post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
hej hej
I ja się witam
Mondzi..no tak trzymanie kierownicy.. Ja jeżdżę sporadycznie o co małż ma pretensje czasem...to fakt i jak wsiadłam do samochodu ostatnio to prawie zawału dostałam.. Nic, urodzę to będę się znowu przyzwyczajać..a ułożenie rąk ważne..no tak, oni mogą oblać niewiadomoczym
Izabelka...no nie mam pytań...zaspać na ryby...a ryby mają budzik i czekają....przyjadą nie przyjadą przyjadą... masakratorska pora
pabla..o a ja nie znam..w ostatnim zwierciadle??
Kaja...Ty to masz..dzidzia pewnie wrażliwa jest...bo ika często też po pachy robi..i jakoś oki narazie....a może sadzaj na nocnik jak najczęściej...jak zrobi do nocnika to te bakterie nie przejdą..no nie wiem???
Tosika...fanką Twoją jestem..Dawaj foty


Surv....Pozdrowienia dla małżonka
I ja się witam
Mondzi..no tak trzymanie kierownicy.. Ja jeżdżę sporadycznie o co małż ma pretensje czasem...to fakt i jak wsiadłam do samochodu ostatnio to prawie zawału dostałam.. Nic, urodzę to będę się znowu przyzwyczajać..a ułożenie rąk ważne..no tak, oni mogą oblać niewiadomoczym

Izabelka...no nie mam pytań...zaspać na ryby...a ryby mają budzik i czekają....przyjadą nie przyjadą przyjadą... masakratorska pora

pabla..o a ja nie znam..w ostatnim zwierciadle??
Kaja...Ty to masz..dzidzia pewnie wrażliwa jest...bo ika często też po pachy robi..i jakoś oki narazie....a może sadzaj na nocnik jak najczęściej...jak zrobi do nocnika to te bakterie nie przejdą..no nie wiem???

Tosika...fanką Twoją jestem..Dawaj foty



Surv....Pozdrowienia dla małżonka
ja przeważnie trzymam jedną ręką ,a drugą sobie opieram na podłokietniku za skrzynia biegów-dobry bajer

Zwariować można.Nie wspomnę jak pięknie wygląda,bo sama sie na to patrzeć nie mogę-jeszcze bardziej boli.Chyba nic dzisiaj nie zrobię,bo piecze masakrycznie i przeraża mnie myśl,że z małym mam sama zostać,bo K jedzie gdzie na pomiar

;-) a zapomnialam Wam napisać, że wczoraj jak mnie Tosia zobaczyla to nie chciała isć na rączki