reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

nostalgia- ja nie mieszkam w Polsce. W tym panstwie in vitro przeprowadzane jest prawie w kazdym szpitalu, nie jest na szczescie potepiane:-):-).
Piszac o chlopcu,ktory zostal przezywany w przedszkolu M... in vitro mialam na mysli,iz rodzice,ktorzy doczekali sie potomstwa w sposob naturalny zadaja wiele pytan osobom po in vitro ( np. za ktorym razem sie udalo,w ktorym szpitalu itd.),a po powrocie do domu dyskutuja i dzieci to slysza ,powtarzaja.


ضضضضضضضضضض
Jednak z drugiej strony to prawda,ludzie ktorzy doczekali sie potomstwa,bez zadnych problemow nigdy nas nie zrozumia ,czuja sie jednoczesnie lepsi, bardziej wartosciowi.
Wciaz niestety wiekszosc spoleczenstwa uwaza, iz maz + zona= dzieci taki jest stary standard,ktory stopniowo ulega zmianie. Rodzina, znajomi jednak wciaz pytaja, kiedy,kiedy....
Jesli przynajmniej jedno z malzonkow ma problem z plodnoscia oznacza to wedlug przyjetych standardow,ze jest "polwartosciowy" czyli gorszy.
Kobiety,ktore zaszly w ciaze naturalnie bez najmniejszych problemow,zdaja sobie sprawe,ze kiedy chca moga splodzic kolejne dziecko ( "pstryk i juz sa w ciazy"), bez zadnych wiekszych wydatkow finansowych, zdrowotnych, emocjonalnych to sklania wiekszosc z nich, ze czuja sie lepsze,pewniejsze siebie.
Niewszystkim tez in vitro udaje sie za pierwszym razem.
Hmm....nie wiem po co ja to wszystko pisze.:baffled::baffled::crazy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Trzymam za was dzielnie kciuki mimo zapalenia zatok :-D troszkę się podkurowałam ibupromem na zatoki i wygrzałam w łóżku dwa dni i jestem jak nowa :)

Pozdrawiam was cieplutko i czekam na same dobre wieści o udanych in vitro :)
 
Nostalgia - Jeżeli chodzi o ludzi i ich sposób podejścia do in vitro jest na prawię różny. Nasze pokolenie jest bardziej otwarte - a i nie zawsze a te starsze to nawet nie ma o czym mówić. Powiem Ci że gdybym ja powiedziała naszej babci tzn męża , że jestem po 4 in vitro to ona by mnie na 100% przeklęła. Ona już coś tam czasem dogaduje pod naszym kątem, że np teraz ludzie to nic w życiu nie robią tylko pieniędzy się dorabiają zamiast dzieci rodzić. Super nie tylko siąść i płakać bo ja bym wszystko oddała za 1 dziecko. A i czasem z młodymi też nie jest najlepiej zwłaszcza gdzie dzieci się rodzą jak ALA mówi na pstryknięcie.
Po porostu nie wiedzą do końca o czym mówią i czasem palną głupotę że człowiekowi aż w pięty idzie.
Rodzice którzy mają dzieci dzięki in vitro raczej nie ogłaszają tego wśród znajomych. Podam Ci przykład , mojej koleżanki kuzynka starała się z mężem ok 5 lat o dziecko , coś mi się kilka razy obiło że się leczą , ale gdy zaszła w ciążę to mówili wszystkim że dali sobie spokój z lekarzami i się udało. Wszystko by było ok gdyby nie fakt , że miała bliźniaki. Ja już w takie cuda nie wierzę , chociaż oczywiście zachowałam to dla siebie.
Oczywiście reguły nie ma ale wydaje mi się , że więcej staraczek ten fakt ukrywa niż się tym chwali i ja do nich należę.

Palu Trzymam kciuki. Odezwij się po powrocie.:biggrin2:
 
Palu, trzymam rowniez mocno kciukasy!!!

Uciekam, bo nadal doskwiera mi to paskudztwo co sie przypetalo w week end. pa pa i milego dnia
 
Dziewczynki kochane chciałam Wam przesłać moc fluidków ciążowych &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Byłam dziś na USG serduszkowym i niunia ma prawie 1cm:-)i serduszko bije.
Wspieram Was myślami i czekam na dobre wieści od Was:tak:
 
reklama
juz jestem po. Dopiero wrocilam:)oba blastusie sie rozmrozily w 100% takze pozostalo mi odliczanie do testowania. Fajnie bylo widac na USG jak wpuszczal plyn z blastusiami. Mam ładne zdjecie tego USG i fotki blastusi.
mam takie glupie pytanie.. czy blastusie moga ze mnie wyplynac?:))
 
Do góry