reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Hej
Znowu pada..ale mi dobrze w taką pogodę...lepiej się oddycha, tylko dla " szopa pracza" to tragedia bo pranie w domku wolniej schnie..:-:)zawstydzona/y:
mój mężuś wrócił wczoraj późnym wieczorkiem-zapas oscypków mam(właśnie jednego wciągnęłam:-p)a na śniadanko przyznam że pierwszy raz jadłam ten biały ser "BUNDZ" czy BUNC nie wiem jak dokładnie się go nazywa...ale był dobry z bułeczką, pomidorkiem i szczypiorkiem z ogródka:)
Kupił jeszcze od góralki miodek, nawet Ola go je, bo nie jest taki gryzący tylko taki delikatny...
Dobra dość o jedzeniu...
Dziś mój brzuch-jego zawartość nie dawała mi spać..strasznie się umęczyłam:baffled: zasnęłam ok 1 w nocy.

Trafiła też do mnie przykra wiadomość..moja ciocia ( której dawano nie widziałam-ale jako dziecko zawsze jeździłam do niej na wakacje ) jest w szpitalu , jej szpik kostny czegoś tam nie wytwarza...i może mieć białaczkę robią jej teraz szczegółowe badania :-:)-:)-(

Fasolku witaj-ale dawno Cię nie było-gdzie ty się podziewałaś?;-)
 
Hej
Znowu pada..ale mi dobrze w taką pogodę...lepiej się oddycha, tylko dla " szopa pracza" to tragedia bo pranie w domku wolniej schnie..:-:)zawstydzona/y:
mój mężuś wrócił wczoraj późnym wieczorkiem-zapas oscypków mam(właśnie jednego wciągnęłam:-p)a na śniadanko przyznam że pierwszy raz jadłam ten biały ser "BUNDZ" czy BUNC nie wiem jak dokładnie się go nazywa...ale był dobry z bułeczką, pomidorkiem i szczypiorkiem z ogródka:)
Kupił jeszcze od góralki miodek, nawet Ola go je, bo nie jest taki gryzący tylko taki delikatny...
Dobra dość o jedzeniu...
Dziś mój brzuch-jego zawartość nie dawała mi spać..strasznie się umęczyłam:baffled: zasnęłam ok 1 w nocy.

Trafiła też do mnie przykra wiadomość..moja ciocia ( której dawano nie widziałam-ale jako dziecko zawsze jeździłam do niej na wakacje ) jest w szpitalu , jej szpik kostny czegoś tam nie wytwarza...i może mieć białaczkę robią jej teraz szczegółowe badania :-:)-:)-(

Fasolku witaj-ale dawno Cię nie było-gdzie ty się podziewałaś?;-)


az sie zachlysnelam kalafiorkiem ze śmiechu
 
reklama
hehe dobrze że się nie udławiłaś...:szok::laugh2::laugh2: ale z tym brzuchem to ten tego no..ja miałam na myśli dziecko nie?:);-);-):laugh2::laugh2:
 
Do góry