reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

No właśnie tak też sobie to tłumaczę, że zazwyczaj kobiety o cukrzycy dowiadują się dużo później. Chociaż też wyczytałam już, że podwyższone cukry poranne najgorzej jest wyregulować dietą i kobietom zazwyczaj zostaje jednak włączona insulina. Oczywiście nie ma co generalizować i się nastawiać, zobaczę jak wyjdą badania.
A krzywa tak wcześnie stąd, że po pozytywnym teście zrobiłam sobie badania krwi na własną rekę, dorzuciłam glukozę na czczo i wyszło 96, a więc za wysoko.
Właśnie ja jestem tym przypadkiem. Ustabilizowane IO przeszło w cukrzycę ciążową niemalże momentalnie. No i jak dietę trzymam, tak nie szło wynormować porannych cukrów tylko tym (w dzień miałam super cukry). Teraz mam insulinę od już prawie 2 tygodni. Glikemie na czczo 82-89, więc super. Za to muszę mocno pilnować się z jedzeniem, bo raz przykładowo tylko troszkę dłużej nie jadłam i mi spadła glikemia do 70. Więc o mały włos hipoglikemia. Także z zegarkiem w ręku, co 2-3 h musi być posiłek. To dla mnie wciąż nowe. 😅 IO nie jest tak wymagająca jak cukrzyca. A w ciąży tym bardziej oczy do okoła głowy.
 
reklama
U mnie choróbsko jakieś szaleje, córka w czwartek wstała z gorączką 38,3. W piątek wieczorem rozłożyło męża. W sobote dopadło i mnie. Nic nie wolno brać bo ciąża, a to co wolno to se można w tyłek wsadzić, będzie ten sam efekt 😂 Więc drugi dzień leżę i zdycham, temperatura poniżej 38 więc nic nie biorę i zatoki zawalone, głowa mi pęka 😢 We wtorek mam usg, jestem ciągle zła i smutna na zmianę, bo mam złe przeczucia 😢 Mam wrażenie, że nie mam objawów ciąży od dwóch dni, ale może po prostu choroba je przysłoniła… Masakra no 😩
Wiesz co, jak masz temperaturę powyżej 38°C to trzeba ją zbijać. Najbezpieczniej paracetamolem, ale najlepiej skonsultować to z lekarzem. Temperatura powyżej 38°C w ciąży to dość poważna sprawa (nie chcę absolutnie straszyć, ale też wolę dać Ci sygnał, abyś tego nie bagatelizowała).
 
O, tego nie wiedziałam. A co jeśli się "zapomni" zjeść? I jak to technicznie wygląda? Jem i po posiłku stała dawka insuliny? Czy zjem, mierze cukier i wg tego? Opowiedz proszę, jak to jest, musze sobie to sprobować wyobrazić 😅
To też zależy jaką insulinę dostaniesz. Raczej nie tą skorelowaną z posiłkami, ale to zależy od glikemii po posiłkach i decyzji diabetologa. Ja mam średniouwalniającą na noc. Tzn. jem lekką białkową kolację tuż przed snem, najlepiej około 23:00 u mnie, po 15 minutach podaje insulinę (z racji heparyny w brzuch, insulinę daje w uda) i do spania. Rano wstaje to pierwsze co to trochę napić się wody, umyć ręce, zmierzyć cukier i najlepiej po pomiarze wziąć garstkę orzechów zjeść (albo inny lekki zdrowy zamiennik), bo jak od razu coś przegryziesz, to może dzięki temu mniej Cię mdlić. I masz godzinkę powiedzmy, żeby ogarnąć śniadanie, bo to też w cukrzycy z tym jedzeniem... Wstać to jeść, co 2-3 h jeść, przed snem jeść... Mocno się życie kręci wokół jedzenia i ruchu.

Też jestem ciekawa, czy diabetolog mi zostawi tą insulinę, czy jeszcze będzie modyfikować, żeby w dzień te cukry aż tak nie spadały.
 
To też zależy jaką insulinę dostaniesz. Raczej nie tą skorelowaną z posiłkami, ale to zależy od glikemii po posiłkach i decyzji diabetologa. Ja mam średniouwalniającą na noc. Tzn. jem lekką białkową kolację tuż przed snem, najlepiej około 23:00 u mnie, po 15 minutach podaje insulinę (z racji heparyny w brzuch, insulinę daje w uda) i do spania. Rano wstaje to pierwsze co to trochę napić się wody, umyć ręce, zmierzyć cukier i najlepiej po pomiarze wziąć garstkę orzechów zjeść (albo inny lekki zdrowy zamiennik), bo jak od razu coś przegryziesz, to może dzięki temu mniej Cię mdlić. I masz godzinkę powiedzmy, żeby ogarnąć śniadanie, bo to też w cukrzycy z tym jedzeniem... Wstać to jeść, co 2-3 h jeść, przed snem jeść... Mocno się życie kręci wokół jedzenia i ruchu.

Też jestem ciekawa, czy diabetolog mi zostawi tą insulinę, czy jeszcze będzie modyfikować, żeby w dzień te cukry aż tak nie spadały.
Dzięki za tak kompleksową odpowiedź 🩷 Zobaczymy, co będzie u mnie...

Przy okazji, @LadyCaro , mogę prosić o serducho na pierwszej stronie? :)
 
To też zależy jaką insulinę dostaniesz. Raczej nie tą skorelowaną z posiłkami, ale to zależy od glikemii po posiłkach i decyzji diabetologa. Ja mam średniouwalniającą na noc. Tzn. jem lekką białkową kolację tuż przed snem, najlepiej około 23:00 u mnie, po 15 minutach podaje insulinę (z racji heparyny w brzuch, insulinę daje w uda) i do spania. Rano wstaje to pierwsze co to trochę napić się wody, umyć ręce, zmierzyć cukier i najlepiej po pomiarze wziąć garstkę orzechów zjeść (albo inny lekki zdrowy zamiennik), bo jak od razu coś przegryziesz, to może dzięki temu mniej Cię mdlić. I masz godzinkę powiedzmy, żeby ogarnąć śniadanie, bo to też w cukrzycy z tym jedzeniem... Wstać to jeść, co 2-3 h jeść, przed snem jeść... Mocno się życie kręci wokół jedzenia i ruchu.

Też jestem ciekawa, czy diabetolog mi zostawi tą insulinę, czy jeszcze będzie modyfikować, żeby w dzień te cukry aż tak nie spadały.
Dobrze mieć tu kogoś z taką wiedzą :) wiadomo, że w razie potrzeby samemu będzie trzeba ją zdobyć, ale zawsze dobrze mieć doświadczoną koleżankę :)
 
Wiesz co, jak masz temperaturę powyżej 38°C to trzeba ją zbijać. Najbezpieczniej paracetamolem, ale najlepiej skonsultować to z lekarzem. Temperatura powyżej 38°C w ciąży to dość poważna sprawa (nie chcę absolutnie straszyć, ale też wolę dać Ci sygnał, abyś tego nie bagatelizowała).
Tak tak, wiem, dlatego napisałam, że mam poniżej 38 i dlatego nic nie biorę 😅 Najwięcej wyłapałam 37,7 😕 A co do konsultacji z lekarzem, to złapało mnie w weekend, więc nie mam jak 😅
 
reklama
Do góry