biore duphaston i na własna reke jeszcze luteinę bo chce w razie w dać szanse tej fasolce jeśli dojdzie do zapłodnienia
Po ivf miałam brać i duphaston i luteinę i Prolutex i Estrofem

A teraz starając się naturalnie sam duphaston to nie za mało ?
Czuje się troche zagubiona juz w tym [emoji20]
Estradiol jest nie wazny.
Progesteronu nie za malo. Przy ivf suplementuje sie wiecej bo cialka zolte spunktowane moga byc niewydolne. Naturalne jest pelnowartosciowe, a gdyby wystapila niedomoga lutealna too masz dodatkowy. To wystarczy.
 
haha moja jak nie chciałam to się spóźniała a przed stymulacja właśnie chciałam by się spóźniła to przyszłam wcześniej. Ale i tak się udało wstrzelić i zaczęłam od 2 dc. Powiem Ci szczerze że ja to się martwię tylko ilością zapłodnionych jajeczek. tzn mamy mieś 6 zapłodnionych a mąż ma tak słabe nasienie że boję się ile uda nam się uzyskać zarodków.
Ale dziś już wstępnie z mężem obgadaliśmy kwestię ilości podawanych zarodków, także teraz tylko trzeba mieć nadzieje że kilka z tych 6 zostanie z nami do 5 doby. w poniedziałek mam kolejny monitoring i kolejne badanie estradiolu to zobaczę co wtedy lekarz powie
Może zrobią tak jak u mnie- mialam 14 komórek, 12 dojrzałych (wszystkie zapłodnione) z czego powstały tylko 3 blastki. U nas tez czynnik męski, więc może u Was też tak zrobią ;)
 
reklama
A lekarz nie dopuszcza zapłodnienie większej ilosci jajeczek z uwagi na słabe nasienie męża? Nie orientuje się dokładnie, ale to chyba mogłaby byc podstawa do tego.
U mnie wiek 35+ wiec przynajmniej ten problem jest u mnie z głowy ;)

Z tego co pamietam to progesteron nie może byc wyższy od 1, a estradiol póki co niech ładnie rosnie - świadczy o dojrzałości jajeczek. Przed sama punkcją ma mieć wartości coś Ok 250 na jedno jajeczko. Także jeszcze spokojnie:)

Odnośnie ilosci podawanych zarodków to moja lekarka jest za podawaniem 2 - twierdzi, ze zwiększa to szanse. Chyba, ze ktoś boi się bliźniaków to oczywiscie jeden. I choć jestem szczuplutka to radziła brac dwa, co zreszta zrobiłam:) Teraz nie wiem, czy to była dobra decyzja, bo zostałam z niczym i muszę mieć nowa stymulację. To generalnie trudna decyzja. Gdybym znowu miała tylko 2 zarodki to na pewno nie podam ich razem.
A wy co postanowiliście, jeśli można wiedziec;)

Kurcze mam tak intensywne dni, ze zaczynam się zastanawiam, czy taka ilość ruchu nie zaszkodzi produkcji jajeczek:) Kończymy budowę domu i teraz wykończenie robimy prawie sami. Chcemy się jak najszybciej przeprowadzić i gonimy ile wejdzie;)
Z drugiej strony nie mam czasu, ani siły o tym myslec i może to dobrze. Sama nie wiem, czy odpuścić trochę, bo nie chce pozniej myslec, ze mogłam się oszczędzać.
KoChana z noem zarodkow to wszystko bedzie zalezalo od tego ile ich bedziemy miec ostateczniebi jakoej klasy ale jesteśmy pewni ze nie boimy się blizniakoe i odzowo maz sie na to zgodzil jak mu wszytko wytlumaczylam. Jesli chodzi o ilosc zaplodnionych komórek to jak na razie lekarz powiedział ze jest to moja pirrwsza stymulacja i nie mam 35 lat (i tu żarcik z jego strony... to ze jestem ginekologiem nie znaczy ze na twarz nie patrzę hahaha) :D:D wiec zobaczymy jak to wyjdzie ostatecznie.
 
Do góry