No podobno w weekend ma być pogoda, ale ja już nie wierze...chyba z 10 dzień u nas pada

Dzieci szału w domu dostają, a i ja nie mam jak w ogrodzie grzebnąć, jak jest czas, bo bagno:-( Wczoraj w ogóle jakiś dzień świstaka był, Sara spała w dzień tylko 2 godziny a resztę wyła i tylko na ręce chciała, Flo też marudna, zwierzeta nieznośne, oby dziś lepiej było
Ja z ciemieniuchą nic nie robię, ale Sara ma szczątkową i sama pojawia się i znika po paru dniach. Zdjęć, wstyd przyznać od urodzenia Flo nie wywoływałam

Kiedyś to jednak zrobię, bo jakoś bardziej wierzę papierowi niż nośnikom elektronicznym

Widziałam ostatnio na gruponie jakąś promocję, że za kilkadziesiąt złotych wywołanie nieograniczonej liczby zdjęć, może jeszcze się pojawi.
Dorka, a próbowałaś Shandy Lecha? Mnie smakuje dużo bardziej niż Warka, bo bardziej lemoniadowa;-) Ja generalnie raz na jakiś czas piwko wypiję albo wino, bo mamy zapasy z Niemiec i kuszą...ale małej też nic nie jest, a poza tym w Niemczech właśnie twierdzą, że te alkohole dobrze na laktację wpływają:-)
Iza, strasznie drogo Wam ten aquapark wyszedł! We Wrocławiu też tanio nie jest, ale jak chodziłam z dwójką dzieci i siostrą na bilet rodzinny, to coś ponizej 50 zł wychodziło za godzinę;-) ciągle nie mogę się z Flo wybrać do Bolesławca, do tut. aquaparku, bo kostiumu nie mam i zebrać się do kupna nie mogę
Aaaa
Liwia, nie potrzebujesz rzeczy dla dzidziusia? Wczoraj robiłam porzadki trochę w workach, rozpakowałam dopiero połowę dziecięcych i zapełniłam szafę trzydrzwiową

Sarze nic do 3 roku zycia nie muszę kupować, albo i dłużej, bo ona malutka, jeszcze 56 ponosi przez jakiś czas
dobra, muszę się zbierać do roboty, żeby do popołudnia zdążyć i dać R wolne na remontowanie...wlecze się nieludzko, zaczyna grozić, że ogrzewania do zimy nie będzie:-(
I zaległe życzenia dla wszystkich jubilatów, a zwłaszcza dla naszego roczniaczka! Kartki wstyd przyznać nadal nie wysłane
