Dzień dobry
Shy- zwolnij!!!! Moj tez nie chciał być przy porodzie na poczatku- daj mu czas- za wcześnie na takie rozmowy! Po czym maluszek rósł w brzuszku, on dotykał brzusia, mała kopała, wierzgała, chodziliśmy na USG, dodatkowo wszędzie dookoła nagonka że partner mam być przy porodzie, że to wsparcie i w ogóle, ze w każdej chwili może wyjść, że ma stac przy głowie, nie musi nic oglądać itd (mojego M nie rusza kwestia medyczna po po studiach medycznych jest, ale nie chciał mnie "tam" takiej oglądać)..no i nagle sam stwierdził, że chce być przy porodzie i mnie wspierać


-radośc dla mnie była ogromna, ze się zdecydował...niestety marzenia o wspólnym porodzie w 8m-cu rozwiali okuliści i zalecili cc



i tyle se wspólnie porodziliśmy

W każdym razie daj chłopu czas- niech się najpierw oswoi i niech dotrze do niego że maluch tam jest na prawdę- niech go poczuje i pokocha...a może też zmieni zdanie czego życzę!
Dorotka- nie smutkaj i nie zamyślaj się tak bo myśliwym zostaniesz;-) jest dużo czasu i zobaczysz jak będzie bliżej terminu. Może sytuacja sama się rozwiąże. Ja się już nauczyłam żeby na zapas się nie martwić. Z resztą jak piszesz Mama będzi ena Wilkanoc więc problem z głowy
Królewna- mleko już?!

wow!

;-) CO do pokoiku, to ja równiez nie muszę urządzać- jedynie dodatkowe łóżeczko wstawić...choć zastanawiam się czy od poczatku maluchy razem czy maleńśtwo z nami, żeby Julci nie budziło?
Co do krakowskich spotkań to ja też się piszę na jakąś T czy kofi na rynq :-)
I tka nadrabiam Was i nadrabiam od rana i ogarnąć sie całkiem nie moge bo mała co chwila coś chce i zapominam co miałam napisać...
Notka- kciuki zaciśnięte- może to po prostu uczulenie. Ja miałam w pierwszej ciąży PUPPP -przerąbana sprawa- a zanim krakowskie konowaly lekarze to zdiagnozowali to nawet toczen podejrzewali a ja zawału dostawałam ze strachu że małej może coś zaszkodzić


Okazała sie swędząca pierdoła nie zagrażająca dziecku a ja miałam 3 tyg stresu koszmarnego.
Dziewczyny na prenatalnych- powodzenia!!!!!!!!!!
To tyle brzuchatki bo mała artystka ścienna wzywa i balaga o zabawe wspólną;-)
Dzięki za rady co do tych fresków na ścianie;-)