reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

ja mam nadzieje że uda nam się załatwić żłobek państwowy , moja mama jest pielęgniarką więc też ma korzystne zmiany po 12 h i też zaoferowała się nam pomóc .Bo chciała bym iść do pracy jak dzidzia będzie miała 6-8 mce . Tylko ja dopiero będę szukała pracy bo miesiąc przed zajściem odeszłam z pracy i miałam nadzieje że znajdę prace przed dzidzią ,jednak dzidzia była pierwsza i teraz musimy się przemęczyć finansowo z jednej wypłaty i moją uczelnią .
 
reklama
Ja wracam szybko bo tylko po 8 tyg. Na poczatek ma przyjeciec do nas tesciowa, jak sie uda to zostanie 6 miesiecy a pozniej niania. Jak byc cos nie wyszlo i tesciowa nie przyleci to odrazu niania na szczescie tylko na 4 dni bo M ma poniedzialki wolne. Tez jest pomysl ze M wruci do szkoly i bedzie z dziecmi w dzien, zobaczymy....
 
Witam wieczorkiem!
Ja tylko napisze krótko że nie moge oddychać taki katar koszmany mam :( a do tego mała daje popalić kopie tak okropnie ze juz troszke jecze z bolu a w dodatku brzuszek sie twardy zrobil i jakies kłocia na dole czuje, w dodatku dopiero wyszli moi goscie wypije jeszcze herbatke zrobie inhalacje i zmykam spac do jutra buziaki
 
Ech, cudowny jest zawód dziennikarza. Ja siedzę już teraz w domu, spokojnie sobie piszę i do czasu kiedy uznam to a stosowne mogę siedzieć w domu. Oczywiście nie zamierzam tak spędzić całego życia, ale przynajmniej nie martwię się, że oddam dzieciątko pod opiekę niani, bo niestety mamy (moja i M.) są na drugich końcach Polski. Sama byłam długo nianią, ale starszych dzieci - nie wyobrażam sobie oddać takiego Malutkiego :( No ale niestety, taki już jest nasz kraj i nic na to nie poradzimy ;( Niestety ...
 
ja też musze wrócić do pracy, ze wzgledow finansowych no i do grudnia mam umowe wiec jak nie wroce to potem nie bede miala gdzie wracac, ale chce sie dogadac i wrocic na max 6 godzin, na szczescie moge normowac godziny pracy tzn chodzic np na 7 - 13 ale w razie cos zostac dluzej i odebrac kiedys indziej, mezus jak sie nic nie zmieni tez przejdzie na 3/4 on znow pracuje po 11 godzin wiec licze ze jakos sie powymieniamy, a w ostatecznosci jest jego mama, co prawda wolalabym zeby malej nie wychowywala ale wyjscia chyba nie mamy, najpierw myslalam ze mala poslemy na 4 godzinki do zlobka tesciowa by ja odbierala a ja po 13 juz bym byla ale po perypetiach chorobowych mojego bratanka to jakos sie boje, wiec dopoki mala nie skonczy jakis 1,5 - 2 lat to chyba zostawimy tak jak wspomnialam wczesniej ;) ale z planami tak to juz jest ze lubia sie zmieniac :D wiec na pewniaka nic nie biore
 
melduje sie i ja znowu nie mam czasu Was poczytac :(. Ale od poniedzialku bede znowu z Wami :) Rodzice wracaja do domu wiec bede miala duzo czasu. A dzisiaj jestem bardzo szczesliwa jutro rano wraca moj S. juz nie moge sie doczekac................
 
Dzieki dziweczyny za odpowiedzi :)

Kurde, ja pracuje w takim miejscu ze w sumie to maja w d**ie prawo pracy i po pierwsze napewno nie dogadam sie co do czasu pracy, a takie "wygody" jak np. godzinna przerwa na karmienie (czyli w sumie wychodzenie godzine wczesniej do domu) raczej nie wchodza w gre. No chyba ze sie bede sadzic :( Ale w sumie na rozmowe nie licze bo pewnie i tak mnie zwolnia jak wroce...

Musze sobie to wszystko dobrze przemyslec, bo naprawde nie wiem jak to bedzie.
Przykre jest to, ze u nas w kraju mlodzi ludzie maja taki ciezki start w zycie (praca, mieszkanie), a co dopiero kobieta z malym dzieckiem :no:
 
hej

ja chce wrócić do pracy zaraz po macierzyńskim. Dzieckiem zajmie się najpradopodobniej moja mama. Jeszcze nie mam 100% pewności ale raczej niania ani żłobek nie wchodzi w grę. Bo nie ma takiej potrzeby. W razie czego mamy jeszcze ciotkę na dole, ale to już ostateczność. Ale na wychowawczy urlop nie chcę iść, zresztą w naszym kraju chyba mało której matce się to opłaca.
 
reklama
ja też wracam do pracy, no chyba że mnie tam już nie zechcą po tak długim zwolnieniu
a mała będzie siedzieć z nianią, już czuję, że będę tęsknić, bo nie będzie mnie w domu od ósmej do prawie osiemnastej :(((
ale cóż, takie życie, z synem też siedziała niania, a moja mama, chociaż na miejscu, niestety chętna do pomocy nie jest, więc czeka mnie ten wydatek i rozstanie z małą na cały dzień :(
 
Do góry