reklama
Cześć, ja dziś miałam krzywą cukrową i dopiero dochodzę do siebie...Hej, jak tam Wasze samopoczucie? Wpadłyście w świąteczny szał czy na spokojnie? Ja robię tylko przyjemne rzeczy z moim synem czyli pieczemy zającowi babeczki i malujemy jajka. Ciasta i mięsa zamówiłam, a sałatkę czyni teściowa. I zauważyłam że jak wchodzę po schodach szybciej lub idę szybciej to łapie zadyszkę




Co do samopoczucia to wczoraj w końcu wyszło słońce i poszłam na spacer, w połowie czułam już plecy


Dziewczyny podpowiedzcie mi, czy jak już jestem po badaniach połówkowych, na których wszystkie parametry były w porządku, Nifty też jest prawidłowe, to czy mam się jeszcze czego obawiać? Czeka nas jeszcze to echo serduszka, ale lekarz uspokajał, że to dla formalności, że jest w porządku.... Boję się kolejnej wizyty u gina

Oj przytulam mocno, spokojnie szykuj i na siebie uważaj. A za 2 tygodnie będziecie razem przyjemnie spędzać czasHej
Oj ja sama zostałam mąż do pracy na święta dzisiaj pojechałmuszę wszystko sama ogarnąć .W niedziele idę do rodziców ale na drugi dzień świąt przygotowuje pomału .Jakoś przeżyję
te dwa tygodnie a potem wyruszamy na wakacje.
Widzę, że szalejesz z przygotowaniami na maksa. Moja malutka też szaleje, ruchwliwa jest dużo bardziej niż mój starszy syn. Jeżeli chodzi o Twoje obawy to zawsze będziesz mieć małe lub większe bo będziesz mamą już do końca życia taką jest prawda. Przynajmniej ja tak mam. Ale najważniejsze to cieszyć się z tego co jest aktualnie w porządku. Pewnie nie rozwiałam Twoich wątpliwości ale napisałam o moich odczuciachCześć, ja dziś miałam krzywą cukrową i dopiero dochodzę do siebie...Mówiłam dziś do męża, że mam wrażenie, że mamy straszny bałagan, ale kazał mi usiąść na pupie. On jutro posprząta, a ja upiekę serniki i tort, bo w sobotę mam urodziny
Mięsa, sałatki i inne takie przygotowuje moja mama. Ja w niedzielę wstawię żurek
Właśnie nastawiłam trzecie pranie, przygotowałam ubrania do prasowania i za chwilę zrobię babę drożdżową, tak żebyśmy jutro mogli zjeść do herbaty
Co do samopoczucia to wczoraj w końcu wyszło słońce i poszłam na spacer, w połowie czułam już plecyMała szaleje w brzuchu
Dziewczyny podpowiedzcie mi, czy jak już jestem po badaniach połówkowych, na których wszystkie parametry były w porządku, Nifty też jest prawidłowe, to czy mam się jeszcze czego obawiać? Czeka nas jeszcze to echo serduszka, ale lekarz uspokajał, że to dla formalności, że jest w porządku.... Boję się kolejnej wizyty u ginaChociaż brzuch rośnie, a Mała szaleje w środku...
No właśnie mam wrażenie, że mało co robię a jak coś robię to muszę się chować przed mamą i mężem, bo na mnie krzycząWidzę, że szalejesz z przygotowaniami na maksa. Moja malutka też szaleje, ruchwliwa jest dużo bardziej niż mój starszy syn. Jeżeli chodzi o Twoje obawy to zawsze będziesz mieć małe lub większe bo będziesz mamą już do końca życia taką jest prawda. Przynajmniej ja tak mam. Ale najważniejsze to cieszyć się z tego co jest aktualnie w porządku. Pewnie nie rozwiałam Twoich wątpliwości ale napisałam o moich odczuciach

Z tym martwieniem się o dzidziusia to masz rację... kiedyś dziwiłam się moim rodzicom, którzy cały czas martwili się o mnie i brata. Zresztą jest tak do dziś. Ja boję się o moją córeczkę od początku ciąży. Może to pokłosie tego, że od początku miałyśmy większe lub mniejsze problemy... Jak czekałam na wynik nifty i nie przestawałam płakać to mój mąż, który też bardzo się martwił, powiedział mi "ona już jest, żyje i jest nasza bez względu na wszystko, cieszmy się tym, że ją mamy". Przypominam sobie to za każdym razem, gdy złapie mnie stres czy wszystko będzie dobrze... Eh.. obyśmy wszystkie spokojnie i szczęśliwie doczekały lipca


reklama
Mama3Kinga
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2023
- Postów
- 107
Święta, święta i po świętach
jak się czujecie? 
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 205 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 305 tys
B
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 529 tys
Podziel się: