Cześć mamuśki, 
Ja to chyba nadaje się do wykluczenia z forum, a raczej Mikołaj mnie wyklucza całkowicie z jakiegokolwiek życia.  
Nocki nadal w miarę, ale w dzień jest koszmar, kurcze chyba przerasta mnie to macierzyństwo [emoji29].  Z pierwszym wydawało mi się, że radzę sobie świetnie, Filip jest super.  Mikołaj nie daje mi nic zrobić, on w ogóle nie śpi, tyle co na spacerze , w domu drzemki po 15 min,płacze i najgorzej ze nie wiem czemu [emoji21] rozsypuje się,  jakaś deprecha zaraz mnie dopadnie. ... mam ochotę z jednej strony uciec jak najdalej, z drugiej serce mi peka, że nie rozumiem swego dziecka, kiepska ze mnie Mikolajowa mama. Filipkowi nie poświęcam w ogóle czasu, więc i tutaj kiepsko. . . . . Jestem mega podlamana 
Zaglądam do Was , ale niestety czas mam ograniczony, wolne chwile spędzam na ubraniu się i zjedzeniu czegoś.  Czasem nawet coś zacznę pisać ale dup..... zaraz jest ryk 
Jeszcze tylko dodam , że Mikołaj juz ochrzczony [emoji4] i po chrzcinach jest właśnie dużo gorzej , nawet nocki są słabsze .... kurde a może to po szczepieniu mi się dziecko popsulo ahhhhh .
Sorki, że tylko o sobie, Miki śpi to poczytam co u Was , odpisać mi raczej już nie pozwoli