reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

hej hej
I ja się witam:)

Mondzi..no tak trzymanie kierownicy.. Ja jeżdżę sporadycznie o co małż ma pretensje czasem...to fakt i jak wsiadłam do samochodu ostatnio to prawie zawału dostałam.. Nic, urodzę to będę się znowu przyzwyczajać..a ułożenie rąk ważne..no tak, oni mogą oblać niewiadomoczym:baffled:
Izabelka...no nie mam pytań...zaspać na ryby...a ryby mają budzik i czekają....przyjadą nie przyjadą przyjadą... masakratorska pora:szok:
pabla..o a ja nie znam..w ostatnim zwierciadle??
Kaja...Ty to masz..dzidzia pewnie wrażliwa jest...bo ika często też po pachy robi..i jakoś oki narazie....a może sadzaj na nocnik jak najczęściej...jak zrobi do nocnika to te bakterie nie przejdą..no nie wiem???:baffled:
Tosika...fanką Twoją jestem..Dawaj foty:tak::tak::tak:
Surv....Pozdrowienia dla małżonka
 
reklama
"No więc tak, moi drodzy. Kierownicę trzymamy oburącz za piętnaście trzecia. W tych lepszych samochodach wyposażonych w trójramienne kierownice wystarczy trzymać ręce zaraz nad bocznymi ramionami.
Od biedy można trzymać kierownicę na za dziesięć druga. Najważniejszy, żeby chwyt był symetryczny - przesunięcie obu rąk 5 cm w jedną czy w drugą stronę nie robi aż takiej różnicy.
Oczywiście stosujemy chwyt męski a nie babski - kciuki owijamy wokół fajery.
Nie ściskamy kierownicy! Kierownicę trzymamy delikatnie. Jak będziemy ją ściskać jak bejzbola to nie wyczujemy ani poślizgu, ani zmiany nawierzchni, ani nic w ogóle nie wyczujemy. Tylko nam się łapy zmęczą."

prawidlowe_ulozenie_rak_na_kierownicy.jpg
 
dobre z ta kierownicą:-D ja przeważnie trzymam jedną ręką ,a drugą sobie opieram na podłokietniku za skrzynia biegów-dobry bajer:tak:,no chyba ,że trzeba dwoma to chwytam jak mi wygodnie,a nie za piętnaście trzecia czy jakoś tak,ale faktycznie coś tam było z tymi godzinami jak chodziłam na kurs.Trochę to głupie takie zasady wg mni bo każdy chyba wie jak mu sie wygodnie trzyma,mnie np ręce bolą jak trzymam na za 15 trzecia ,a za 10 druga to już w ogóle masakra.

Surv trzymamy kciuki za m.
no i tesztę zapomniałam,co miałam odpisać:zawstydzona/y:

Mnie się w nocy skórka ta poparzona zdarła i boli jak cholera,tak jak bym się właśnie poparzyła:crazy::szok::no: Zwariować można.Nie wspomnę jak pięknie wygląda,bo sama sie na to patrzeć nie mogę-jeszcze bardziej boli.Chyba nic dzisiaj nie zrobię,bo piecze masakrycznie i przeraża mnie myśl,że z małym mam sama zostać,bo K jedzie gdzie na pomiar:eek:
Póki co dziecko się sobą zajęło,czyli chodzi i wszystko rozwala.U nas wystarczy jedno dziecko i po 5 min nie wiem za co się złapać,bo chata wygląda jakby tornado przeszło,ale co zrobić,trzeba sie przyzwyczaić do bałąganu,bo moje sprzątanie po buszyjącym szkodniku nie ma zbytnio sensu,zaraz jest tak jak sobie synuś poustawiał.:baffled::sorry:
 
Cześć Dziewczynki!!!
Bardzo dziękujemy za kartki i pamięć, żebyście widziały tę radość w oczach na tyle kolorowych kartek:tak:
Mondzi- mnie też strofował instruktor za trzymanie kierownicy, bo nagminnie jedną ręką chciałam:-D
Surv zdrówka dla męża
 
hejcia!!
jakoś nie mogę się do siebie przyzwyczaić:baffled: co spojrzę w lustro to tak jakby nie ja:-p;-) a zapomnialam Wam napisać, że wczoraj jak mnie Tosia zobaczyla to nie chciała isć na rączki:eek::sorry::-D:-D:-D miała minę ala 'oddaj mi moją mamę':crazy:
a zdjecię Wam wkleję kochanę jutro oki? bo nie chcę Was przyspożyć o palpitację serca:-p i mam nadzieję, że do jutra te cholerne strupki odpadną z brwi;-) i nie będzie takiego kontrastu:szok:
Kasia ja to Ciebie podziwiam - pracująca mama z dwojką małych dzieci i ma jeszcze silę na aerobik:tak::tak::tak: kochana mój szacuneczek:tak::tak:
Surv kciukasy za M, a co by ze stolu operacyjnego nie zwiał:-p a co do włoskow to ja też mam byle jakie;-) jak to fryzjer mówi - dużo ich jest ale cienkie:tak: i wiesz jakiego miałam wczoraj stresiora, ze naprawdę przez te swoje ekscesy peruki szukać będę:szok: ale jak mi już suszyli wlosy, to pokazali, że na szczotce jest tylko pare włosów:szok: (też chyba w szoku byli:-p) Ja niewiem te moje wlosiska delikatne ale wytrzymałe:laugh2::laugh2::laugh2:
Madziu przypomniałlo mi się, że na oparzenia najlepszy jest pentanol:tak::tak::tak:
Mondzi u nas też była niedokrwistosć (teraz niewiem, bo mamy skierowanie na morfologię, jak malutka wyzdrowieje) i wiesz ja nie dawałam żelaza (bo nie musialam) ale znalazlam taki soczek hipcia --truskawka i malina wzbogacone żelazem i mała to z chęcią pije i nie widać aby ją brzuszek bolał:tak: no a Julcia Twoja widać, ze będzie dominujacą przewodniczką grupy:-D:-D:-D od malego lepiejj jej się nie sprzeciwiać:-p a co do trzymania kierownicy - to kiedyś coś takiego slyszałam, ale mnie tam nikt tego nie uczył (ale bylo to gdzieś 16lat temu:-p)
Post fanką??Ja??:-p:-D:-D:-D:-D moj M powiedzial kiedyś, że bardziej szalonej baby to on nie zna:-p:-p:-p te to ja zdeczka ułożona bardziej sie zrobiłam, a kiedyś?:szok::szok::szok: że też moi rodzice ze mną wytrzymali:-D:-D:-D:-D
Kaja a moja też robi po pachy od zawsze:-p:no: ale jak robiliśmy posiew to żadnego skurczybyka nie bylo na szczęście:tak: czyli nie stresuj się, wszystko napewno jest oki:tak:
a u nas dzisiaj wieje normalnie halnym:szok:;-) brrrr..... ale ze mala przeziębiona to spacerki sobie darujemy:tak:
 
Tosika to dobrze,ze przy twoich szaleństwach fryzurowych włosy masz mocne,bo ciężko by było.To wklejaj dzisiaj fotki,bo umrzemy z ciekawości.
Już przeszukałam chatę i pentanolu nie ma,trzeba kupić,a pamiętam,że to taka pianka chyba nie? Nie wiem czy się na cos przyda,bo ja się w to miejsce boję dotknąć i mam nawet ponoć dobry żel 99% aloesu ,chłodzi sie w lodówce od tych kilku dni,a ja się pzrzemóc nie mogę,zeby się posmarować,tzn już miałam zamiar zrobić to dzisiaj bo przestało boleć ,a tu masz ci los taka rana wyskoczyła i znów dupą trzęsę:no::baffled:

Mały na dworze kima,ja umyłam kudły ja obrałam ziemniory na obiad,ale tak się rozpędziłam,że dla 15 chyba starczy:sorry: W końcu za namową teściowej dojrzałam do wizyty u alergologa,wprawdzie byłam z 10 lat temu i wyszło,ze jestem uczulona na same najgorsze badziewia,ale na tym moje leczenie sie skończyło.Teraz drugie podejście idę na 18.00.Teściówka się tak przejęła jak zaczęłam pewnego dnia kichać,że i alergologa mi znalazła i powiedziała ,ze pokryje koszty leczenia,ale chyba nie wie kobita na co się pisze:sorry:
Obdzwoniłąm również znane mi przychodnie,bo chciałam z Maćkiem prywatnie na szczepienie iść i generalnie na roczkowy bilans,a tu sie okazuje,że nikt prywatnie nie przyjmuje:szok: durnota jakaś:baffled: Trzeba będzie iść po znajomości do tej lekarki co szczepiliśmy na żółtaczkę,tylko,że ona taka zakcona,że się obawiam,że mi dziecko na coś innego zaszczepi:szok:
 
Madziu musisz sie przemoc i posmarowac szybciej sie zagoi oj bidulka wspolczuje bolu.
My zaraz jedziemy nad jezioro wiatr wieje ale nie mam ochoty w domu siedziec.Musze korzystac z kazdego dnia za 2 tyg bede juz pracowac:baffled::tak:
Kuzynki synek dzis ma transfuzje kurde jeszcze 3 miesiecy nie skonczyl masakra totalna:-:)-:)no:
 
Ja najchętniej trzymam kierownicę na dole , tak raczej 20:20 bym powiedziała to jest:-):-)
Tosika -foty, foty!!! ja dziś do fryzjera, na pewno obcinam a jeszcze pofarbuję, tylko nie wiem na jaki kolr, moze jakaś czerwień:sorry::tak:
Madzia - koniecznie smaruj bo moze Ci potem brzydka blizna zostać!!
Agnieszka - witaj z powrotem!
Andula - udanego dnia nad jeziorkiem
Surv - kciukasy za M, daj znać jak po operacji!
Iza - u mnie też wiecznie jest bałagan, czasem mnie to męczy no ale co zrobić:sorry:
My po spacerku i zakupach, obiadek już przyszykowany, mloda położona w łóżeczku zamiast spać stoi i woła - mama:-) to ostatnio jej ulubione słówko, tata poszedł w odstawkę...
edit - było mama,mama i już śpi :-)
 
Madzia - wspołczuję! Kup sobie może gotowy opatrunek na poparzenia, nie będziesz musiała smarować... Chociaż szybciej się goi przy dostępie powietrza...

Pabla - posprzątane i ugotowane o 11:szok::-D:-D Muszę się też tak zmobilizować:tak:
Andula - trzymam kciuki za biednego maluszka, aby wszystko poszło dobrze!
Tosika -zazdroszczę zmiany:tak: Też bym chciała coś zmienić, ale nie mam pomysłu... Aktualnie zapuszczam wlosy, tylko nie wiem jak długo:-D No i czeka mnie zmiana jak w Brzyduli - aparat na zęby... Zaoszczędziłam i praaaawie się zdecydowałam. Na górze chcę przezroczysty... Umówiłam sie na 5 sierpnia z ortodontą, ale ciągle się waham... Boję się, ze będę się z tym męczyć przez 2 lata! Spytałam sie mojej dentystki, czy to się opłaca w moim wieku, powiedziła,że tak;-):-)
 
reklama
Do góry