reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

boje sie na IP ze mnie zostawia, a ja chce sprawdzic czy to grozne. jeszcze poscieli nie mam:)
chyba pojde do gina jutro rano...wejde bez kolejki bo sie zle czuje... wszedzie juz bede wchodzic bez kolejki:) nawet do kolejki hihi


no właśnie u mnie w szpitalu to samo: nic za bardzo nie zrobią nie powiedzą jak nie położą na 2-3 dni. Miałam tak na początku ciąży, lekkie plamienie, zbadał mnie tylko ręcznie- a co do usg to powiedział Że musze sie na oddział położyć i oczywiście następnego dnia zadzwoniłam do gina, oczywiście kazał przyjsć, wszystko było OK


a wogóle , to sie dziś przechwaliłam dobrym samopoczuciem. bo otóż chyba poczułam pierwsze w tej ciąży skurcze- nawet nie wiem czy to TO..., nie mam w tej kwestii doświadczenia, ale przestraszyłam sie bardzo. Jak stoje, chodze to takie mnie kłucia tam na dole łapią (skurczowe), bardziej zlokalizowane po prawej stronie, jak siądę to ok. Do tej pory to z dolegliwości ciążowych to ja tylko miałam bóle kręgosłupa...
 
reklama
cześć dziewczyny. ja tylko na chwileczkę, zameldować że żyję (jeszcze).
wczoraj rano wstałam taka chora... jak dawno nie.. wieczorem wszystko sie nasiliło; temp 38,5, ciśnienie 107/82, ból głowy, wszystkich mięśni i kości. no i podbrzusze. tak strasznie mnie wszystko bolało że ze łzami w oczach dzwoniłam do gina po pomoc. kazał mi kupić paracetamol- panadol albo apap i leżeć. M wyszedł wcześniej z pracy i przywiózł mi leki. od razu zasnęłam. ale w nocy jak lek przestał działać.... matko... nie zmrużyłam oka, kasłałam, wstawałam co 20 min do łazienki, 2 razy wymiotowałam, poszła mi krew z nosa i co najgorsze przez całą noc mała ruszyła się może 2 razy.. O 6 przeniosłam się do salonu żeby Iga i M mogli pospać. A Iga tak samo chora. 39 st temp non stop i też beznadziejnie chrycha. na wizytę u lekarza nie było dziś szans. Gnijemy obydwie w łóżku. Ja po trzeciej dawce leku czuje się teraz troche lepiej bo juz nie łamie mnie tak w kościach. No i mała zaczęła się ruszać normalnie.

przepraszam że tak egoistycznie, tylko o sobie ale już wracam do wyrka.
Pozdrawiam kochane kwietniówki.
 
Witajcie ,ja na minutkę dać znać że żyje.

Wróciłam z IP,wszystko dobrze.Mała naciska na szyjke i dlatego mam takie bóle.
Jestem mile zaskoczona,zajeli się mną odrazu i wszystko zrobili.Począwszy od Ktg skończywszy na Usg szyjki,małej ,badaniu ginekologicznym+ temperatura i ciśnienie.
Tak się cieszę bo juz myślałam że jak tak bardzo boli to na pewno coś nie tak.
Mam brać nospe ,magnez i odpoczywać.
Z niemiłych rzeczy to to że C dostał wypowiedzenie.Redukcja etatów.Super prezent przed narodzinami dziecka.
Musze się położyc .
Trzymajcie sie
 
mitaginka jutro to ja na pewno do ginka pojde, tylko czy do jutra dotrwam... i czy isc na IP czy do gin czy do poloznej...ehh dzwonie do poloznej, zobaczymy co powie...
 
Hej cioteczki,
ojjjjj widze, ze jednak poprawy od wczoraj u Was nie ma z tymi twardnieniami i skurczami. Qrcze Kobitki, wytrzymajcie jeszcze troszkę....
Ja dzis rano miałam badania, porozmawiałam z położną, jak się zdecyduję, to mam zadzwonić i podpiszemy wniosek.
Wróciłam, posprzątałam, zrobiłam naleśniki i uskuteczniam 'rozmowy w toku'... :)
Buuziaczki.
 
no to z laptopem w łóżku, idę was poczytać od rana,ale najpierw napiszę, muszę się pożalić jak mi dziś źle i niedobrze,hehe

oj dziewczynki,chyba za bardzo się cieszyłam brakiem problemów z bólami czy skurczami i zapeszyłam..zaczęło się jakoś w nocy, mała całkowicie zmieniła położenie i było już dziwnie, nie wiem,może zanurkowała główką w dół, ale czułam ciążenie dziwne w dole brzucha, poszłam jednak do miasta , wynalazłam sporo ciuszków i wybrałam się autem drugi raz, no i tak mnie w dole kłuć zaczęło w trakcie drogi do samochodu,że przez 20 min stałam w miejscu i nie mogłam kroku zrobić, nie wiem,jakby szyjka czy co..nigdy nie miałam żadnych bóli,więc cieżko mi to określić, w każdym razie już prawie dzwoniłam po męża, powstrzymywało mnie tylko to,że zacznie panikować, szpital itp, w każdym razie przeszło mi na tyle,że dotarłam do domu,ale nie ruszam się z łóżka, najgorsze,że nawet nie ejstem zabezpieczona na takie sytuacje, nie mam żadnych leków an isposobów...mam nadzieję,ze przejdzie i nie bedzie żadnej ip:( no i nigdy takiej zgagi nie miałam, co za dzień
 
reklama
dzwonilam do poloznej. jade na IP, jej kolezanka mnie zbada. nie moge czekac do rana bo jakby co to bedzie za pozno zeby zatrzymac porod!!! laski trzymajcie kciuki, beczec mi sie chce
 
Do góry