Cześć Dziewczyny,
upał ogromniasty, siedzę przy kompie, obok mnie wentylator i jakoś daję radę. Ale po południu nie wyłaże z domu jak nie muszę. Pozatym ta cholerna alergia!!

miałam nadzieję, ze będzie jakos spoko, ale zaczyna się koszmarek, nos zapchany, oczy w nocy myślałam że sobie wydrapię!! a najgorsze jest to że w dzień jakos funkcjonuję a to właśnie noc jest najgorsza. Umówiłam się juz do alergologa na poniedziałek, musze wiedzieć czy mogę coś brać, bo nie wyobrażam sobie jeszcze 1,5 mca bez lekarstw na alergię


Byłam dziś na usg, wszystko w porządalu, szczegóły na odpowiednim wątku, w każdym razie lekarz wciąż siusiaka nie widzi:-)
Co do krocza, będę masować moze to coś da, jeśli będzie konieczność naciecia to kłócić się nie będę, niech tną....
Pedicure też zrobić trzeba, bo już śmigam w klapeczkach, ale nie będę się męczyć, pójdę do kosmetyczki i zafunduję sobie ognista czerwień:-):-)
Pozatym od kilku dni mam w ciągu dnia takiego śpiocha, że musze pospać z 2 godz, żeby normalnie funkcjonować.
Dobra, idę zmywać garnki po obiadku.
I jutro w końcu będą meble!!! będę mogła wziac się za sprzątanie, pranie i prasowanie!!!