heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
roni takiego zdania dokładnie jest moja tesciowa wszystko dziecia wolno bo musza sie bawic i nie wolno zabraniac nic ani głosu podniesc
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
A w ogole to zazdroszcze nocek.jak dla mnie marzenie.
W nocy ze dwie godziny bylo karmienie,przewijanie,usypianie,lozeczko i ryk i tak w kolo Macieju.W koncu wyladowal u nas w lozku przy cycu i jak zasnal to ja go do lozeczka,nawet sie nie obudzil,ale pospal az godzine
I znow bylo stekanie,prezenie i placz.Ja juz nie wiem moze go brzuszek boli,bo sie strasznie prezy i przy tym pierdzi,a jak zrobi kupe to troche sie uspakaja.Juz mu dzisiaj dalam bobotic,zobaczymy,czy przestanie tak stekac.
dziś byłam na zdjęciu ostatniego szwa;-) wszystko jest dobrze, a położna była świetna (nic nie bolało
) nie to co ta pielęgniara ostatnio
pytałam się położnej o Małego i powiedziała, że nic mu nie jest bo według moich opisów na pewno to nie kolka, po prostu mam się nie denerwować bo Mały to czuje i wkurza się jeszcze bardziej
tak więc od dziś jestem oazą spokoju
już rządzi
lubi być noszony na rękach i zaczyna się tego domagać
poza tym śpi ze mną i jakoś nie mam ochoty przenosić go do łóżeczka, ale to tylko moja wina bo jestem w nocy strasznie leniwa
obiecałam sobie,że jeszcze z tydzień i Antoś śpi u siebie, ale tydzień temu też tak mówiłam
podziwiam Dziewczyny, które wytrwale wprowadzają jakiekolwiek zasady wychowawcze:-) ja jestem na to za miękka niestety

masakra.
a teraz jak maly tak placze to tylko slysze jak wiazanki leca, ze spokoju nawet nie ma
Na razie udało mi się tylko wywalczyć tyle, że po pierwszym nocnym karmieniu koło 1 w nocy Młoda jeszcze wraca do siebie spać, potem nie daję już rady, bo natychmiast po przystawieniu jej do piersi zasypiam:-(

