reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Ja też rano zagladam z wielkim zaciekawieniem czy jakieś maleństwo nie pojawiło się na świecie.
Z racji tego że termin mam na druga połowę lipca to tez czekam cierpliwie i nie panikuję,w zasadzie jeszcze aż tak bardzo o tym nie myślę.Dolegliwości na razie żadnych.Cieszę się że noce przesypiam bez problemu.
 
reklama
Hehehe....a tak wszystkie chciałyśmy rodzić na wyścigi, a teraz trzeba siłą do porodu wypychać:-D A tak liczyłam, że wczoraj któraś urodzi i zepsuje mężowi finał Euro:-D:-D Ja bym nadal mogła już dziś, ale objawów wciąż brak, oprócz brzucha na wysokości kolan i ogólnego wkurzenia na wielką niewiadomą......no nic w środę lub w czwartek mam nadzieję się w końcu dowiedzieć kiedy (czy?:-p) urodzę... Tak czy inaczej jutro zaczyna się lipiec i trzeba brać się do roboty, dziewczyny!:-)
A ja już po badaniach, zaraz lecę po raz 70-ty w tym miesiącu z dokumentami kredytowymi, a potem może dla odmiany usiądę w końcu na czterech literach i trochę się pofrustruję porodem:-p
Miłego dnia, wszystkim..bez 30-stopniowych wrocławskich upałów:baffled:
 
Anecia76 gratulacje dla koleżanki! Dobry czas wybrała! Ale znam przynajmniej kilku facetów, którzy mieliby dylemat, co wybrać ;-)Towarzyszyć żonie, czy oglądać finał...
Do mnie nie dociera, że zostało niewiele dni... Że w zasadzie poród może nastąpić w każdym momencie... Wszystko mnie boli, brzuch mi opadł jakieś 3 tygodnie temu, ale żadnych skurczów, ani innych objawów porodu... Czuję się, jakbym od zawsze była w ciąży i na zawsze:-)
 
No i wróciłam...


Sprawa wyglada tak... szyjka skrócona i rozwarta ale jeszcze troche do porodu... pan doktor z uśmiechem na ustach do mojego męża powiedział tak: "Mam dobrą wiadomość! Żona urodzi!! Ale drugą złą! Nie wiadomo kiedy... nie będę mówił jak to wygląda bo ostatnio powiedziałem kobiecie, że urodzi za dwa tygodnie a urodziła za 20 minut! I troche śmiechu było!"

A z ogólnych wieści to takie, że mała waży około 3100g, łożysko nadal na I stopniu, szyjka wygląda jak w 39 tygodniu i jak tak dalej pójdzie to od 7 lipca będę na macieżyńskim jeszcze z brzuchem :baffled::confused::rofl2:
 
Julia: a nie mógłby ten lekarz i Ciebie tak nietrafnie zdiagnozować?:-D
Ja się jednak umówiłam na jutro, bo miałam do wyboru jeszcze dopiero piątek i modlę się, żeby lekarz nie powiedział, że jeszcze nadal za wcześnie na wyznaczanie terminu cc....a z drugiej strony jak go wyznaczy, to się dopiero upiorna dla siebie i otoczenia z nerwów zrobię:baffled:
 
Widze,ze post_ptaszyna i Julia sie ladnie wymiguja od porodu,chyba waszym babeczkom sie rzeczywiscie nie spieszy:tak:No a moj maly jak juz wczesniej pisalam,chyba dzentelmen i wciaz czeka na jakas kolejna dziewczyne:tak:
W nocy mam masakre,co noc to gorzej:no:Wszystko mnie boli,tzn brzuch sie stawia jakby mial zaraz wybuchnac,mam skurcze,ale nieregularne,bola mnie plecy,biodra i nogi.Cala noc sie wierce,bo w kazdej pozycji zle:wściekła/y:A za to w dzien nic mnie nie boli i zadnych skurow nie ma.Ja to juz tak stawialam,ze na ten final ME to my ze szpitala wrocimy,ale mlody chyba woli sluchac mecz z brzucha niz ogladac.Kolejny dzien w moich zakladach to wlasnie dzisiaj,bo mamy dzisiaj z K rocznice wiec maly moglby sie sprezentowac.No ale poczekamy zobaczymy:confused:
Ide jutro do poloznej,moze sie cos konkretnego dowiem.Juz tak sie nakrecilam na ten wczesniejszy porod,ze nawet nie zapamietalam na ktora mam ta wizyte,bo stwierdzilam,ze i tak juz nie pojde bo wczesniej urodze.
 
Anecia to gratulacje dla koleżanki- rzeczywiście trafiła w świetny moment ale dobrze ze nie zaczeła jak torres strzelał bramkę he he u mnie dzisiaj strasznie parno:baffled:
 
reklama
Ojejku nie bylo mnie przez weekend a tu takie wesole nowiny :-)
Renek i KasiaDe ogromne GRATULACJE!!!

A jutro lipiec sie zaczyna i dopiero sie zaczna wyscigi ;-)
Weekendy mnie bardziej wyczerpuja niz tygodnie, zrobilismy grilla i troche gosci bylo, ale jakos nie narzekalam na ich obecnosc. O dziwo dobry nastroj mialam:-)no a teraz odpoczywam i zaczyna do mnie docierac ze to juz tak niedlugo, a ja jeszcze nawet niespakowana...chyba jutro sie spakuje, bo dzis zbieram sily;-)
 
Do góry