reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Wanilka, super, ze juz jestes i ze Idka ma sie dobrze. Swoja droga - Idalia to genialne imie :D

Kochana, nie przejmuj sie brakiem snu, teraz bedzie juz tylko gorzej - hi hi hi, ale podobno jak dzieci sie z domu wyprowadzaja to bezsennosc przestaje byc wielkim problemem ;-)
 
reklama
Moje dzieci przestało lubić się przytulać:-(
Dziś po kąpieli był koncert w stylu "odłóż mnie do łóżeczka" -no ale musiało jej się odbić -więc się złościła, odbiła i zasnęła w łóżeczku w 30 sekund...
a mi tak brakuje tych przytulanek... w dzień też mogę poleżeć tylko obok Niej:-( bo ręce i brzuszek są beeee...
No i dziś płakała raz.
Oby tak dalej/

Lecę do tatusia
kolacja we dwoje, karmi w kufelku
to jest to:tak:

Dobranoc mamusie:-)
 
Przywiózł mi dzisiaj kurier laktator i kurde musze się jakoś z nim zaprzyjaźnić ale pierwsze spotkanie średnio nam wyszło, bo po karmieniu odciągnęłam 10ml :-( a jak naciskałam ręką cyc to jeszcze leciało a laktatorem już nie chciało, nie wiem jakaś oporna chyba jestem na niego.

Cierpliwości trzeba :tak: Ja ściągam między karmieniami (w połowie najdłuższej przerwy) i tak jest najefektywniej :tak: Ale po karmieniu tez się da, tylko to czasu trzeba.

heeeeeeeeeeeej kobietki..
jestem,żyję i mam się''nie za dobrze''...od porodu minęło 15 dni a ja już mam dość...mąż wrócił do pracy a ja kompletnie się nie wyrabiam.idka niestety nie ma w zwyczaju spac w nocy:-(,za to ja w dzień spać nie potrafię,bo mi czasu szkoda...kiepsko sobie radzę chyba.dobrze,że pogoda się poprawiła-zaczynamy już po parku spacerować:-)...brakuje mi czasu,żeby odezwać się,coś napisać.ale obiecuję się poprawić i zaglądać codziennie.
p.s-chciałam się pochwalić,że uprosiłam okulistkĘ i neurolog też wyraził zgodę i ...RODZIŁAM NATURALNIE:-)dałam radę wypchnąć tego grubaska:-)

Witaj i GRATULACJE! Zaglądaj częściej, niedługo zapanujesz nad nowym rozkładem dnia :-D

Wanilka, super, ze juz jestes i ze Idka ma sie dobrze. Swoja droga - Idalia to genialne imie :D

Kochana, nie przejmuj sie brakiem snu, teraz bedzie juz tylko gorzej - hi hi hi, ale podobno jak dzieci sie z domu wyprowadzaja to bezsennosc przestaje byc wielkim problemem ;-)

Zielona- co racja, to racja :-D:-D:-D
 
akaata - to normalne z ta czykawka, moja tez tak miala, ale im starsze dzieci tym rzadziej wystepuje, moja ma teraz moze raz dziennie...a wczesniej to non stop...kolor:-)
mamy butelkowe (a najlepiej jak któraś karmi bebilon pepti) jak często wasze maluchy robią kupkę ? bo mój Kubek dzisiaj nie zrobił w ogóle kupy... no ale bąki sadzi, więc wychodzę z założenia, że tak wszystko trawi, że nie ma kupalka... mam nadzieję, że jutro znajdę coś w pieluszce...
moze i nawet 3 dni nie zrobic i nic sie nie stanie, moja robi codziennie raz i odkad na butli jest to ta kupka smierci nieziemsko...:-D

jak Wy to robicie???? u mnie 3h godziny są uznawane za rewelkę, a normą jest, że między 4 a 7 rano, to już maksymalnie 1,5.
to twoja Alicja z moja Alija moga sobie reke podac, bo u nas dokladnie tak samo...te Ale chyba tak maja...:tak:

A co Ci lekarka powiedziała- ile to może potrwać żeby było całkiem dobrze???:confused: (bo u nas jest bardzo podobnie niestety)
ela mowie ci po trzecim miesiacu to minie, to sie nawet nazywa u nas 3 miesieczne kolki, potem uklad pokarmowy jest dojrzalszy i sie ustabilizuje i znikaja te problemy, wytrwalosci kochanie, juz niedlugo... i na 100% sie to skonczy!!:tak:

jak ja zazdroszcze tym dziewczyna, ktorych dzieci spia tak dlugo...jeju jak wy macie dobrze...kiedy u nas tak bedzie?
 
Dziewczyny, jak jest cieplo/goraco to nalezy dziecko czesciej przystawiac by sie napilo? Czesciej ale krocej?
Czy zachowujac jakies tam normalne odstepy 2.5-3 godzinne z "duzymi" posilkami w miedzyczasie dostawiac tylko na ze 2-3 minuty by troszke sie napila?
Kurde skomplikowane to karmienie jest, z butla jest chyba o polowe prosciej :dry:
 
moja mala jest taka kochana ze zlapac ja i wycalowac to za malo... rano jak sie budzi to szybko do niej lece zanim jeszcze sie obudzi i stoje na dnia i do niej mowie: hallo, hallo, dzien dobry, a ona ma jeszcze zamkniete oczy a juz sie usmiecha tak szeroko moj kochany szkrabek
 
Żyje! :tak: :-p
Ufff Marek narobił dzisiaj wieczorem (o 21) w końcu w pieluchę konkrety :-D i mamcia od razu spokojniejsza i szczęśliwa jak prosie w deszcz :-p

No i podpisuje liste mam których dzieci przesypiają nocki jak przystało na człowieka :-p ostatnio śpi po 5-7 h w nocy. Karmienie o 18 i potem sen do 24-max.2 w nocy a potem co 3-4 h karimenia :-D oby tak już zostało. Dzisiaj wprawdzie ma problem z zasypianiem ale to przez tego qupola bo musiałam go kąpać praktycznie drugi raz...takie były tego ilości :-D


Kwiatek gdzieś pytała o jedzenie nabiału (czytam na raty i nie pamiętam co i gdzie było)
Ja jem normalnie. Sery (wszelkiego rodzaju) piję normalnie mleko (ale tylko w kawie), jogurty i w ogóle wszytko.

Katik na żądanie dosłownie. Ile potrzebuje tyle wypije.
 
Tak wogole to przezylam dzis napad histerycznego placzu Poli.
Obudzila sie, zaczelam przewijac a ona w placz bo juz chce cycka. No wiec spiesze sie na maxa, zapinam pampka, body i expresem dostawiam. Pocyckala kilka minut, i przysnela. Wiec siegnelam druga reka po husteczki te do pupy by je zamknac, bo przdtem szybko ja przystawialam i tego nie zrobilam, i to opakowanie zaszelescilo. Pola sie wystraszyla jak jeszcze nigdy, podskoczyla i po sekundzie zaczela tak potwornie plakac, ze doslownie wlosy mi deba stanely i nie wiedzialam co sie dzieje. Nawet pies stal przed nami wystraszony bo nie wiedzial o co chodzi. Plakala dobre 5 minut, ale jakby jej sie najgorsza krzywda dziala, doslownie koszmar. Ani tulenie, ani szepty, ani cmokanie nie dzialalo. Dopiero poszlam z nia na gore i wlaczylam jej ulubione melodyjki z karuzeli, ktore zawsze ja uspokajaja, przestala plakac i zasnela w moich ramionach.
Nie wiem dlaczego tak zareagowala, nie raz spi przy odkurzaczu, telewizorze, muzyce, rozmowach, i normalnym funkcjonowaniu, a tu nagle takie cos ja wybilo na maxa. Okropny byl ten placz..........
 
moja mala jest taka kochana ze zlapac ja i wycalowac to za malo... rano jak sie budzi to szybko do niej lece zanim jeszcze sie obudzi i stoje na dnia i do niej mowie: hallo, hallo, dzien dobry, a ona ma jeszcze zamkniete oczy a juz sie usmiecha tak szeroko moj kochany szkrabek
Moja tez z rana ma najpiekniesze usmiechy! Tak sie cieszy jak po nocy do niej ja czy Ł mowimy:tak::tak::tak:


Katik na żądanie dosłownie. Ile potrzebuje tyle wypije.
No wlasnie z Pola to nie tak prosto - na zadanie. Bo ona najchetniej zadala by co pol godziny, a potem ulewala bo ma za duzo :no:
 
reklama
mam nadzieję,że jakoś to wszystko poukładamy sobie z grubaskiem:-) .problemu nie ma gdy mężuś w domu,ale teraz niestety ma''nocki'' i działam sama.chyba ciężko ogólnie to wszystko znoszę.kręgosłup mnie boli okrutnie(z 30 kilo 15 już zgubiłam:-)),mam anemię i nieładnie pachnę tam,od dołu:-/ pewnie infekcja jakaś...byłam kilka dni temu na IP -lekarz powiedział,że jak nie ma temperatury to jest ok...czekam zatem na przypływ sił...może słońce coś tu pomoże:-)
 
Do góry