reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Boliwia no to faktycznie szybko ta próchnica. A jak dzieci się boją borować zęby to dentysta smaruje tylko takim żelem który spowalnia rozwój próchnicy. Dzieci są różne, a na siłę borować nie da rady ...niestety...

Nati jestem w szoku że tak szybko małą odpieluchowałaś!!!!! Super!!!!

U nas zaskoczenia prezentami nie było bo Julek taki chory że niewiele do niego docierało... :-(Jutro jedziemy do lekarza i coś czuję że bez zastrzyków się nie obędzie :-(
 
reklama
Natusia dostala dziś lalkę agatkę z łóżeczkiem no i najważniejszym dodatkiem..smokiem, no przeżyć nie może, że lalka ma "mooo", nawet na sanki ją zabrała pilnując by smok nie wypadł;)
 
kozica, biedny Julek. Dużo zdrówka :)

Eywa, my też dzisiaj byłyśmy na sankach :) Oliwka teraz tylko ciągle mówi, że chce bałwana lepić, bo jej powiedziałam, że jak spadnie śnieg, to ulepimy. I to był mój błąd, bo nie pomyślałam, że śniegu na bałwana może być za mało ;-)

Powoli chyba czas się zabrać za porządki świąteczne. Macie już prezenty? Myślicie już o świętach?
Ja w tym roku chciałabym szybciej ubrać choinkę, żeby Oliwka się nacieszyła, bo później będziemy u rodziców. Tylko jeszcze muszę ozdoby kupić :)
 
Boliwia- tak karmię jeszcze, :) Asia w nocy od dawien dawna nie siusia dziwne ale prawdziwe, w nocy jak budzi się na cyca to czasami chce siusiu ale nocnik ma przy łóżku żeby co jej nie rozbudzać. u nas też z górnymi jedynkami nie za dobrze- próchnica powierzchniowa ale tylko fluorem myć więc spoko
Kozica- biedny Julianek :-(

a u nas śniegu nie ma ale sanki mamy :)
 
W temacie mikołajowym nadmienię jeszcze, że Adasiowa torebka pakunkowa jest już "spalona" - próbowałam ją dziś wziąć i schować do innych ale Adaś się sprzeciwił ostro - bo ona jest jego i już! Dostał, więc mamie nic do tego.

No to pakuje do niej klocki, a potem wywala i pakuje coś innego i już wiem, że nie mogę jej użyć ponownie - przynajmniej w tym roku ;-)
 
Wpadłam tylko powiedzieć że Julek ma zastrzyki...:-( 10sztuk!!! 2 razy dziennie :-( Ale za to już dziś po pierwszym widać poprawę, lepiej chyba tak niż miałby się męczyć kolejne kilka dni a ja bym się zastanawiała czy mu lepiej czy tylko mi się tak wydaje...
 
Kozica zdrówka mam nadzieję, że szybko minie

Nati miło Cię tu widzieć :)

Eywa czyli wszystko juz prawie na ostatni guzik :) super :)

u nas było ciężko Adiemu wyszły górne trójki, teraz pokazuje na dolne trójki i gorne piątki, ze go boli... ja się chyba wykończę jak tak dalej pójdzie, wczoraj miał goraczke od 4 rano, wiec ja już nie zasnęłam, tej nocy budził sie jeszcze 3 razy przez pierwszą a potem juz spokój i od tego momentu bez gorączki, więc trochę lepiej, ale i tak pokazuje, ze go boli...
niech juz wyjdą te zęby i bedzie spokój :tak:

Adi na razie dostał zestaw małych autek i dzisiaj dostanie jeszcze zjeżdżalnie do basenu z piłkami, a reszta przyjdzie z pl w paczce i dostanie to pod choinkę wiec bedzie rozpakowywał w pierwszy dzień świąt :)

Bachucha
Adi ma taką torbe prezentową twardszą, nie z papieru i trzyma ją w zabawkach i nosi w niej piłki z basenu albo klocki :) bawi sie tak od lipca :D czasem zastępuje ja plecaczkiem ale rzadko, raczej torba jest w uzyciu heheh
 
Baby- a jak tam młoda?? daje spać?? ładnie je itd???


a my zaraz na sanki pierwszy raz w zyciu, niby chce i rozumie ale któz to wie
 
reklama
Ooo, młody był dziś nieznośny w nocy, wył, bił, płakał - chyba dolne trójki mu idą.
My już pierwsze i drugie sanki mamy za sobą - bardzo się Adasiowi podoba, jak go mama ciągnie :-)
Zjazdy saneczkowe to raczej jeszcze nie w tym roku (i tak nie bardzo mamy gdzie) ale po łące sobie jeździmy po kika-kilkanaście minut, Adaś trzyma się dzielnie, bo jak się nie trzymał to wywinął orła do tyłu :-p
 
Do góry