survivor26
Mamy lipcowe'08
Renia, jeśli masz możliwość pójścia na cc z biegu, to radzę.........ja niby zadowolona jestem, że znam termin i w ogóle, ale z drugiej strony, jak wiem dokładnie kiedy to będzie i nie ma odwrotu, to zielenieję ze strachu, bo to kurczę, nie wizyta u dentysty, którą można odwołać
co do cc to jeszcze brzuch golą i podbrzusze (tępą żyletą
) a potem kłuj w kręgosłup i jazda na stół;-) Ja od wczoraj zaczynam się zastanawiać, co będzie jak znieczulenie nie zadziała......jakoś tak dziwnie, że jeden zastrzyk, człowiek w pełni świadomy a tu mu do brzucha z ostrym nożem się pakują.... dobra nie nakręcam schizy, zadzwonię znowu do siostry: od 2 dni daję zarabiać krocie telefonii komórkowej, dzwoniąc do niej co kwadrans z kolejnymi wątpliwościami
co do cc to jeszcze brzuch golą i podbrzusze (tępą żyletą
) a potem kłuj w kręgosłup i jazda na stół;-) Ja od wczoraj zaczynam się zastanawiać, co będzie jak znieczulenie nie zadziała......jakoś tak dziwnie, że jeden zastrzyk, człowiek w pełni świadomy a tu mu do brzucha z ostrym nożem się pakują.... dobra nie nakręcam schizy, zadzwonię znowu do siostry: od 2 dni daję zarabiać krocie telefonii komórkowej, dzwoniąc do niej co kwadrans z kolejnymi wątpliwościami

posprzątałam w domu, niedługo pojedziemy do Babci, trochę pospaceruję i może coś się ruszy...
choć raczej wątpię bo u mnie oprócz jakiś bóli to żadnych czopów ani innych zwiastunów przedporodowych nie widać
powodzenia:-):-):-)
, bo nie był lekki! Najgorsze było to, że po całodniowych skurczach, gdy w końcu pojawiło się rozwarcie 10 cm, poczułam bóle parte (a to już fajna, aktywna faza porodu, która przynosi ulgę) i nagle wszystko się zatrzymało.... Pomimo oksytocyny brak skurczów... A cały dzień miałam krzyżowe, macica - zero współpracy... No ale parłam, położne i lekarz też wypychali, więc skończyło się dobrze... A obtłuczone żebra już prawie nie bolą :-)
I muszę powiedzieć, że w trakcie porodu cała fizjologia jest czymś normalnym... Golenie krocza to najmniejszy problem... Następuje w trakcie porodu, a wtedy naprawdę wszystko jest obojętne;-) I to prawda, że kobieta jest skupiona na sobie i swoim ciele, a reszta się nie liczy:-) Powodzenia życzę wszystkim oczekującym! Korzystajcie jeszcze z tych ostatnich dni, w których można sobie dogadzać bez ograniczeń... U mnie wczoraj była położna i kazała wyeliminować, lub ograniczyć połowę produktów przez pierwszy miesiąc