reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Lipiec 2008

Pabla u nas też podobnie ze spacerkami,tzn na początku jedzie i komara przycina,później się budzi jedzie w miarę grzecznie,a później to już chce wyłazić,bo nuda:sorry:
Jestem lekko w szoku,bo móje dziecię śpi już dwie godziny:szok: normalnie po południu śpi ok 30-45 min,a dzisiaj nie wiem o co chodzi,akurat powinien jeść kaszkę i o 20 spać,a dzisiaj to nie wiem o której pójdzie spać i jak w nocy,skoro się teraz wyśpi:baffled:Byłam u niego,bo coś jęczał,dałam smoka i dalej śpi,cały spocony,aż włosy mokre:szok: Oj chyba ciężka noc przed nami:nerd:
 
reklama
Kamu - 100 lat dla meza
Tosika- wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu!

Dzisiaj bylysmy na specerku, mala byla nawet grzeczna. Parki byly pelne rodzin z dzieciaczkami, a ja zawsze jak jakas samotna matka:-(. No nic, dzisiaj lapie jakiegos dolka.
Do Hiszpanii wybieramy sie dopiero w lecie, a moze i wczesnej jesieni. Jesli w lecie to do Barcelony, jesli w jesieni to do Madrytu bo tam chcialabym sie spotkac z moja przyjaciolka (jedyna osoba, ktora tak moge nazwac).

Jakos nie mam weny do pisania przez ten humor, moze pozniej cos napisze.
 
Beaa - przytulam mocno!!!
a co robi Twój mąż że Ty ciągle sama??? Ja też dziś spacerowałam w parku pełnym rodzin sama i też było mi smutno....w związku z tym pocieszyłam się w kawiarence kawką i szarlotką - ale przy stoliku siedziałam sama z marudzącą potworą:sorry:
śmigam spać Dziewczyny, jakaś wieczorami nie do życia jestem:baffled:
 
Pabla- maz pracuje, niby normalnie bo ok 40 godz/tyg. jednak na spacery chodze sama z mala bo on nie uznaje tego typu rozrywki, brrr.

W ogole to humor chyba mi zepsula kolezanka, z ktora pracowalam przed ciaza. Rozmawialysmy przez telefon i jakos wydawalo mi sie, ze jestesmy juz na dwoch roznych planetach. Ja dzieciata kura domowa i ona bezdzietna, robiaca kariere, wspaniale zarabiajaca kobieta. No i tak mi sie zebralo na smutki. Oczywiscie nie zamienilabym mojej coreczki na zadne kariery, pieniadze i domy. Zastanawiam sie tylko dlaczego wiezi ludzkie sa tak kruche.
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczorkiem jedną nogą już w łóżku;-):-)
Kaja, Izablka ja te zajęcia mam teraz na uczelni-obowiązkowo:laugh2:chodzi mi o to że wydaje mi się że jak same się nie będziemy pilnować to żaden kurs nie pomoże, izabelka babka mówiła że trzeba swój ciężar opierwć na pietach i gadać cały czas na tym samym tonie(nie mam jak pokazać:-D:-D)oprócz tego pokazuje różne ćwiczenia na rozluźnienie mięśni rzuchwy itd,ale ani razu nie robiłam tego w domu:sorry::-D
Tosika najserdeczniejsze życzenia, oby jeszcze długa droga przed wami:tak:
Pabla Kuba też w wózku długo nie usiedzi:sorry:teraz będę brać MT do wózka ale wcześniej musiałam brać księciunia na ręce:sorry:
Surv a mój Kuba uwielbia piasek:tak:nawet mu kupiłam foremki do piasku:-Dno i super że mama jeszcze się uczy, moja raczej nie chce studiować:eek:
Wszystim chorowotkom życzymy zdrówka!
Haszi zazdroszcze tego ogniska, uwielbiam ziemniaki z żaru:tak::tak::tak:
Beaa tulę, ale pocieszę Cię że ja też przeważnie chodzę sama na spacery, wyjąkiem są święta:sorry::-(
 
Tosika wszystkiego Naj ,Naj ,Naj z okazji rocznicy 12 lat to juz sporo zyczeWam abyscie conajmniej 70 rocznice obchodzili!!:tak::tak::-)

Beaa
jutro bedzie nowy dzien napewno lepszy ,ja tez z niektorymi kumpelami ktore dzieci nie maja nagle przestalam miec tematy do rozmowy itd i troszke te zmi smutno ale Michal to moje najwieksze szczescie i tylko On sie dla mnie liczy.Szkoda ze M nie lubi spacerkow takie rodzinne wyjscia chocby do parku sa bardzo przyjemne ale moze jak Zainab podrosnie bedzie biegc grac w pilke M chetniej sie z domku ruszy:tak:

Kicrym tak wracam do Pl na poczatku maja ciesze sie jak dziecko choc obawiam rowniez ale mysle ze damy rade.:tak:

Milego wieczorku kochane bez dolkow :tak:
 
Tosika gratulacje 12 lat no no. U nas niedługo połowa tego:tak:. A z gadulstwem hmmm :-) fajnie, że nie jestem sama. ;-)
beaa ja też standardowo spaceruje sama. A z karierą contra dzieci, cóż zależy jak się do tego podchodzi. Wiele koleżanek na pewno zazdrości ci rodziny a nawet jeśli nie to nie wiedzą co tracą. Ty niedługo odchowasz i będziesz krok do przodu. Pewien etap życia masz już kompletny i zapełniony:-) Życia nie wypełnią przecież nowe drogie buty :tak:
dorka no to pobawiliście. A m jak chciał to pocierpiał.
A ja musze sie pochwalić otrzymałam cudowna spuściznę po mamie (brat też) tz. brak kaca :-D:-D:-D więc mój m jest zwykle cierpiący a ja nawet po mieszaniu nie :)
Madzia super wyglądają takie bawiące sie dzieciaczki. No i Maciuś młodszym bratem nie będzie ale za to może być najlepszym starszym bratem na świecie :-D
pabla smaka mi narobiłaś, az zapachppoczułam ^^. Dla mnie 21 to początek wieczorka. Strasznie ze mnie nocny marek i snu w sumie dużo nie potrzebuje bo pobudka jest zwykle kolo 6.
kicrym to wpadnij do mnie na ziemniaki :)

My dzisiaj po długim spacerku. W sómie byliśmy rodzinnie ale na placu zabaw żadnego innego tatusia nie było. M uczył małego jeździc bez bocznych kółek. Nieźle im szło. Już najwyższy czas żeby na 2 kołach pomykał ale Pysiu to troche straszek i panikuje. Potem jadł loda i mamusia na rolkach na jego rowerku jechać musiała ^^ Tymi jak zwykle zasnął dopiero pod domem choć usiłował tez kimnąć na huśtawce na placu zabaw:-p Fajny leniwy dzień.
 
Ostatnia edycja:
Kicrym dzieki za podpowiedzi ;-)
u nas niewesolo niestety, Oskarek tak bardzo kaszlal, ze pojechalismy do przychodni-cudem pediatra byl, i to znany nam,bo z naszej przychodni; w kazdym razie synka zna; i dala mu przeciw astmie leki :-( czyli niewesolo już :-( jak do srody nie bedzie poprawy,to znowu do lekarza; i Weronika coraz gorzej kaszle; co ja mam z moimi maluszkami :-(
przelecialam w sumie co was, bo sprzatam i sprzatam; na wieczor sily odzyskalam :-p niestetty kotry dre z moim mezem :baffled: w sumie nic nowego, ech szkoda gadac
niania jutro z moja dwojka zostaje, zobaczymy jak jej pojdzie ;-)
do jutra :-D
 
reklama
Doobra, przeczytałam całą wieczorną produkcję i mogę pisać:tak:
Myśmy po wczorajszym wstawaniu bladym świtem dość wcześnie odpadli wieczorem.my czyli ja i M, bo Młoda uważa, że nie ma po co spać, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, więc wieczorem oczywiście po 15-minutowej drzemce po kąpieli wstała i znowu godzinę z zapałem ćwiczyła siadanie i przewroty:baffled: Prześmiesznie to wygląda, jak jeszcze na śpiocha siada, a potem oczy się zamykają a ona dzielnie się przewraca na brzuch i z powrotem, mamrocząc pod nosem przekleństwa:-)
Wczoraj byliśmy z Młodą po raz pierwszy w kawiarni, ale oczywiście usiłowała dać czadu i większość pobytu M ją wokół stolika nosił....awantura była głównie o to, że rodzice jedzą, a ona nie - jak się złamałam i szarlotki trochę dałam, to potem był wrzask, że za mało i tak dookoła...w końcu padła jak żul z nogami na barierce wózka:-D

Tosika, z niejakim poślizgiem ale najszczersze życzenia jeszcze paru takich 12-tek! No i dalszej wytrwałości i cierpliwości do M:-)

Dorka u nas też ja mam (miałam - bo nie sprawdzałam od 1,5 roku:-p) silniejszą głowę od M:tak: Ach, piwko mi się zamarzyło.....a Młoda kolejne sztuczne mleko oprotestowała:baffled:

Beaa, znam to uczucie z niedzieciatymi koleżankami, ale z drugiej strony też je trochę rozumiem, bo parę lat temu chyba byłam podobna:tak: Pewnie, że trochę zazdrość kłuje, że jedni się bawią, a inni walczą z pieluchami, ale z drugiej strony pieluchy za niedługo znikną, a dziecko cudowne zostanie.... w przeciwieństwie do butów, jak słusznie pisze Hashi:tak: A w Waszym przypadku na samotne spacery bym nie narzekała i Ty i córa śliczne, pewnie konkiety w parku robicie niesamowite....M by tylko psuł efekt:-D

Izabelka, dużo zdrówka dla dzieciaków. Współczuję chorób - z jednym chorym ciężko, z dwójką pewnie jeszcze gorzej:-( A nie zastanawiałaś się czy to moze alergiczne? Bo jak tyle chorują, a przyczyny jednoznacznej nei ma - może warto sprawdzić?

Widziałyście wczoraj prognozę długoterminową na TVN? 2 tygodnie nieprzerwanego słońca:-) Oby wszystkie dołki i choróbska przepędziło!:tak: Miłego dnia!
 
Do góry