reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Hej!
ja sprzatam,ale z MAciusiem się nie da,pózniej na urodziny a jutro sie wszyscy do nas zawlają,a tu taki burdel:szok: a młody nie chce isc spac i jak ja mam cokolwiek zrobic:eek:
Pan miał z materacem przyjechac ,ale cos go nie ma.

Tosika udanej zabawy.
Iza może jakoś mamę namówisz do tego czasu i zostanie z dziećmi.
Survivor o to widzę ,ze u was wielkie przemeblowanie.No cięzko się tak z sypialnią rozstać:-(ja właśnie odzyskuje sowją po ponad roku rozkładania łóżka w salonie:-p

Dopra uciekam cos zrobic ,bo faktycznie u nas pobojowisko,ja nie przyszykowana kompletnie a na 17 mamy juz byc.Dobrze ,ze przynajmniej siostra wczoraj przyjechala i sobie salatke zrobila na imprezke.A tak w ogóle to mamay isc pózniej na densy z mlodzieza,ale chyba bedziemy jak dinozaury:eek:
 
reklama
Witam!
U nas na razie piękne słońce:tak:
Surv wściekle zazdroszcze takiego spania..u nas pobudka o 6.30:baffled:znowu ranny ptaszek się robi bo smoka nie ma to juz nie ma jak uspać:baffled:więc jak nie urok to....ale nie poddam sie mimo że juz kilka razy sięgałam do szafki:zawstydzona/y:
Izabelka super że pokoik prawie gotowy,a te maty to fajna rzecz-mamy w przedszkolu:tak:
Pabla no to rzeczywiście burza u was przeszła:szok:Kuba tez uwielbia telefon:confused2:
Madzia eee tam dinozaury:-D
Kamu no pracoholizm to jedna z najgorszych rzeczy, też mówię o tym mojemu M bo zauważam u niego takie "zajawki":-p
Mały zasnął właśnie z....kołnierzem ortopedycznym M:-D:-Dja robię papryki, muszę leciec na targ bo ziemniaków zapomniał M kupić:sorry:
aaaa siostra już jest w PL:tak:a w grudniu (podobno postanowione) zjeżdza na stałe:happy:
miłego dnia
 
Kicrym 6.30 to i tak fajna pora no przynajmniej u nas,bo moje dziecko lubi sobie w weekend wstać np o 5.15 tak jak dzisiaj:szok::eek::baffled:
Także wściekle zazdroszczę tym co to spali dzisiaj do 10,do 8 i nawet do 6.30:-p

Dobra młody padł,K pojechał teściom w komputerze grzebać,ja spróbowałam czy sałatka na dzisiejszą imprezę dobra:-p-dobra:tak:,zaraz sobie kawę strzele, może jeszcze ciasto kupione na jutrzejsze odwiedziny spróbuje czy dobre:-p i zabieram się za łazienkę,obiad i podłogi,może jeszcze zabrać się za siebie zdążę zanim Maciejuszka wstanie,ale wątpię:sorry:
 
Hej. Ja na chwile zaraz wyjezdzamy na urodziny a tu pogoda fatalna, mial byc grill.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieci!
Nie wiem kiedy zajrze dzis jeszcze mam jechac na panienski do Sopotu, ale strasznie mi sie nie chce:baffled: Jutro obiad u tasciowej i na 18 do pracy:tak:
Milego i sloneczne go wekeendu zycze:tak:
 
Kamu...no to ja Ci życze takiego jak ja miałam bo bylo bardzo przyjemnie :)
Izabelka..Wy znowu gdzieś jedziecie????...sie ma wakacje sie jedzi :)
Surv...he he ja też czasem jak za dużo śpię to nie wiem osochozi :)
Kasia..i dobrze bo u nas taka wichura była że ho ho
Dorka...jak piszesz że do pracy w niedziele..kurcze przekichane
Pabla..no no no...fajne ten Tiffi to będziesz wyglądać conajmniej jak 5 :)
Kic...rzuć papryczką co???
A u mnie wszyscy już śpią????? no szok..ale jak tu tak wcześnie iść spać???
Kurna znowu burza idzie..... Kasia, chętnie oddam bo ja w burzę zachowuję się prawie jak psy :):):):)
dobrze, idę coś podłubać
paaa
 
Post, chyba nie zachowujesz sie jak mój pies, bo ona totalnie burzę ... zlewa ;-)
Wróciliśmy z imienin. Rolada chyba zasmakowała, bo zniknęła szybciutko z półmiska ;-) A dzieci jeszcze ... nie śpią! Miki składa samochody, ale strasznie opornie mu to idzie :-/
U nas znów gorący słoneczny dzień i aż sie boję co to będzie jak jednak ta burza do nas dotrze...
Madzia, zdecydowanie na dinozaura nie wyglądasz. No, może na dinusia:-D
 
u nas kumpel siedzi, a tak mi sie spac chce...
jak wroce z wojarzy t opogadam z mamą o tej opiece nad malymi; moja mam jest przekonana chyba,ze jak sie ma dzieci to sie bierze pelna odpowiedzialnosc; a i owszem, zgadzam sie, tylko,ze kazdy czasem potrzebuje rozrywki, prawda? :)
w ogole to moj mąż mnie zaskoczyl; zapytal CZY BYSMY NIE POJECHALI GDZIES NA SYLWESTRA; na pare dni, moze do Paryża :):):) no szok normalnie...w zyciu za granica nie bylam; byloby cudnie; tylko kto zostanie z maluchami hehe :):) bylyscie w Paryzu? lepiej przez biuro, czy samemu kombinowac? a moze macie jakies tam sprawdzone miejsce?

a w poniedzialek jedziemy do Miastka pod Slupskiem na mapie jest na pare dni do mojej kolezanki ze studiow; jedna bierzemy ze soba :) a z tamtad śmigamy do Szczecina do szwagierki do niedzieli :) trzeba kozystac przeciez; zaraz znowu harowka

Kasiu rolada na pewno smakowala
Dorka jak imprezka?
 
Ja jestem wyjechana na maksa po całym dniu przemeblowania i walczenia z Flo....jakiś kolejny etap buntu ma, zaczyna podnosić na nas rękę....wywalilam dziś kazanie jak trzeba, pouczyłam, że za takie zachowanie to trzeba powiedzieć przepraszam, no i wymiękłam jak spojrzały na mnie wielkie błękitne oczka i buzia w podkówkę wymamrotała "siasiam"...no padłam, poczułam się jak dręczyciel malutkich puchatych króliczków, albo inny wstrętny sadysta:-p

W domu dziki sajgon, to znaczy Flo ma salony, bo jej u nas w sypialni teraz miejsca pod dostatkiem...ale i tak siedzi u nas z całym majdanem i na razie nie gotowa jeszcze na samodzielne zasypianie, więc do swojego pokoju leci sobie pobiegać, a tak siedzimy caly dzień jak cyganie z taborem:-p

Izabelka, taniej i wygodniej będzie Wam z gotową wycieczką, nie musicie ze zbiorowego zwiedzania korzystać, ale będziecie mieli przy najmniej noclegi załatwione. Ja wolę wyjazdy na własną rękę, ale wymagają więcej kasy, no i ciężko bez znajomości języka - chociaż, jak tam Twoj francuski?:tak:

Kasia, a przepis już na odpowiednim wątku jest??

U nas burzami straszyli, a we Wro nie było wcale...30 stopni duchota i parę kropli spadło...ale D. Śląsk w paru miejscach solidnie podtopiło podobno... w Bogatyni widziałam, że jakaś totalna katastrofa żywiołowa, tam chyba Kaja mieszka, ciekawe, czy im nic nie zalało?


Nic, idę spać, bo jutro kolejny dzień na biegu...znowu nam się lokatorzy wyprowadzają, musimy mieszkanie odebrać i kolejnych szukać, do tego siostra się do Wrocławia przeprowadziła i trzeba w meblowaniu pomóc....chyba dojrzałam do długich wakacji z dala od domu i rodziny:-)
 
taaaa...ja nie moge o buncie napisać co???? wczoraj mnie doprowadziło dziecko do obłędu i odebrałam zabawki którymi z wanny rzucała ochoczo...powiedziałam że dam jeżykom (eeee no musiałam coś wymyślec zeby dziecko zbierało ze mną te 2 miliony małych piłeczek do basenu z ogrodu..więc powiedziałam że musimy pozbierać bo w nocy przychodzą jeżyki do ogrodu--to akurat święta prawda jest i jak znajdą takie piłeczki na trawie to sobie wezmą...dziecko się przejęło i nawet stwierdziło ze boi się jezyków więc musiałam odręcac trochę ze jezyki zaj.. sa tylko myślą że ika piłek nie chce skoro porzuca na trawniku i one sobie do zabawy biorą...uff to taki background)...tak mnie normalnie wkurzyła że aż mój m się zdziwił..konewka święta zniknęła wiec z wanny i dzisiaj dziecko ze strasznym smutkiem oznajmiło ze nie ma konewki..przypomniałam wczorajsze wydarzenia i cóż...dziecko dostało spowroetm zabawki jak obiecało że grzeczne bedzie...potem okazało się że mamusia jest kochana...no się wie :):)
Izabelka..ja sama organizowałam tzn pojechałam z kumpelą z Amsterdamu bo blisko...a nocleg znalazłysmy na miejscu...no ale fakt teraz wycieczek od groma więc napewno mąż jakąś znajdzie :)...pamiętam jak pewna miła starsza Francuska tłumaczyła nam drukowanym francuskim jak dojść do metra...dodam że rozumiałyśmy tylko słowo metro :):):):) ale trafiłyśmy :):)
surv..ten przepis chyba już tam jest :)
Kasia...masz rację jak wszystkie psy oprócz Twojego...jak miałam psa to siedzieliśmy zawsze w przedpokoju (bo nie ma okna :)) i dzielnie się baliśmy razem :):):)
no a teraz przed młodą która się boi udaje że wiesz...burzy nie trzeba sie bać.....ot kolejna ściema matki
 
reklama
Surv wlasnie, moj francuski...niestety leży narazie, czasami poslucham, poczytam,ale za mało...ostatnio zajelam sie pisaniem na mojej Mamopedii i przez to w ogole czasu nie mam
Post Ty okrutna kobieto jeżykami straszyc hehehehehe na to nie wpadłam :d

dzisiaj musze ogarnac sypialnie i troche lazenke, spakowac wszystko na wyjazd, bedzie ceizka niedziela pff
 
Do góry