Kuźwa.. Czuję to co piszeszWiesz kochana kiedyś byłam w Twojej sytuacji. Pamiętam tu na forum byla mamuśka. Miała 2 dzieci i starała się o 3. Nie był to wątek ivf. Zwykła ciąża. I tak czytałam jej wpisy pełne bólu że się ciagle nie udaje i tak sobie myślałam: co ona ma za problem. Ma 2 zdrowych fajowych dzieci i narzeka. Powiem Ci ze dzisiaj chętnie bym ją przeprosiła za te moje myśli. Sama jestem w takiej sytuacji teraz i wiem jak to boli. Chyba bardziej niż nie mieć wcale. Mam już tak serdecznie dość że trudno to opisać. Od 10 lat każdy pieniądz idzie na ivf. Chciałabym moc sobie coś kupić, wysłać dzieci na kolonie i moc nie patrzeć na ciężarne czując się jak zbity pies, który jest do niczego.




