reklama
Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
hej wam
wczoraj padlam po 20 i dzisiaj mi lepiej ;-)prawda jest taka, ze choruje troszke-caly tydzien katar i ogolnie kiepsko, a wczoraj kaszlec zaczelam, obrzydliwa opryszczka na ustach grr ale nie wiem czy pojde do lekarza; chyba z malymi bedzie trzeba,bo kaszla i kaszla...
poszlam z Oskim na dwor i wytrzymalam 10 min
zimno jak niewiem; teraz -15
Tosika udanego wyjazdu, obyscie po drodze nie wymarzli ;-)
co do potomstwa
ja juz podziekuje; kocham moje brzdace,ale jeszcze jedno i bym padla chyba; Haszi buziole w Twoja strone
koniecznie dawaj nam fotki brzuszka 
Mondzi fajnie,ze maz znalazl prace, oby jutro sie odezwali; lepsza taka,a jak cos znajdzie to zawsze mozna zmienic
Kicrym-jakbym mojego widziala; mu nie przeszkadza,ze cos na srodku pokoju lezy ech no ale ostatnio pomaga w domu,wiec nie narzekam,bo grzech
wiecie ze jeszcze koledy nie mielismy
a przedwczoraj dopiero choinke wywalilam, trzymala sie skubana 
Andula jak po imprezkach???
mnie ciezki tydzien znowu czeka-rady pedagog, moje i meza...i inne *******y; byle do piatku :-)
spokojnej niedzieli
wczoraj padlam po 20 i dzisiaj mi lepiej ;-)prawda jest taka, ze choruje troszke-caly tydzien katar i ogolnie kiepsko, a wczoraj kaszlec zaczelam, obrzydliwa opryszczka na ustach grr ale nie wiem czy pojde do lekarza; chyba z malymi bedzie trzeba,bo kaszla i kaszla...
poszlam z Oskim na dwor i wytrzymalam 10 min

Tosika udanego wyjazdu, obyscie po drodze nie wymarzli ;-)
co do potomstwa



Mondzi fajnie,ze maz znalazl prace, oby jutro sie odezwali; lepsza taka,a jak cos znajdzie to zawsze mozna zmienic
Kicrym-jakbym mojego widziala; mu nie przeszkadza,ze cos na srodku pokoju lezy ech no ale ostatnio pomaga w domu,wiec nie narzekam,bo grzech
wiecie ze jeszcze koledy nie mielismy


Andula jak po imprezkach???
mnie ciezki tydzien znowu czeka-rady pedagog, moje i meza...i inne *******y; byle do piatku :-)
spokojnej niedzieli
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
hej!
w końcu mam chwilkę....
cały tydzień zabiegany, podczytuję Was ale na pisanie sił już brak.
Wczoraj prawie cały dzionek sama byłam bo M w pracy, potem piwko z kolegami i wrócił około 03:00 rano.
U nas ok, młoda w porządku, trochę katar i kaszel ją nawiedza, ale niezbyt dużo więc do żłobka biega.
Ja też zakatarzona i gardło mnie boli.
Tosika - udanego wyjazdu!
Mondzi - super że mąż znalazł prace!
Surv - fajnie że chłopczyk! ja jestem w swoim siostrzeńcu zakochana, super są chłopaczki!
Surv, Madzia - moja Lena w domu praktycznie wogóle nie jest noszona bo nie chce, zaraz się wyrywa i chce na nogi, a w żłobku co oglądam zdjęcia z jakichś imprez to ona na rękach u którejś Pani
Dobra, wrcam do kuchni, obiady już zrobione, własnie wyszłam z długiej kąpieli...młoda mnie przylukala w wannie no i trzeba było ją rozebrać i pluskała się ze mną:-)
w końcu mam chwilkę....
cały tydzień zabiegany, podczytuję Was ale na pisanie sił już brak.
Wczoraj prawie cały dzionek sama byłam bo M w pracy, potem piwko z kolegami i wrócił około 03:00 rano.
U nas ok, młoda w porządku, trochę katar i kaszel ją nawiedza, ale niezbyt dużo więc do żłobka biega.
Ja też zakatarzona i gardło mnie boli.
Tosika - udanego wyjazdu!
Mondzi - super że mąż znalazł prace!
Surv - fajnie że chłopczyk! ja jestem w swoim siostrzeńcu zakochana, super są chłopaczki!
Surv, Madzia - moja Lena w domu praktycznie wogóle nie jest noszona bo nie chce, zaraz się wyrywa i chce na nogi, a w żłobku co oglądam zdjęcia z jakichś imprez to ona na rękach u którejś Pani

Dobra, wrcam do kuchni, obiady już zrobione, własnie wyszłam z długiej kąpieli...młoda mnie przylukala w wannie no i trzeba było ją rozebrać i pluskała się ze mną:-)
Witam,ja juz wyspana po nocce.
Andula jak sie bawilas?
Pabla to zapracowana jestes. Ja lubie moj system pracy, moge czesto zagladac na BB
Zdrowka dla Lenki
Iza dla Ciebie tez zdrowka i dla dzieci
Koniec semestru jest ciezki
Kasia jak wracalam dzis rano z pracy bylo -23 stopnie-masakra
Survi chlopcy sa fajni
Kiedy czytalam o USG myslalam ze Ty robilas i ze bedziesz miala synka
A ja tez czesto chodze pol dnia w pizamie
Kic niezle Cie m "zalatwil". U mnie bylaby awantura
Mondzi na poczatek dobra i taka praca
Pozniej moze znajdzie cos do jego kwalifikacji
Po pierwszej nocce bylam przed 8 w domu(zazwyczaj jestem do 6.30).Teraz jezdze z kolezanka i cos im nie gralo w samochodzie,wiec musialam czekac. Na dworze bylo -20 wiec na pieszo nie szlam
Dzis rano przywiozl mnie kolega i bylo gicio. Wyspalam sie. Mala dostala kataru i lzawi jej oczko, ale jest pogodna, teraz poszla na drzemke. W pracy pokazywalam zdjecia malej i wiecie jak mocno za nia zatesknilam
Dzis jedziemy do mojej kuzynki jej corka ma urodziny
Milej niedzieli
Andula jak sie bawilas?
Pabla to zapracowana jestes. Ja lubie moj system pracy, moge czesto zagladac na BB


Iza dla Ciebie tez zdrowka i dla dzieci


Kasia jak wracalam dzis rano z pracy bylo -23 stopnie-masakra

Survi chlopcy sa fajni



Kic niezle Cie m "zalatwil". U mnie bylaby awantura

Mondzi na poczatek dobra i taka praca


Po pierwszej nocce bylam przed 8 w domu(zazwyczaj jestem do 6.30).Teraz jezdze z kolezanka i cos im nie gralo w samochodzie,wiec musialam czekac. Na dworze bylo -20 wiec na pieszo nie szlam


Dzis jedziemy do mojej kuzynki jej corka ma urodziny

Milej niedzieli
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Uch, M jeszcze tej pracy nie ma. Po niedzieli mają dzwonić i dopiero rozmowa. On się specjalnie nie chce nastawiać, a ja jestem nastawiona
Zobaczymy co będzie.
Izablelka zdrowia. Dobrze, że chłop się stara. Ostatnio myślałam co tam u Was.
Kic, da się odpoczywać od własnych :-) chociaż generalnie wolę swoją dwójkę, niż cudzą dwudziestkę.
Pabla, zdrowiejcie i Wy.
U nas też katarowo - Julia, niestety. Pewnie M ją zaraził, bo od jakiegoś tygodnia smarcze. Za karę zatem zostają w domu, a ja z Synkiem jadę na imieniny wujka. Sukcesem swym muszę się pochwalić, bo dzisiaj (3 miesiące po odebraniu prawka - Kamu ukłony jeszcze raz) pojechałam sama do kościoła :-):-):-) Dumna z siebie jestem, a jakże.
Dzisiaj moja Siostra wraca ze szpitala. Z Hanią malutką. Fotkę Wam wkleję na zamkniętym, bo mała jest kapitalnie kudłata.

Izablelka zdrowia. Dobrze, że chłop się stara. Ostatnio myślałam co tam u Was.
Kic, da się odpoczywać od własnych :-) chociaż generalnie wolę swoją dwójkę, niż cudzą dwudziestkę.
Pabla, zdrowiejcie i Wy.
U nas też katarowo - Julia, niestety. Pewnie M ją zaraził, bo od jakiegoś tygodnia smarcze. Za karę zatem zostają w domu, a ja z Synkiem jadę na imieniny wujka. Sukcesem swym muszę się pochwalić, bo dzisiaj (3 miesiące po odebraniu prawka - Kamu ukłony jeszcze raz) pojechałam sama do kościoła :-):-):-) Dumna z siebie jestem, a jakże.
Dzisiaj moja Siostra wraca ze szpitala. Z Hanią malutką. Fotkę Wam wkleję na zamkniętym, bo mała jest kapitalnie kudłata.
survivor26
Mamy lipcowe'08
U nas też chorobowo:-( Wczoraj byliśmy u siostry na wsi na sankach, było super, mała zadowolona, a dziś rano 38,5 temperatury i zielony katar
A specjalnie ją porządnie ubrałam, zresztą i tak było tylko koło -5. D*** blada, cały plan na przyszły tydzień się rypnął, bo jutro zamiast do żłobka, musimy iść do lekarza i pewno cały tydzień w domu zostanie...a już tak dobrze było z brakiem przeziębień:-( No nic, może jakaś zmasowana kuracja syropowo witaminowa szybciej ją z przeziębienia wygrzebie i choć koniec tygodnia do żłobka pójdzie.
Mondzi, no to gratuluję odwagi w samodzielnym prowadzeniu
Kicrym, no ja bym też bez wątpienia awanturę zrobiła, o takie rozgrzebywanie remontu...u nas zresztą podobnie, bo dziś R się demonstracyjnie za odkurzanie wziął (pierwszy raz od jakiegoś pół roku
) i tylko bajzel większy zrobił, bo poodkurzał wokół porozwalanych zabawek, zamiast je po prostu sprzątnąć a do pełni szczęścia jeszcze mi kompa z otworzonym tłumaczeniem rozłączył, bo tak odkurzaczem szurał, żeby wszyscy na pewno widzieli, że tylko on w tym domu sprząta
W związku z tym atmosfera w domu napięta, ale na szczęście jutro co poniektórzy idą do pracy
Dobra, zmykam do roboty, póki młoda lepiej się czuje. Miłego dnia;-)

Mondzi, no to gratuluję odwagi w samodzielnym prowadzeniu

Kicrym, no ja bym też bez wątpienia awanturę zrobiła, o takie rozgrzebywanie remontu...u nas zresztą podobnie, bo dziś R się demonstracyjnie za odkurzanie wziął (pierwszy raz od jakiegoś pół roku



Dobra, zmykam do roboty, póki młoda lepiej się czuje. Miłego dnia;-)
Hej!
Mondzi to kciuki trzymam za tą pracę.No i może dobrze,że m sie nie nastawia,to miła niespodzianka będzie.Ja też się nie nastawiałam,a na pełnym luzie szłam na rozmowę i proszę robota jest
Kate za ciebie też trzymam kciuki tzn za twoje zdane prawko
Survivor zdrówka dla Flory! kurde, a my też w domu w tym tygodniu,bo młody chory
A nawet na sanki żeśmy ostatnio nie chodzili,żeby się nie doprawił,bo lekki katar miał,a tu masz ci los
No a zaczęło się od tej nieszczęsnej gorączki w piątek.Wieczorem już było 39,5
W końcu trzecia dawka nurofenu zadziałała i temperatura opadła,ale co się strachu najadłąm to moje.A w ogóle to tak dziwnie,w dzień miał troche gorączkę,później mu zeszło, wieczorem momentalnie się gorący i śpiący zrobił,położyłam go spac o 19,ale nocka i tak była do bani.Wczoraj rano już luz,biegal ,bawił się,w dzień 2,5 godziny spał
,a ok 17 znów zaczęło go brać i miał 39,6.Po czopku mu zeszło i po konsultacji z lekarzem pojechaliśmy do przychodni.I okazało się ,że zapalenie gardła i migdałków

Dostaliśmy antybiotyk i tydzień Macio ma siedzieć w domu.Już po nim choroby nie widać i gorączki nie ma.
No i teraz kombinujemy kto z młodym będzie siedział,bo ja trochę nie mogę brac wolnego
Jutro i pojutrze teściowa z nim siedzi,a później się zobaczy.
Mam tylko nadzieję,że to nie jest początek żłobkowych chorób

Mondzi to kciuki trzymam za tą pracę.No i może dobrze,że m sie nie nastawia,to miła niespodzianka będzie.Ja też się nie nastawiałam,a na pełnym luzie szłam na rozmowę i proszę robota jest

Kate za ciebie też trzymam kciuki tzn za twoje zdane prawko

Survivor zdrówka dla Flory! kurde, a my też w domu w tym tygodniu,bo młody chory


No a zaczęło się od tej nieszczęsnej gorączki w piątek.Wieczorem już było 39,5




Dostaliśmy antybiotyk i tydzień Macio ma siedzieć w domu.Już po nim choroby nie widać i gorączki nie ma.
No i teraz kombinujemy kto z młodym będzie siedział,bo ja trochę nie mogę brac wolnego

Jutro i pojutrze teściowa z nim siedzi,a później się zobaczy.
Mam tylko nadzieję,że to nie jest początek żłobkowych chorób


Andula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2008
- Postów
- 2 509
Dziewczyny robie wiatr szybciutko gdyz szykuje sie na nocke
Bylo superasnie wytanczylam sie ,towarzystwo rowniez Ok w szczegolnosci jeden wysoki przystojniak;-):-)Jutro poczytam i podpisuje.Milego wieczorku:-)
Zdrowka chorowitkom!!!!

Bylo superasnie wytanczylam sie ,towarzystwo rowniez Ok w szczegolnosci jeden wysoki przystojniak;-):-)Jutro poczytam i podpisuje.Milego wieczorku:-)
Zdrowka chorowitkom!!!!
reklama
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Widzę że chorobowo się zrobiło trochę....
mnie też najbardziej wkurza ten kaszel, serce mi staje jak słyszę że zaczyna kasłać a wystarczy dzień ,dwa dużego kataru i zaraz kaszel.
Teraz kataru już właściwie nie ma, tak jej trochę furkocze w środku, ale ma taki suchy, krtaniowy kaszel, w dzień sporadycznie, najczęściej oczywiście w nocy.
Kasiu - a wybudzają Ci się dzieciaki od tego kaszlu? i co dajesz jak mają te ataki w nocy? Ja czasami sinecod, ostatnio wodę ciepłą do picia i też było lepiej.
Jutro pójdę ją osłuchać w piątek do homeopatki po ratunek. Narazie okłady jej robię i modlę się o spokojną noc
zaraz lecę spać, zmęczona jestem bardzo dzisiejszym dniem. Po południu skoczyliśmy jeszcze do centrum handlowego bo moje buty już sie nie nadają do chodzenia i musiałam kupić nowe na zimę. Fajn e przeceny są, zamiast 500 zł dałam połowę mniej i kupiłam jeszcze torebkę:-) chociaż tyle przyjemności, chociaż potem, chyba za karę za rozrzutność, miałam taki ból głowy że wzięłam 2 ibupromy max i dopiero po godz mi przeszło.
Młoda właśnie padła spać, zmęczona po bieganiu po centrum, jeszcze musiała czekać aż jaglankę jej ugotuję na kolację i przygotuje okłady. No ale dzięki temu zanuciłam tylko raz aaa, kotki dwa, i padła:-)
spokojnej nocki wszystkim!!
mnie też najbardziej wkurza ten kaszel, serce mi staje jak słyszę że zaczyna kasłać a wystarczy dzień ,dwa dużego kataru i zaraz kaszel.
Teraz kataru już właściwie nie ma, tak jej trochę furkocze w środku, ale ma taki suchy, krtaniowy kaszel, w dzień sporadycznie, najczęściej oczywiście w nocy.
Kasiu - a wybudzają Ci się dzieciaki od tego kaszlu? i co dajesz jak mają te ataki w nocy? Ja czasami sinecod, ostatnio wodę ciepłą do picia i też było lepiej.
Jutro pójdę ją osłuchać w piątek do homeopatki po ratunek. Narazie okłady jej robię i modlę się o spokojną noc

zaraz lecę spać, zmęczona jestem bardzo dzisiejszym dniem. Po południu skoczyliśmy jeszcze do centrum handlowego bo moje buty już sie nie nadają do chodzenia i musiałam kupić nowe na zimę. Fajn e przeceny są, zamiast 500 zł dałam połowę mniej i kupiłam jeszcze torebkę:-) chociaż tyle przyjemności, chociaż potem, chyba za karę za rozrzutność, miałam taki ból głowy że wzięłam 2 ibupromy max i dopiero po godz mi przeszło.
Młoda właśnie padła spać, zmęczona po bieganiu po centrum, jeszcze musiała czekać aż jaglankę jej ugotuję na kolację i przygotuje okłady. No ale dzięki temu zanuciłam tylko raz aaa, kotki dwa, i padła:-)
spokojnej nocki wszystkim!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: