reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Surv to rzeczywiscie masz sajgon jak w Bombaju.Wytrwałości życzę i zdrówka dla siorki.
Tosika ,Agnik udanych wyjazdów i prosimy o ciągły kontakt.
Pabla nie wiem czy te nasze dzieciaki sie jakoś telepatycznie komunikują,ale juz któryś raz z kolei widzę,że u Maćka taka sama nocka jak u Lenki.U nas też pobudka o 5,ale z płaczem i wierceniem się przebimbaliśmy w łóżku do 9:tak:

my też dzisiaj bez sensownych planów.K poszedł na giełdę dać ogłoszenie,bo działki chcemy sprzedać i może cokolwiek sie ruszy w sprawie naszego lokum.My z małym sie zbieramy( jak sójki za morze) kota oporządzić u rodziców,a poźniej się może na rynek na lody przejdziemy:-p,a co ,trzeba jeszcze korzystać ze smaków lata.Moje jojo mnie zaskakuje,bo jakoś dziwnie go nie ma:cool2: ,a znów wydaje mi się ,że lekko przesadzam z jedzeniem,no ale to akurat powód do radości:-) i z tej okazji lody sie należą ,a co!
 
reklama
No, no Tosika, wyjazd z teściową, ale poświęcenie;-);-);-):-D
Surv - współczuję siostrze! I podziwiam ciebie, ze wszystko ogarniasz:tak:
My dziś znowu idziemy na działkę po obiedzie, bo upał:tak: M. robi jakiś pyszny obiadek, trzeba go spalić, więc idziemy pieszo (tzn. Zosia na rowerku):tak::tak: Mam nadzieję, że nie zejdę w tym upale, bo kawałek idziemy przy drodze i muszę Zosię nieść na rękach:tak:
Miłego dnia!!!
 
Witam!

U mnie dziś totalne leniuchowo szkoda tylko,że pogoda się skiepściła bo mnie się woda marzyła no nic wymyśli się inną atrakcję.Młoda mnie zszokowała pospała do 9,30 a ja z nią.
Surv współczuję,trzeba mieć końskie zdrowie żeby korzystać z usług służby zdrowia

Tosika udanego wyjazdu,pomyślunek miałaś przedni

Iza oby ogóreczki się udały

Pabla pewnie perełki się pokażą,moja koło północy tak się wierciła a potem spała jak susełek

Madzia smaku mi narobiłaś,będę teraz m jojczeć,że chcę na lody

Udanego dzionka!!
 
... no a ze domek jest 30km od Olsztyna, to będziemy mogli z M mykać na miacho bez dziecia;-);-);-)

To gdzie Ty jedziesz na ten domek? Może gdzieś gdzie fajnie to wpadnę :-D żartuję :happy2:
Dobry uczynek robisz z tą teściową ale też podziwiam , ja mimo iż teściową mam spoko to chyba przez 1,5 tyg, pod jednym dachem bym nie wytrzymała :-( Wypoczywajcie!

kate..pasta BHP??? eee a co to??? a gdzie to kupić??? i to tylko na białe czy kolorowe ciuszki też??? bo ja też mam kilka plam które ni cholery nie chcą zleść...
Ptaszynko ta pasta wygląda mniej więcej tak ( ja mam taką )- na zdjęciu poniżej , ale są w innych pudełkach : http://images.google.pl/images?clie...pera&oe=utf-8&um=1&ie=UTF-8&sa=N&hl=pl&tab=wi
A kupuje ją się w sklepach z artykułami chemicznymi bądź AGD.
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że wszyscy siedzą w wannach z zimną wodą albo w zamrażarkach:-) U nas około 35 stopni na dworze, ale na szczęśćie wczoraj przywieźliśmy ten klimatyzator, i choć zainstalowany prowizorycznie to i tak ulga niesamowita, bo w pokoju ledwie 20 stopni:szok: Więc siedzimy wszyscy na kupie zamknięci i tylko ochotnik co jakiś czas udaje się do kuchni po picie;-)

Z siostrą nadal beznadzieja, polska służba zdrowia rozwala mnie dokładnie...kontakt z nią to jedna z rzadkich chwil, kiedy żałuję, że wróciłam z emigracji:-p Rano na ostrym dyżurze po wstępnym zbluzganiu przez niższy personel medyczny trafiłyśmy w końcu na lekarza z ludzką twarzą, który walnął siostrze domięśniowo kolejnego psychotropa i wystawił skierowanie na neurochirurgię. Na neurochirurgii bardzo elegancko i uprzejmie, ale bez skutków żadnych:baffled: Niezwykle przystojny pan neurochirurg (w końcu po stadzie Walkirii, która grasują na wejściach do wszystkich izb przyjęć:-p) oznajmił, że bez wyników badań nic nie może zrobić...nic to, że pokój dalej stoi śliczny nieużywany aparat do rezonansu, ale punktów brak, żeby go używać... no a bez wyników i dowodu na piśmie, że pacjent szykuje się do zejścia nie przyjmują i rusz... stanęło na tym, że niezwykle przystojny pan doktor dał telefon do sekretariatu, gdzie legalnie i w majestacie prawa udzielają informacji, kto z lekarzy ma prywatny gabinet, gdzie i ile bierze. Informacja cenna, bo bez skierowania od neurochirurga na operację nie ma szans, a w poradni kolejka kończy się około października:szok:Oprócz tego powiedział do jakiej dawki mogę dawać siostrze samodzielnie psychotropy, żeby mnie prokurator nie zwinął, a na pożegnanie zamiast klapsa poprawiliśmy ketonalem domięśniowo:-p

No siedzimy sobie teraz, ja wykończona, siostra nienaturalnie radosna po naszpikowaniu narkotykami, a M lekko podkurzony i czekamy rana, żeby zacząć poszukiwania...aż bym jakiś felietonik interwencyjny do wyborczej podesłała, gdyby nie to, że jeszcze przed operacją jesteśmy i nie chcę, żeby się potem komuś przypadkiem igła z pavulonem zaplątała przy mojej siostrze:-p

No i tyle raportu z placu boju... na szczęście Florka przygody lubi, więc z dzikim entuzjazmem podchodzi do urozmaiceń życiowych i jest wręcz neibiańsko grzeczna:-)
 
Surv - no to niezła jazda z tymi lekarzami:angry: też bym się wściekła:angry:
ja tylko się odmeldowuje, nie mam sily na nic, mlodą wlaśnie położyłam, m się kąpie, zaraz obejrzę chyba jeden odcinek housa ( albo dwa:-p:zawstydzona/y: ) i idę spać. Padam z nóg. spokojnej nocki!!!
 
reklama
Witam
Surv ja służbę zdrowia to tak zawsze bluzgam, że aż mnie cholera bierze:wściekła/y: ręce i nogi na nich opadają:szok: wytrwałości życzę i zdrowia dla Siostry;-)

co do pasty BHP to ja wcieram to w ubranko, a pozniej namaczam troche we wodzie i sru do pralki:)

mój Syncio po godzinnej walce ze snem w końcu zasnął w towarzystwie misi i wiaderka do piasku:-p dzisiaj było u nas strasznie gorąco, dosłownie nie szło wytrzymać i w związku z powyższym Bobaska troszkę grzało na łepetynce:-p kurnia mać Antoś robi się taki uparty i obrażalski, że oszaleć można:szok: wszystko wymusza na płacz i na minkę kiciusia bieduska (to drugie Tatuńcio robi tak samo:sorry2:):cool2: już wysłu****e gadki "jaki on jest rozpaprany!" tylko ciekawe kto Go rozpaprał:wściekła/y: przypomniała mi się ostatnia akcja jak Antek zgubił telefon Babci (mojej Mamy):cool2: otóż moja Mamusia daje mu swój tel żeby posłuchał sobie muzyki:szok: ostatnio tak zrobiła, po jakimś czasie przestał słuchać, myślałam że zabrali Mu ten tel, więc pojechaliśmy do domu:happy2: w domu dzwonią do mnie czy mam mamy tel, mówię że nie, zrobiła się afera, że to Mały wziął itp. wszystko przeszukałam nie ma, nic tylko ktoś zakosił, Mama dzwoniła na ten tel ktoś odbierał, ale się nie odzywał, siostra wysłała smsa, żeby oddali tel bo jest na niego umowa, są ważne numery itd. wieczorem zadzwoniła kobitka z Bydgoszczy:szok: od nas to bardzo daleko i powiedziała, że znalazła ten tel u nas we wsi przy bankomacie (była u siostry w gościach i szła na pociąg) i że go wyślę pocztą:szok: ostatecznie Mama już ma telefon i wydało się, że Mały miał go we wózku i go zgubił w drodze do domu:-p teraz jak Wnusio wchodzi do Babci to ta od razu chowa telefony:-D:-D:-D:-D:-D dobre:-):-):-) zmykam się myć, jutro wolne trzeba się wyspać:-) dobranoc;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry