Witaj Misia, fajnie,ze do nas wpadlas
Ja tez mam termin na 4 lipca
,ale to roznie z tymi terminami bywa.
Co do skurczy,to tez mnie nawiedzaly swego czasu,ale raczej bolesne byly i to bardzo
Pomagal mi paracetamol i lozko.Co do no-spy to na ulotce wyczytalam,ze nie jest polecana w ciazy i zrezygnowalam.
Bylam w poniedzialek na aqua dla ciezarowek i tak srednio mi sie podobalo,jak dla mnie to za malo ie ruszalysmy,a po to poszlam,zeby sie poruszac.Moze mam tylko takie wrazenie,bo przed ciaza regularnie chadzalam na aerobic i silownie,czasami 5 razy w tygodniu i na aqua tez mi sie zdarzalo,ale to badziej dla relaksu po normalnym aerobicu i jakos tak przywyklam do ruchu i wiekszej aktywnosci fizycznej na takich zajeciach.Wiem,ze ciezarowki sie nie powinny przemeczac,ale chociaz odrobine wysilku powinno sie w to wkladac,a ja to jeszcze zmarzlam na tym basenie.Niby woda podgrzewana,ale tylko do pasa tej wody no i wiadomo,ze jak sie czlowiek zanurzy po szyje a pozniej wstanie to zima,zwlaszcza,ze nie ma jak sie rozgrzac,co innego jakbysmy sie bardziej ruszaly to i cieplej by bylo.A tak to cos czulam pozniej,ze choroba mnie lapie,bo ogolnie tego dnia zmarzlam i jeden plus tego wszystkiego to to,ze nie poszlam profilaktycznie do pracy we wtorek,a chorobsko i tak mnie nie dopadlo :-)


Co do skurczy,to tez mnie nawiedzaly swego czasu,ale raczej bolesne byly i to bardzo

Bylam w poniedzialek na aqua dla ciezarowek i tak srednio mi sie podobalo,jak dla mnie to za malo ie ruszalysmy,a po to poszlam,zeby sie poruszac.Moze mam tylko takie wrazenie,bo przed ciaza regularnie chadzalam na aerobic i silownie,czasami 5 razy w tygodniu i na aqua tez mi sie zdarzalo,ale to badziej dla relaksu po normalnym aerobicu i jakos tak przywyklam do ruchu i wiekszej aktywnosci fizycznej na takich zajeciach.Wiem,ze ciezarowki sie nie powinny przemeczac,ale chociaz odrobine wysilku powinno sie w to wkladac,a ja to jeszcze zmarzlam na tym basenie.Niby woda podgrzewana,ale tylko do pasa tej wody no i wiadomo,ze jak sie czlowiek zanurzy po szyje a pozniej wstanie to zima,zwlaszcza,ze nie ma jak sie rozgrzac,co innego jakbysmy sie bardziej ruszaly to i cieplej by bylo.A tak to cos czulam pozniej,ze choroba mnie lapie,bo ogolnie tego dnia zmarzlam i jeden plus tego wszystkiego to to,ze nie poszlam profilaktycznie do pracy we wtorek,a chorobsko i tak mnie nie dopadlo :-)