reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

reklama
Cześć dziewczyny, coś mi się chyba jeszcze komputer nie obudził (5:50) bo najpierw wysłało mi posta jak tylko zaczęłam stukać a potem wcięło mi tego gotowego :wściekła/y:
Chciałam zapisać się do klubu tych co to nie bardzo wierzą w zabobony (moja mama za to posiada głęboką wiarę za całą rodzinę!) ale ciuszków nie kupiuję bo szafa wiecej nie przyjmie. Jak tylko dostanę pozwolenie od ginki na umiarkowany wysiłek fizyczny to zabiorę się za ich sortowanie, pranie i prasowanie.
Natomiast donoszę że właśnie zabraliśmy się za przygotowywanie poiku dla Maluszka (fanfary!!!) Pokój został opróżniony a wczoraj mąż przytaszczył próbki kolorów, które potem radośnie rozmazywał po ścianach. Jak tylko się zrobi jaśniej to pooglądam te kolorki i na jakieś się zdecyduje. Może uda sie w weekend wymalować.
Jakoś tak przyśpieszyłam z przygotowaniami przez te moje skurcze. Hmmm.... trochę mi dają do myślenia
 
Acha, no i też rozpoczęliśmy szkołę rodzenia. Nawet mojemu sceptycznemu mężowi się podobało. Bardzo sensowna położna poopowiadała krok po kroku o tym czego mamy się spodziewać (początek porodu) i o samym przyjęciu do szpitala (krok po kroku). Sporo trafnych uwag ("najgorzej gdy płacze rodząca i osoba towarzysząca na dwa głosy") i rad ("Boże broń od zabierania mamy jako osby towarzyszącej") i anegdot (np o "dokładnych" tatusiach co to żony na krok nie odstępują nawet w trakcie lewatywy - przyznam się że wtedy spadłam z krzesła ze śmiechu jak zobaczyłam minę mojego męża).
Dziś drugi wykład. Mam nadzieję że będzie równie ciekawy.
Generalnie bardzo polecam.
 
no to jak zrobicie ten pokoik to koniecznie się pochwal. Może młody chce mieć już wszystko gotowe :)
buziaki

Jesli chodzi o zabobony to na szczęście moja rodzinka jest wolna od tych wszystkich akcji. Mama sie tylko dziwi że lekarz mnie na l4 wysyła. Kiedyś to tak miło nie było i trzeba było pracować do końca :)

Mogę wam opowiedzieć nasz numer stulecia co go wczoraj z mężem wykonaliśmy:-D:-D:-D
Od jakiegoś czasu psuł nam się telewizor. Jakieś paski przechodziły mniej lub bardziej regularnie. Ostatnio to kosmos już jakiś. zgodnie stwierdziliśmy ze to po telewizorze i nie opłaca się naprawiać. Postanowiliśmy udać się na zakupy. trochę szkoda bo chcieliśmy w przyszłym roku kupić plazmę no a w tym to kaski na to raczej nie mamy, priorytety inne;-). udaliśmy sie do makro bo zakup zwykłego TV.Przywieźliśmy do domku. Ja zadowolona bo chciałam ou can dance normalnie oglądnąć. Włączamy i...... upssss to samo. Pasy mazy itp.. Okazało się że popsuł nam się zasilacz do anteny:baffled::baffled::baffled:. he he. dobrze że mama ma osobną antenę i mogliśmy sprawdzić. No więc dzisiaj z telewizorkiem do sklepu. ale jak pomysleliśmy co trzeba było zrobić żeby wymienić zasilacz to się uśmieliśmy zdrowo. Dobrze że nie kupiliśmy tv przez neta:-D:-D:-D

no to tyle w tym temacie :)
pozdrawiam i miłego dnia
 
Acha, no i też rozpoczęliśmy szkołę rodzenia. /.../Generalnie bardzo polecam.

My zaczynamy dzisiaj i szczerze mówiąc, też najbardziej ciekawa jestem miny mojego męża jak dotrze do niego, że cała magia porodu i cud macierzyństwa wiążą się z dość dobitnymi i mało atrakcyjnymi objawami i widokami :-)

A my dzisiaj mamy studniówkę Młodej (suwaczek ustawiło mi się na czas amerykański stąd poślizg:), czyli niemal 2/3 za nami...........ale nie powiem, żeby szybko minęło;-)
 
powitać:-)
co do szkoły rodzenia to u nas pani kazała tak w maju się pojawić, ale ja mam poród wyznaczony na sam koniec lipca (a wg ostatniego usg 3 sierpnia bo mała malutka jest) więc myślę że stąd mamy czas:-)
zdawajcie relację dziewczyny jak jest w takiej szkole:-)
a Raiqa i kicrym koniecznie dajcie znać jak po usg:-)
 
hej laseczki
fajnie Wam z tymi szkolami rodzenia
ja mam inaczej troche z moim mezem bo go fascynuja takie fizjologiczno-nieciekawe sprawy
pewnie jakbym rodzila naturalnie do konca wiekszosc czasu posiwecilabym na darcie paszczy zeby nie zagladal tam gdzie go nie potrzebuja

chwalic sie pokoikami jak juz beda skonczone :tak:

Ja dzis popoludniu jade do Gdanska moze jakies gatki kupie bo moje juz mocno nieciekawe
 
reklama
Dziewczyny, ale się uśmiałam z opisów realcji ze szkół rodzenia:-DMojego to ominie, ale jestem przekonana, że miałby identyczną minę, jakby to wszystko słuchał. Z resztą pamiętam jak wyglądał jak na naukach przedmałżeńskich pani opowiadała o śluzie:-D
 
Do góry