witam
zasypalo nas calkiem... wogole z garazu nie wyjade bo tyle sniegu, a nie chce mi sie odgarniac, wczoraj to zrobilam to myslalam ze ducha wyzione... i pot mi sie lal po calym ciele...
jak ja wam zazdroszcze ze dzieci tak ladnie spi i po tyle godzin... u nas pobudka co 2-3 godziny... co noc...:-(
katik - ja tez mojej niuni z tesciowej bym nie zostawila, ona sie interesuje tylko soba... a niunie by mi zostawila w kojcu i by sie dziecko zaplakalo... ostatnio jak dalam jej alijke na specer, to przychodzi po godzinie z alija na rekach a niunia az sie zanosila i uspokoic nie mogla, a ta do mnie: nie ona wcale nie plakala, tylko tak wlasnie sapie... durna krowa, od razu ja zrypalam
zasypalo nas calkiem... wogole z garazu nie wyjade bo tyle sniegu, a nie chce mi sie odgarniac, wczoraj to zrobilam to myslalam ze ducha wyzione... i pot mi sie lal po calym ciele...

jak ja wam zazdroszcze ze dzieci tak ladnie spi i po tyle godzin... u nas pobudka co 2-3 godziny... co noc...:-(
katik - ja tez mojej niuni z tesciowej bym nie zostawila, ona sie interesuje tylko soba... a niunie by mi zostawila w kojcu i by sie dziecko zaplakalo... ostatnio jak dalam jej alijke na specer, to przychodzi po godzinie z alija na rekach a niunia az sie zanosila i uspokoic nie mogla, a ta do mnie: nie ona wcale nie plakala, tylko tak wlasnie sapie... durna krowa, od razu ja zrypalam

w ciągu ostatnich dwóch dni zjadłam co nastepuje: 4 kawy ze słodzikiem i mlekiem 2%, ok 150g surówki wielowarzywnej z sosem jogurtowym, kabanosa, mały kawałek wieprzowego mięsa z dwoma widelcami ryżu, poza tym dużo wody i herbaty bez cukru... i nie jestem głodna... dzisiaj w ogóle poza kawą i wodą jeszcze nic nie jadłam... 