Lipiec 2008

[Kiwaczka]

Survivior26 ja też dołączam się do Twoich gratulacji i do bycia potencjalną mamą lipcowego chłopaczka. Od wszystkich słyszę że wyglądam na syna (cokolwiek by to znaczyło...hmmm) włącznie z moją Ginką. A marzyła się dziewczynka...
Post_Ptaszyna ja tez wybieram się na aqua areobik do Herbewa więc na pewno się spotkamy!!! Ale dziś niestety o 15 mam wizytę u pani doktor więc może w przyszłym tygodniu. Tylko jak Cię rozpoznam?

 

[Kiwaczka]

Survivior26 ja też dołączam się do Twoich gratulacji i do bycia potencjalną mamą lipcowego chłopaczka. Od wszystkich słyszę że wyglądam na syna (cokolwiek by to znaczyło...hmmm) włącznie z moją Ginką. A marzyła się dziewczynka...
Post_Ptaszyna ja tez wybieram się na aqua areobik do Herbewa więc na pewno się spotkamy!!! Ale dziś niestety o 15 mam wizytę u pani doktor więc może w przyszłym tygodniu. Tylko jak Cię rozpoznam?

 

[survivor26]

Kiwaczka! Afirmujmy pozytywnie! Może zadziała prawo serii i w lipcu będą się rodzić tylko dziewczynki? Choć ja dałam się tak zasugerować, że o Młodym mówię już tylko w rodzaju męskim i jak urodzi się dziewczynka, to nie będzie reagować na swoej imię

 

[kamu]

Survivor26 zapomniałaś że u mnie w brzuszku już jest chłopczyk,potwierdzony przez panią doktor:-)
Dorka866 gratuluje dziewczynki

 

[survivor26]

Fakt, umknęło mi w nawale dziewczynek - przepraszam No i Renek ma też co najmniej jednego chłopca przecież.....no to nie jest tak źle, aczkolwiek przewaga płci pięknej nadal zatrważająca - będą mieć chłopaki powodzenie za naście lat

 

[pabla27]

Survivor, Kiwaczka - no własnie miałam pisać, że chyba z trzech chłopców by się znalazło wśród lipcówek, reszta to dziewuszki, ja też jestem mamą potencjalnego chłopca, bo nie wiem jeszcze co we mnie siedzi:-):-) Zobaczymy już w poniedzialekmam nadzieję, ze się ujawni i będę wiedzieć jak mówić do swojego brzuszka, bo narazie tak bezpłciowo jest. A może lipiec to będzie własnie wysyp dziewcząt?? No zobaczymy, pozatym z listy lipcówek tylko część z nas się udziela, reszta nie, nie wiadomo jaki procent tych dziewuszek będzie...a Wy kiedy mozecie się dowiedzieć o płci? Kiedy najblizsze usg??

 

[Sylcia 31]

Witam, dawno mnie nie było bo mam męża w domu, ma urlop :-)

Gratuluje wszystkim które wiedzą jaka płeć, i wszystkim które są po wizytach i jest ok.Tak trzymać dziewczynki do końca. U mnie ok. Jeszcze nie wiem kto u mnie mieszka, a usg i wizytę mam, ok 10-12 marca, może się wtedy dowiem.

 

[survivor26]

Ja mam wizytę kontrolną 13.03, ale raczej bez USG, bo to mam osobno, połówkowe, dzień później - więc jeszcze przeszło 2 tygodnie czekania, a w sumie 6 tygodni od ostatniej wizyty - bo pani doktor powiedziała, że jak tak ładnie w ciązy chodzę to można rzadziej do kontroli - stąd i emocje oczekiwania na ujawnienie płci się kumulują przez tak długi czas )

 

[andziaa]

:-) ja mam to szczescie ze plec poznalam pod koniec 17 tyg, choc nie jestem jeszcze do konca przekonana ze to na pewno dziewuszka. W koncu zostalo to stwoerdzone tylko raz, no i w przypadku dziewczynek bardzo latwo sie pomylic, bo wargi sromowe, moga okazac sie pozniej moszna z jajeczkami :-) jesli moja Antosie potwierdza dalsze usg uwierze w to na 100% :-) co do plci-teraz mi to bez roznicy naprawde, najwazniejsze by malenstwo bylo zdrowe i rozwijalo sie bez problemow. Ale nie dziwie sie Waszej ciekawosci, bo sama wiem jaka jest ogromna, szczerze mowiac czuje ja nawet teraz :-) bo moze ta malutka cipka okazala sie pisiorkiem -kto wie :-)
A dziewczynek rzeczywiscie mnostwo - jak tak dalej pojdzie to na 1 facecika beda przypadac 4 babeczki :-) tak wiec dziewczyny, ktore w brzuszku maja chlopcow musza uwazac i wybrac dobra kandydatke, a wybor bedzie duzy :-)

 

[AlicjaG76]

witam
ja mam usg 12.03 - się okaże co będzie.
Ale jak wam opisze co mi się śniło poprzedniej nocy to będziecie wiedziały co będę miała.
No więc śniło mi się że wyciągnęli mi z brzucha dziecko, tak jakby teraz w 22 tc. I ono było już jak takie co ma 9 m-cy i mialo takiego dużego ... siusiaczka i powiedzieli : no, to będzie pani miala syna, ale jeszcze musi pobyć w brzuchu do końca ciaży". Zapakowali go w taką zrywkę błękitną, włożyli pomarańcze, banany i kiwi i zawiązali reklamówkę i włożyli mi ją do brzucha ( dołem - że się tak wyrażę ) ale to wcale nie bolało. A te owoce to że niby takie witaminy dla dziecka.

No, i oczywiście do rana nie zmrużyłam oka.
A teraz też jakoś tak boję się zasnąć.

ps. po wczorajszej wizycie wszystko ok, tylko maleństwo tak sie wiercilo że prof nie mógł posłuchac serduszka.