kittek no to Ci maz zafundowal atrakcje.Tez bym sie wsciekla.
Jestem pod wielkim wrazeniem tego jaka zdolna dziewczynka jest Maja.Siku i kupka na nocniczek.Matko a moja nocnik parzy.Z tym spaniem to tez masz super.Ile ja bym oddala zeby Ami tak ladnie spala.
aniez dobrze ze juz Kubus w domu.
mamo paulinki wspolczuje strasznie tych problemow.Oby szybko niunia zaczela ladnie jesc i nie bylo juz tyle zlych atrakcji.
kici Ami tez nas leje po buzi.Wczoraj dostalam takiego plaskacza ze go chyba sasiedzi slyszeli.Mala reaguje tak jak Kostka albo sie smieje do rozpuku albo placze.
salamandra z tymi panelami to chyba nie to.Moja Ami cala zime na plytkach przelazila i nic jej nie bylo.Zachorowala raz.Taki pewnie urok i tyle.Teraz sie nam zaczna chorobska.
Ja chyba bym sie nie odwazyla zrobic imprezy na tyle osob.Tez bym dumala zrobic czy nie.



Zdrowka dla Adasia.
Ella zdrowiej nam.Bylas u lekarza?
mamusiu zrob sie na bostwo i potem sie nam pokaz.
nata juz zazdroszcze tych Tatrow.Uwielbiam polskie gory.Gdyby nie budowa chalupy i brak czasu jak bedziemy w Pl to tez bym je napewno odwiedzila.
pauli25 wiadomo ze strach przed nieznanym jest wielki ale lepiej sie odwazyc i isc na badania niz pozniej pluc sobie w twarz ze moglam isc wczesniej.
U nas stara bida.Mala kima zaraz idziemy na spacer do parku i dzien zlecial.
Z psem nie za dobrze.Dzisiaj zrobione mial przeswietlenie i wyszlo ze jest cos w zoladku.
Nie bylo goscia co robi usg i beda dzwonic dopiero kiedy bedzie.Trzeba sprawdzic co to jest,ale male nie bylo.Jak nie da sie wyciagnac gastroskopijnie to beda ja operowac.Pobrali tez krew bo babie sie nie podoba ze tak szybko schudla.Normalnie zrzucila polowe swojej wagi.Wyglada jak powstaniec.No nic czekamy na telefon z kliniki.