reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

no wiem już, że jak będzie jakaś gotowość u mnie to mi wywołają w piątek!
kurcze, trzymajcie teraz kciuki żeby do piątku ta moja szyjka trochę ruszyła.
wchodzę na 7 piętro po schodach, seks codziennie i jeszcze jutro dostanę piłkę więc mam 2 dni na skakanie na niej.
już się psychicznie na piątek nastawiam.
 
reklama
Pabla trzymam kciuki żeby cię bóle w piątek obudziły:-p:-Da tak na serio to oby szyjka ruszyła no i żebyś urodziła na spokojnie w piątek:tak:no i po cichutku Ci zazdroszczę że już lada dzień będzie z Wami Sonia:tak::happy2:
objadłam się truskawkami i czereśniami:-pidę się położyć:-p
 
robie wiatr
pabla oby w piatek po twojej myśli sie rozwiązało:-)
surv takich ładuneczków to znacznie więcej by się zdało - pierwsza porządna to na wiejską
ja dzis byłam jeszcze raz w przedszkolu
nie ma szans powiedziała pani dr szczerze
zapisałam syna na zajęcia przedszkolne 5h w ramach projektu unijnego tak już na wszelki wypadek jakby sie okazało, że w prywatnych będzie coś nie tak:eek:
chyba czas zacząc wprowadzać w życie edukacje domową - tak jak w stanach mają bynajmniej człowiek nie będzie sie denerwował systemem:-p
miłego
 
pabla dokładam się do kciuków na piątek :)
kic gratuluje mgr :)
My żyjemy, pakujemy się powoli do przeprowadzki i powoli wychodzimy na prostą :)
Buziaczki
 
Hej, pozdrawiam z gorących Kujaw:-) Młody nam się rozchorował w niedzielę i wczoraj byliśmy u lekarza no i mamy gardło zawalone - chyba w gratisie od Mamusi:zawstydzona/y: oczywiście mamy antybiotyk, witaminy:baffled: ale od jutra chyba Go wyślę do przedszkola bo gorączki już nie ma, a w domu grandzi, więc chyba jest znudzony:-p
Pabla trzymam kciuki za piątek:-D:-D:-D:-D i czekam z niecierpliwością na wieści;-) moja Kuzynka miała termin na Dzień Matki i dzisiaj wylądowała w końcu w szpitalu, jest nadzieja, że dziś urodzi:-D
Haszi powodzenia i napisz coś więcej;-)
Kasia super, że weekend udany, my za tydzień jedziemy do Zakopanego już się nie mogę doczekać:-D:-D:-D
Kic truskawki mówisz, Boże ile ja ich w ciąży zjadłam:-)

i tyle pamiętam - jak zawsze:zawstydzona/y::-p wczoraj byłam u gina bo chciałam żeby obejrzał te moją nadżerkę, zrobił cytologię i miałam w planach sowicie ponarzekać, że nie zachodzę w ciążę - co oczywiście szczątkowo uczyniłam, ale dr mnie olał, żadnych badań, rad, nic:-( wiedziałam że na kasę chorych jest znieczulica, ale nie aż tak :-( jedyne co mi łaskawie powiedział, to to że lepiej żebym w tym cyklu nie zaszła w ciążę bo brałam antybiotyk, a w ogóle to zasiał mi ziarenko niepewności bo mnie badał dość długo a ja @ mam na jutro i już sobie uroiłam, że może szyjka jest rozpulchniona czy coś:-p a tam nie ma jak się człowiek nakręca:baffled: @ zbliża się nieuchronnie bo wróg już mnie wkurza straszliwie, więc o mord w rodzinie niedługo:-p lecę bo zaraz trzeba Młodego obciąć a bidny na widok maszynki dostaje zawału:-p jednak trzeba Go ostrzyc bo gorąco strasznie, a zarósł już dość mocno;-) miłego wieczoru;-)
 
Pabla trzymam kciukasy, zeby wszystko poszło dobrze!
Haszi oby więcej pozytywnych myśli i cieszę się, ze idzie coraz lepiej tfu tfu
Kate udanych przytulanek :-)

dzisiaj dzien sportu w szkole i ide na sportowo hehe maluchy juz dostaly zabawki, a dzisiaj idziemy do parku dinozaurow-wielkie otwarcie dzisiaj :tak:
co do m to narazie wszystko az huczy taki wkurzony i zestresowany, ciska się, męczy i śpi na kanapie :) zobaczymy
milego dzionka, u nas juz goroco...
 
Pabla, będziemy trzymac kciuki! Super byłoby, jakbyś zrealizowała swój plan
Kate, zdrówka dla Antosia! Nie ma to jak lekarz z empatią:confused2:
Renia, szkoda, że nie udało sie z tym przedszkolem...
Surv, raz mieliśmy wybitą szybę pod blokiem i skradzione płyty cd a raz pod parkiem - ktoś podjechał, wyciągnął bejsbola, wybił szybę i pojechał... Uwielbiam takie sytuacje:wściekła/y:
Izabelka, fajny dzień Ci się zapowiada
Haszi, krótko ale treściwie. Fajnie, że dałaś znak życia
 
U nas za oknem dziś coś wisi i grozi...czarne chmury się zbierają na horyzoncie, na szczęście tylko fizycznym, nie życiowym:tak: muszę iśc na pocztę, a otwierają o 10, więc znając swoje szczęście lunie w momencie wychodzenia z domu:-pNo ale duchota jest tak straszna, ze dobrze, żeby popadało.

Kate, no przecież w myśl polityki prorodzinnej to lekarz państwowy tym bardziej powinien wspierać Cię w staraniach, żeby miał kto na nasze emerytury zarabiać;-) no ale taka właśnie jest nasza służba zdrowia, choć chyba wg oficjalnych wskaźników nie stosuje się żadnych badań prewencyjnych czy wspomagaczy, jeśli staranai trwają krócej niż rok - wydaje mi się, że jednak najlepszą metodą na zajście będzie wyluzowanie i tego Ci życzę:tak:

Hashi, z tak lakonicznej informacji można tylko wnioskować, że wszystko układa się OK? Napisz więcej, jak znajdziesz czas;-)

Iza, no to generalnie m problem, że nie umie sobie radzić z zazdrością...fakt, przy takiej atrakcyjnej żonie, można się rzeczywiście stresować, ale z drugiej strony, czy to Twoja wina, że ładna jesteś?:-D

Kasia, no w naszej dzielnicy to i tak cud, że tylko raz szybę straciliśmy w ciągu 3 lat...ale generalnie mam dość, teraz w lecie, hołota przesiaduje pod oknami od 6 rano po 2 w nocy, w zimie dla odmiany podwórko puste, za to studenci codziennie imprezują, a ja bym w końcu chciała pożyć spokojnie we własnym domu bez ciągłej inwazji barbarzyńców:-p nic, zobaczymy, kilka obiecujących chałup wybraliśmy, może któraś nam podpasuje, jak nie to za tydzień kolejna wyprawa, aż znajdziemy:sorry:

Sonia, jak tam? nie chciałabyś się w Dzień Dziecka urodzić?:-)

My będziemy świętować po południu - nie chciałam małej teraz prezentów dawać, bo w żaden sposób nie udałoby się jej potem wypchnąć z domu do żłobka:-p może nawet jakieś szybkie ciasto machnę, jak się szybciej uporam z projektem.

No i wszystkiego najlepszego - nie tylko naszym dzieciom, ale i nam wszystkim:tak::tak:
 
reklama
nie, Sonia nie ma ochoty urodzić się w najbliższym czasie niestety....
jakieś tam skurcze w nocy były, ale do wytrzymania i w końcu przeszły bo zasnęłam.
Zaraz na ktg się zbieram.
Ja też Lenie prezentu nie dałam rano, bo do żłobka by nie poszła.
Będą po południu i może na jakieś lody pójdziemy jak nie będzie padać.
Surv - szkoda szyby, no ale niestety na takich ludzi nie ma rady. U nas względnie spokój, ale raz wycieraczki nam ukradli a raz felgi z kół.
Haszi - dobrze że się odmeldowujesz raz na jakiś czas:-)
Iza - widzę że pełna spokoju jesteś wobec humorów męża, i bardzo dobrze!!
siedzę przy wiatraku i jakoś lepiej trochę.
 
Do góry