reklama
Tosika kciukasy zacisnięte
Powodzenia! Z tym podswiadomym wybieraniem najdrozszego to mamy tak samo,bo ja się tez często na tym łapię,ze coś mi sie podoba,a jak zobaczę cenę to szczena opada i nie wiem czemu tak jest
Widzę,że szarości w łazienkach teraz na topie
U nas bardzo mały wybór szarych płytek był,nie no w sumie był,ale 200 zł za m2 to dla nas za drogo i w końcu znaleźliśmy jedne w rozsądnej cenie to brałam i nawet nie patrzyłam czy chińskie czy nie i w sumie miłe zaskoczenie ,bo z opoczna są
No a te zielone na wanne to już troszkę droższe
,ale przecież ich mało trzeba było bo tylko 3 m2.
Ciagle myslimy na co tą fototapete nakleić,bo miejsce niewykafelkowane zostało,ale tam tynk zatarty na ostro więc zdało by się czymś wygładzić,no i lustro jeszcze może dzisiaj,może jutro bedzie,bo ja normalnie nieuczesana do pracy przychodzę
Wczoraj K zwiózł resztę mebli,a póki co większość ciuchów u teściów w szafie została,bo my jeszcze w torbach mamy garderobę
Ale co tam,można mieszkać i to jak.....w końcu samemu
Ech...kolejny nudny dzień w pracy się szykuje.Ale oby do końca tygodnia i urlopik!!!!!
Jeszcze jeden sukces za mną,bo ja ambitnie chciałam młodemu torty 2 zrobić( jeden do żłobka) samemu tzn.nie zamawiać w cukierni ,a to dlatego,ze super ozdoby kupiłam,ale na tym moja inwencja twórcza sie skończyła,bo z pieczeniem już gorzej u mnie,no i wczoraj siostra,która jest na wakacjach u kuzyna na wsi zaproponowała,że ona z narzeczoną kuzyna zrobią torty,a ze ta narzeczona to ciasta piecze po weselach przeróżne,to wiem,ze będą pycha.No i tym sposobem jedno zmartwienie mniej
i wiem,ze nie bede spaprane te torty,bo u mnie to różnie by mogło być
No więc ja za to zrobię sałatke może jakies kucacki,bo wcześniej miała być tylko kawa i tort w moim wydaniu
Powodzenia! Z tym podswiadomym wybieraniem najdrozszego to mamy tak samo,bo ja się tez często na tym łapię,ze coś mi sie podoba,a jak zobaczę cenę to szczena opada i nie wiem czemu tak jest
Widzę,że szarości w łazienkach teraz na topie
U nas bardzo mały wybór szarych płytek był,nie no w sumie był,ale 200 zł za m2 to dla nas za drogo i w końcu znaleźliśmy jedne w rozsądnej cenie to brałam i nawet nie patrzyłam czy chińskie czy nie i w sumie miłe zaskoczenie ,bo z opoczna są
No a te zielone na wanne to już troszkę droższe
,ale przecież ich mało trzeba było bo tylko 3 m2.Ciagle myslimy na co tą fototapete nakleić,bo miejsce niewykafelkowane zostało,ale tam tynk zatarty na ostro więc zdało by się czymś wygładzić,no i lustro jeszcze może dzisiaj,może jutro bedzie,bo ja normalnie nieuczesana do pracy przychodzę

Wczoraj K zwiózł resztę mebli,a póki co większość ciuchów u teściów w szafie została,bo my jeszcze w torbach mamy garderobę

Ale co tam,można mieszkać i to jak.....w końcu samemu

Ech...kolejny nudny dzień w pracy się szykuje.Ale oby do końca tygodnia i urlopik!!!!!

Jeszcze jeden sukces za mną,bo ja ambitnie chciałam młodemu torty 2 zrobić( jeden do żłobka) samemu tzn.nie zamawiać w cukierni ,a to dlatego,ze super ozdoby kupiłam,ale na tym moja inwencja twórcza sie skończyła,bo z pieczeniem już gorzej u mnie,no i wczoraj siostra,która jest na wakacjach u kuzyna na wsi zaproponowała,że ona z narzeczoną kuzyna zrobią torty,a ze ta narzeczona to ciasta piecze po weselach przeróżne,to wiem,ze będą pycha.No i tym sposobem jedno zmartwienie mniej
i wiem,ze nie bede spaprane te torty,bo u mnie to różnie by mogło być
No więc ja za to zrobię sałatke może jakies kucacki,bo wcześniej miała być tylko kawa i tort w moim wydaniu
Ostatnia edycja:
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
hej
ja na chwilkę, otwarłam kompa coby czytankę ściągnąć do angilskiego
i oczywiście zagladam 
Madzia ale super...u nas nadal jesień średniowiecza..ale w sobotę będzie już wylewka
my tez nigdzie nie jedziemy...z powodów młodego oczywiście
muszę lecieć bo mi małż dał karteczkę z mat budowlanymi do zamówienia
paaa
ja na chwilkę, otwarłam kompa coby czytankę ściągnąć do angilskiego
Madzia ale super...u nas nadal jesień średniowiecza..ale w sobotę będzie już wylewka
my tez nigdzie nie jedziemy...z powodów młodego oczywiście
muszę lecieć bo mi małż dał karteczkę z mat budowlanymi do zamówienia
paaa
survivor26
Mamy lipcowe'08
Witam...w gronie urlopujących w domu
My też nigdzie nie jedziemy, chyba, ze jakimś cudem się na jesieni pieniądze znajdą, to wtedy, ale szczerze mówiac wątpię...ale mamy remont u siebie + przeprowadzkę siostry, w której obiecaliśmy pomóc, więc będzie co robić - no i ja w obecnej sytuacji finansowej to nie mam się co na urlop wybierać, tylko zasuwać trzeba
wczoraj się dojechałam na własne życzenie, bo rano było chłodno i mi się zdawało, ze jest świetna okazja, żeby pierogi siostrze porobić, no a jak tylko zaczęłam robić to się nagle znowu 30 stopni zrobiło i zanim skończyłam, to już ledwo na nogach stałam
Dziś wygląda, że będzie naprawdę zimno, bo ciemne chmury i 15 stopni, ale ja już nie wierzę
Muszę zresztą w mieście ostatnie sprawy pozałatwiać, bo jutro jednak jadę...oznak porodu brak, ale dziś młoda ma kontrolę, jest nadzieja, ze samym badaniem tak młodego rozdrażnią że się ruszy:-) A jak nie to posiedzę z nią parę dni, histerię opanuję i wrócę na urodziny Flo....a potem z powrotem - bardzo bym chciała, zeby już teraz urodziła, bo nie usmiecha mi się kursować w te i wewte, zwłaszcza, że to koszty niemałe:-(
Tosika, Hashi kciuki zaciśniete - nei wiem, czy jeszcze potrzebne, ale dobrych życzeń nigdy bdość, nie?
Madzia, a może na ten tynk położyć płytę gipsową? Bo jak do chropowatego przykleisz to pewnie będzie widać wybrzuszenia, a płytę można na gładko zatrzeć.
Kamu, no to życzę samych obrzydliwie bogatych cieżarnych - najlepiej pierworódek, co to wydają majątek na rzeczy mneij i bardziej potrzebne
Kasia, a z tymi Tatrami to jest tak, że ja tłumów nie lubię - a w Zakopcu i na szlakach ruch jak w galerii handlowej. U nas w Karkonoszach robi się podobnie, ale na szczęście jest jeszcze sporo miejsc, o których turyści nie wiedzą
Pamiętam, że pierwszy raz z najmłodszą siostrą byliśmy właśnie jak 3-4 lata miała, więc może i z Flo się uda...
Dobra, zbieram się...wściekle rozkojarzona jestem, a tu tyle do zrobienia
Miłego dnia!

wczoraj się dojechałam na własne życzenie, bo rano było chłodno i mi się zdawało, ze jest świetna okazja, żeby pierogi siostrze porobić, no a jak tylko zaczęłam robić to się nagle znowu 30 stopni zrobiło i zanim skończyłam, to już ledwo na nogach stałam
Dziś wygląda, że będzie naprawdę zimno, bo ciemne chmury i 15 stopni, ale ja już nie wierzę
Muszę zresztą w mieście ostatnie sprawy pozałatwiać, bo jutro jednak jadę...oznak porodu brak, ale dziś młoda ma kontrolę, jest nadzieja, ze samym badaniem tak młodego rozdrażnią że się ruszy:-) A jak nie to posiedzę z nią parę dni, histerię opanuję i wrócę na urodziny Flo....a potem z powrotem - bardzo bym chciała, zeby już teraz urodziła, bo nie usmiecha mi się kursować w te i wewte, zwłaszcza, że to koszty niemałe:-(Tosika, Hashi kciuki zaciśniete - nei wiem, czy jeszcze potrzebne, ale dobrych życzeń nigdy bdość, nie?

Madzia, a może na ten tynk położyć płytę gipsową? Bo jak do chropowatego przykleisz to pewnie będzie widać wybrzuszenia, a płytę można na gładko zatrzeć.
Kamu, no to życzę samych obrzydliwie bogatych cieżarnych - najlepiej pierworódek, co to wydają majątek na rzeczy mneij i bardziej potrzebne

Kasia, a z tymi Tatrami to jest tak, że ja tłumów nie lubię - a w Zakopcu i na szlakach ruch jak w galerii handlowej. U nas w Karkonoszach robi się podobnie, ale na szczęście jest jeszcze sporo miejsc, o których turyści nie wiedzą
Pamiętam, że pierwszy raz z najmłodszą siostrą byliśmy właśnie jak 3-4 lata miała, więc może i z Flo się uda...Dobra, zbieram się...wściekle rozkojarzona jestem, a tu tyle do zrobienia
Miłego dnia!Surv, tak myślałam, że to te tłumy Cie odstraszają. Wcale się nie dziwie, bo faktycznie, te dostepne dla wszystkich szlaki (czytaj panie w japonkach), czyli doliny, Morskie Oko, Giewont! są strasznie oblegane i ruch jak na Floriańskiej w Krakowie. Dlatego jak już idę to wysoko. No i Tatry Zachodnie w miarę przyjazne (bez dolin, no ale przejść przez nie trzeba). Na Giewoncie byłam raz i powiedziałam nigdy więcej! Żeby korek był na szczycie, to już paranoja. No ale jak co drugi wyciąga komórę i dzwoni "Hela, wiesz, jestem na Giewoncie!!!" to wymiękam, aha i włażą na krzyż, żeby fotkę z odpowiednim tłem zrobić...
Ale i tak Tatry uwielbiam;-)
Ale i tak Tatry uwielbiam;-)
reklama
Survivor podejrzewałam,ze już pojechałaś,bo sie nie odzywałas ,ty pierogi trzaskałaś
rzuć jednym,bo slinka cieknie. A na kiedy Ben ma termin tak w ogóle? No i owocnego wyjazdu zyczę;-)
co do płyty gipsowej to owszem,ale nie wiem czy taka cieńka (na grubość kafli) jest dostepna
Poza tym czy to sie do łazienki nadaje?
Kasia a to ja w tamtym roku w japonkach smigałam
,ale tylko po Gubałówce
i generalnie to ja wolę morze
rzuć jednym,bo slinka cieknie. A na kiedy Ben ma termin tak w ogóle? No i owocnego wyjazdu zyczę;-) co do płyty gipsowej to owszem,ale nie wiem czy taka cieńka (na grubość kafli) jest dostepna
Poza tym czy to sie do łazienki nadaje?Kasia a to ja w tamtym roku w japonkach smigałam
,ale tylko po Gubałówce
i generalnie to ja wolę morze

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: