reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

A mój ruszyć nie może... Buja się na tych czworakach już 5 tygodni a jak zaczyna ruszać rękami do przodu to upada. I tak non stop... Coraz częściej staje za to na stopach 🤷🏼‍♀️ ale też tak jakoś do środka je daje... Ja ostatnio nie mam najlepszych dni, dziewczyny :( Mikel od początku słabo je poza moim mlekiem i przybiera niby dobrze na wadze ale i tak się martwię.... Martwię się też tym że nie siada ani nie raczkuje. Jak się go posadzi to się niby utrzyma ale też bez szału i widać że nie lubi siedzieć. Wcześniej jak się go sadzalo (oczywiście na chwilkę) to się śmiał a teraz marudzi... Jest też tak że jak go zostawię w zabawkach to nie ma człowieka. Mogę go wołać i wołać i nie reaguje, i też nie marudzi że go zostawiam samego w pokoju. No i tak siedząc całymi dniami z nim w domu, zaczęłam sobie kreować wizje że moje dziecko ma autyzm 🤦🏼‍♀️ byłam z tym u pediatry bo tutaj od razu do specjalisty, nawet prywatnego, nie idzie się bez skierowania od pediatry, i pediatra powiedziała że nie widzi nic niepokojącego. Ale taki jakiś niepokój mi został :( Ehh, musiałam się wygadać... Pediatra skierowała nas za to na badanie słuchu w związku z tym że Mikel nie reaguje na swoje imię. Ale myślę że to nie to, bo jak nie jest na niczym zafiksowany to reaguje nawet jak się mówi dużo ciszej i reaguje też na cichutkie dźwięki w zabawkach.
A może jakiegoś fizjoterapeute odwiedź niech obejrzy małego. Będziesz spokojniejsza 🙂
 
reklama
A może jakiegoś fizjoterapeute odwiedź niech obejrzy małego. Będziesz spokojniejsza 🙂
Tutaj nawet fizjoterapeuci prywatni jak nie ma wskazań od pediatry, to raczej dzieci nie oglądają. Zrobiłam tak raz jak Mikel mial 4 miesiące że poszłam do fizjoterapeuty to mówiła że wszystko ok i baaardzo się dziwiła czemu przyszłam skoro pediatra twierdził że jest ok. A teraz ostatnio byliśmy u pediatry i sprawdzała też kilka rzeczy ruchowych typu próba trakcyjna, jak siedzi, jak stoi, i stwierdziła że wszystko jest ok 🤷🏼‍♀️ no i generalnie już z Mężem toczę boje bo on się denerwuje że wymyślam coś ciągle zamiast się cieszyć macierzyństwem. I trochę racji ma... Ale taka już jestem. Zawsze byłam trochę hipochondryczka a teraz niestety "przerzucilam się" na Młodego. A to że jest wolniejszy niż sporo dzieci jeszcze wzmaga mój niepokój.
 
A mój ruszyć nie może... Buja się na tych czworakach już 5 tygodni a jak zaczyna ruszać rękami do przodu to upada. I tak non stop... Coraz częściej staje za to na stopach 🤷🏼‍♀️ ale też tak jakoś do środka je daje... Ja ostatnio nie mam najlepszych dni, dziewczyny :( Mikel od początku słabo je poza moim mlekiem i przybiera niby dobrze na wadze ale i tak się martwię.... Martwię się też tym że nie siada ani nie raczkuje. Jak się go posadzi to się niby utrzyma ale też bez szału i widać że nie lubi siedzieć. Wcześniej jak się go sadzalo (oczywiście na chwilkę) to się śmiał a teraz marudzi... Jest też tak że jak go zostawię w zabawkach to nie ma człowieka. Mogę go wołać i wołać i nie reaguje, i też nie marudzi że go zostawiam samego w pokoju. No i tak siedząc całymi dniami z nim w domu, zaczęłam sobie kreować wizje że moje dziecko ma autyzm 🤦🏼‍♀️ byłam z tym u pediatry bo tutaj od razu do specjalisty, nawet prywatnego, nie idzie się bez skierowania od pediatry, i pediatra powiedziała że nie widzi nic niepokojącego. Ale taki jakiś niepokój mi został :( Ehh, musiałam się wygadać... Pediatra skierowała nas za to na badanie słuchu w związku z tym że Mikel nie reaguje na swoje imię. Ale myślę że to nie to, bo jak nie jest na niczym zafiksowany to reaguje nawet jak się mówi dużo ciszej i reaguje też na cichutkie dźwięki w zabawkach.
Kochana! Przypominam Ci ze Kostek zaczął sam siadać jak mial 9 i pół miesiąca, raczkować raptem dwa tyg temu. Nie mnie jednak doskonale Cie rozumiem, też panikowałam ze jest sporo w plecy z rozwojem, wymusiłam na pediatrze skierowanie na bobathy...teraz jakoś się ogarnęłam, cieszę się że chodzimy na te zajęcia bo Kostek się trochę "uspołecznia" wcześniej to jak dzik się zachowywał, co kogo zobaczył to ryk, ale cóż się dziwić wychowujemy dzieci w dobie pandemi,często z brakiem możliwości kontaktów społecznych...nie tylko z innymi dziećmi ale nawet rodziną, nie mniej jednak jak coś nie daje Ci spokoju to dopytuj lekarzy, konsultuj, niech rozwieją Twoje wątpliwości czy obawy.
Ściskam mocno

A mój ruszyć nie może... Buja się na tych czworakach już 5 tygodni a jak zaczyna ruszać rękami do przodu to upada. I tak non stop... Coraz częściej staje za to na stopach 🤷🏼‍♀️ ale też tak jakoś do środka je daje... Ja ostatnio nie mam najlepszych dni, dziewczyny :( Mikel od początku słabo je poza moim mlekiem i przybiera niby dobrze na wadze ale i tak się martwię.... Martwię się też tym że nie siada ani nie raczkuje. Jak się go posadzi to się niby utrzyma ale też bez szału i widać że nie lubi siedzieć. Wcześniej jak się go sadzalo (oczywiście na chwilkę) to się śmiał a teraz marudzi... Jest też tak że jak go zostawię w zabawkach to nie ma człowieka. Mogę go wołać i wołać i nie reaguje, i też nie marudzi że go zostawiam samego w pokoju. No i tak siedząc całymi dniami z nim w domu, zaczęłam sobie kreować wizje że moje dziecko ma autyzm 🤦🏼‍♀️ byłam z tym u pediatry bo tutaj od razu do specjalisty, nawet prywatnego, nie idzie się bez skierowania od pediatry, i pediatra powiedziała że nie widzi nic niepokojącego. Ale taki jakiś niepokój mi został :( Ehh, musiałam się wygadać... Pediatra skierowała nas za to na badanie słuchu w związku z tym że Mikel nie reaguje na swoje imię. Ale myślę że to nie to, bo jak nie jest na niczym zafiksowany to reaguje nawet jak się mówi dużo ciszej i reaguje też na cichutkie dźwięki w zabawkach.
 
Kochana! Przypominam Ci ze Kostek zaczął sam siadać jak mial 9 i pół miesiąca, raczkować raptem dwa tyg temu. Nie mnie jednak doskonale Cie rozumiem, też panikowałam ze jest sporo w plecy z rozwojem, wymusiłam na pediatrze skierowanie na bobathy...teraz jakoś się ogarnęłam, cieszę się że chodzimy na te zajęcia bo Kostek się trochę "uspołecznia" wcześniej to jak dzik się zachowywał, co kogo zobaczył to ryk, ale cóż się dziwić wychowujemy dzieci w dobie pandemi,często z brakiem możliwości kontaktów społecznych...nie tylko z innymi dziećmi ale nawet rodziną, nie mniej jednak jak coś nie daje Ci spokoju to dopytuj lekarzy, konsultuj, niech rozwieją Twoje wątpliwości czy obawy.
Ściskam mocno
To ja myślę że Mikel zrobi te rzeczy później od Kostka bo wcale się na to nie zanosi 🤷🏼‍♀️ no ale trudno, czekamy...

Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy! ❤️
 
A mój ruszyć nie może... Buja się na tych czworakach już 5 tygodni a jak zaczyna ruszać rękami do przodu to upada. I tak non stop... Coraz częściej staje za to na stopach 🤷🏼‍♀️ ale też tak jakoś do środka je daje... Ja ostatnio nie mam najlepszych dni, dziewczyny :( Mikel od początku słabo je poza moim mlekiem i przybiera niby dobrze na wadze ale i tak się martwię.... Martwię się też tym że nie siada ani nie raczkuje. Jak się go posadzi to się niby utrzyma ale też bez szału i widać że nie lubi siedzieć. Wcześniej jak się go sadzalo (oczywiście na chwilkę) to się śmiał a teraz marudzi... Jest też tak że jak go zostawię w zabawkach to nie ma człowieka. Mogę go wołać i wołać i nie reaguje, i też nie marudzi że go zostawiam samego w pokoju. No i tak siedząc całymi dniami z nim w domu, zaczęłam sobie kreować wizje że moje dziecko ma autyzm 🤦🏼‍♀️ byłam z tym u pediatry bo tutaj od razu do specjalisty, nawet prywatnego, nie idzie się bez skierowania od pediatry, i pediatra powiedziała że nie widzi nic niepokojącego. Ale taki jakiś niepokój mi został :( Ehh, musiałam się wygadać... Pediatra skierowała nas za to na badanie słuchu w związku z tym że Mikel nie reaguje na swoje imię. Ale myślę że to nie to, bo jak nie jest na niczym zafiksowany to reaguje nawet jak się mówi dużo ciszej i reaguje też na cichutkie dźwięki w zabawkach.

moze fizjoterapeuta ?

wszystko przyjdzie w swoim czasie na pewno. Ja tez się stresowałam jak mała np się nie obracała a już 6m kończyła i dzień przed zaczęła. Wiec teraz już nie panikuje tak. Głowa do góry jeszcze nie raz zaskoczy 😀
 
A mój ruszyć nie może... Buja się na tych czworakach już 5 tygodni a jak zaczyna ruszać rękami do przodu to upada. I tak non stop... Coraz częściej staje za to na stopach 🤷🏼‍♀️ ale też tak jakoś do środka je daje... Ja ostatnio nie mam najlepszych dni, dziewczyny :( Mikel od początku słabo je poza moim mlekiem i przybiera niby dobrze na wadze ale i tak się martwię.... Martwię się też tym że nie siada ani nie raczkuje. Jak się go posadzi to się niby utrzyma ale też bez szału i widać że nie lubi siedzieć. Wcześniej jak się go sadzalo (oczywiście na chwilkę) to się śmiał a teraz marudzi... Jest też tak że jak go zostawię w zabawkach to nie ma człowieka. Mogę go wołać i wołać i nie reaguje, i też nie marudzi że go zostawiam samego w pokoju. No i tak siedząc całymi dniami z nim w domu, zaczęłam sobie kreować wizje że moje dziecko ma autyzm 🤦🏼‍♀️ byłam z tym u pediatry bo tutaj od razu do specjalisty, nawet prywatnego, nie idzie się bez skierowania od pediatry, i pediatra powiedziała że nie widzi nic niepokojącego. Ale taki jakiś niepokój mi został :( Ehh, musiałam się wygadać... Pediatra skierowała nas za to na badanie słuchu w związku z tym że Mikel nie reaguje na swoje imię. Ale myślę że to nie to, bo jak nie jest na niczym zafiksowany to reaguje nawet jak się mówi dużo ciszej i reaguje też na cichutkie dźwięki w zabawkach.
Hej Martitta,

Spróbuję też Cię wesprzeć 🤗

Mówiłam ostatnio, że Mirek moim zdaniem ominie raczkowanie, bo cały czas stoi i nawet robi kroczki w bok przy podporze. Pełzał i pełza cały czas (na brzuszku), i wiesz jak długo on stał i huśtał się na czworaka?? Około 7 albo 8 tygodni! Potrafił stać na czworaka, potem w pozycji niedźwiadka... ale nie ruszał z miejsca z tej pozycji. Dopiero teraz jak już nauczył się wstawać i siadać, dopiero zaczął raczkować!! Od 4 dni raczkuje, ale po kilka kroków robi i schodzi na brzuch z powrotem, jak chce szybko gdzieś dotrzeć 😬😁 wtedy tryb „turbo pełzanie”.
Więc spokojnie - macie czas!
Dziecko wszystko robi, jak faktycznie jest na to gotowe.
Pewnie też czytałaś artykuł MamyFizjoterapeuty o czworakowaniu, jaka ogromna zmiana to jest i ile etapów przed dziecko powinno pokonać. I to faktycznie jest tak, że myślisz, że lada chwila się ruszy z miejsca, a dziecko ruszy nawet nie po kilku dniach, tylko po kilku tygodniach!
A więc głowa do góry! 💪

Z siadem to też się nie spieszy, do 12 miesięcy jest norma. Niektóre dzieci najpierw chodzą, dopiero potem siadają i to jest też normą! Siad to największe obciążenie dla kręgosłupa dziecka.

O jedzeniu też się nie martw, skoro dobrze przybieracie na wadze. Pediatra też powinien to pilnować.
Mleko mamy / mm - to podstawa do roku. Ja sobie to cały czas powtarzam, jak mamy gorsze dni i Mirek nie chce jeść prawie nic ze stałych pokarmów. Przy ząbkowaniu zwykle jest gorzej z jedzeniem.
Dziecko się nie zagłodzi, i jeżeli je mało, to tyle na razie potrzebuje. Ja się też dużo martwiłam (prawie do depresji), zwłaszcza po obejrzeniu różnych postów jak mamy sporo gotują i ile dzieci jedzą, z chęcią, ale nie każde dziecko powinno zjadać tyle samo. Nie są przecież z kserokopiarki. Więc też odpuściłam. Bo czasami to wyglądało jak rywalizacja, której dziecko ładniej i więcej je 🤦‍♀️
Jak Mirek je ładnie i dość dużo - cieszę się, nie je prawie nic, no cóż... gorszy dzień, wyrzucam do śmieci albo dojadam. Ale po roku moim zdaniem powinni wszystko wcinać 😁 jak już bez wątpliwości skumają, że można nie tylko próbować ale normalnie zapełnić głód, to moim zdaniem pierś zostanie do drzemki lub na noc 😅 w żłobku raczej też będą jeść wszystko😅
 
Jeśli chodzi o inne wątpliwości co do rozwoju, to może byś spróbowała bardziej w kierunku integracji sensorycznej iść? Terapeuci SI się tym zajmują. Może Mikel ma jakaś niedo-/nadwrażliwość na przykład słuchową? Może brakuje mu bodźców? A może wszystko dobrze ❤️
No i oczywiście fajnie by było, gdybyście regularnie spotykali się z innymi bobaskami 🙂 dzieci wszystko naśladują i szybciej się rozwijają w otoczeniu innych dzieciaków ❤️
Ściskamy mocno 🤗
 
reklama
Jezuuu, ja tu czytam Was, a w tym czasie Kostek zapomniał wyciąganąć ręki do raczkowania i tak zarył głową w panele, że aż podłoga zadrżała.
w ogóle mamy dzisiaj gorszy dzień nawet zmiana pieluchy kończy się histerią🙄
 
Do góry