reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Kwiecień 2013

bakteria kupiłam majtasy Hartmanna i jedne zwykłe w aptece...siateczkowe wszystkie, będę wyrzucać ale zawsze lepszy dostęp powietrza....
Najśmieszniejsze jest to, że nie pamiętam co miałam 6 lat temu....jak młody był na pompie to wtedy leżałam i się wietrzyłam :-)

Evciaaa to widzisz jak mój ha ha nie miał pojęcia :-) mało domyślni no...

anila mnie tez cały dzień coś w krzyżu przeskakuje, do tego czuje jak mi prądzik np leci po nodze i kończy sie w jakimś miejscu na skórze swędzeniem. mija i w innym miejscu podobne odczucie ha ha. to takie dziwne....

Najgorsze to to, ze co bym nie zjadła i nie ważne jak mało to mam objawy niestrawności, albo zgagi. a juz było tak miło...

Phel od siebie moge polecic tylko tą panią dr dr n. med. Aleksandra Kosmęda opinie - pediatra Warszawa - ZnanyLekarz.pl jak ją dorwę mejlowo to zapytam kiedy mogła by was przyjąć ale boję sie, że z dnia na dzień się nie uda. bo nie było jej w PL prawie dwa m-ce i nie wiem czy juz pracuje...ona robiła specjalizację z alergologii dziecięcej...
 
reklama
Ja już o spotkaniu z położną. pierwsze czym mnie zaskoczyła to zaprosiła na spotkanie ... na salę porodową, nogi mi się ugięły w pierwszym momencie, ale nie było tak strasznie:-D. Generalnie bałam się, że nie przypadnie nam do gustu, a już raczej nie mamy czasu na zmianę, ale oboje mamy pozytywne wrażenia, jest nie przesłodzona i kompetentna. Jestem spokojniejsza bo już wiem, że od dzisiaj jestem pod jej opieką i mogę dzwonić 24 na dobę.

Dobrej nocki kobietki:tak:
 
Cześć dziewczyny powiedzcie mi z tą położną, bo co któraś pisze, że miała wizyty... to się trzeba gdzieś zgłaszać bo ja nie wiem? a ja takowej nie mam... hmmm

Moje dziecko nie daje mi siedzieć, jak tylko siądę to wbija mi nóżki w przeponę...:-)
 
Pscołko, fajnie, że jesteś zadowolona :))
Oliwko, wszędzie można tylko trzeba za to zapłacić, we Wrocku też.
Felidae, mogłabyś zapytać tej koleżanki co przymierza się do Brochowa, czy wie co trzeba zabrać, dla siebie, dziecka itp ? Ja z wrażenia zapomniałam zapytać, a nigdzie w necie nie moge znaleźć :baffled:
 
Na na zajęciach ze szkoły rodzenia też chodziłam po tych wszystkich pieleszach szpitalnych - salach porodowych, salach cięć, salach poporodowych itp. Fajnie to wszystko wcześniej zobaczyć, wiedzieć co czeka w szpitalu. I mężowi kazałam uważnie patrzeć, by wiedział gdzie biegać.
Spytałam położną jak wygląda sprawa planu porodu. Kiedy im to dać. To powiedziała, że nie pracują na planach. Nie mądrzyłam się z nią, bo wiem że jak zamarzyło by mi się spisać go, to nie miałyby wyboru. Ale raczej nie będę pisać tego planu, bo z tego co opowiadały na szkole rodzenia - to wszystko przebiega ok, zgodnie z moim wyobrażeniem.
A wy dziewczyny planujecie dawać plan porodu?

Oliwko - moja córeczka też lubi mi tak wysoko nóżki wepchać (ułożona jest główką do dołu), że nie idzie wysiedzieć. Tydzień temu jak byłam w trasie 300km (na szczęście nie byłam kierowcą) to musiałam rozłożyć siedzenie do pozycji prawie leżącej. Tak wepchała się w górną część brzucha, że myślałam że gdzieś w PL urodzę hihi Ale gin pow.że to normalne.
 
Bishopka, ona nawet porodówki nie widziała tylu ludzi było, zapytam oczywiście ale wątpię żeby jej to było w głowie. pytanie o takie rzeczy w sensie heh...

Oliwko chyba takie szpitalne położne :-) ale co miasto to obyczaj :-) mnie nie stać :-(
 
Ostatnia edycja:
Oliwka - dziewczyny wcześniej pisały o położnej z przychodni NFZ i ja zrozumiałam, że po prostu zgłasza się do przychodni fakt bycia w ciąży i ona wtedy przychodzi, a potem zgłasza się jak się dziecko urodzi i są kolejne wizyty.
 
reklama
pscółka ja też o takiej myślałam, bo przy poprzednich dzieciach to jakoś one tam były u mnie w domu, za darmo...

...a takiej płatnej co do porodu to ja nie chcę, da radę na kogo sie trafi heee z dwójką dało to i z trzecim da:-D
 
Do góry