reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Madzia podaje mu osłonowo, chociaż nie zbyt chętnie pije. On ogólnie bez problemu pije wszelkie leki, ale przy tym bólu gardła nic nie chce. Chociaż dziś wreszcie u mamy zjadł za dwóch , a na początku to chciał szału dostać bo był głodny a jeść nie chciał.
Madzia to pocenie to faktycznie może być niedobór wit D
PAbla to Lena mała tancereczka, podaj mi przepis jak robisz ten sok z buraka. Normalnie buraka przeciskasz przez sokowirówkę?
Surv oby z ręką R było wszystko w porządku.
A ja się dziś trochę wkurzyłam na D bo oczywiście afera o przedszkole bo on najchętniej to by go dał już teraz, nie zwraca uwago na to , że dziecko antybiotyk bierze i jest chore , więc automatycznie odporność będzie miał osłabioną. Moja mama chce jeszcze być z Maksem, więc nie ma problemu. Ja jestem zdania , że po co mam płacić za przedszkole ( jak i tak kasy nie mam) jeśli mama chce być z dzieckiem. Podejrzewam , że nawet jak pójdzie do tego przedszkola to i tak będzie chorował i więcej siedział w domu, ale dla D to nie jest argument. Przecież gdy dziecko będzie chore to za przedszkole kasy nam nikt nie zwróci.
Przecież Maks ma czas na przedszkole dopiero 2 latka ma, jeśli nie było by wyjścia to rozumiem, ale w momencie gdy mama chce z nim siedzieć to przecież oczywiste , że lepiej z babcią
 
reklama
Hej dziewczyny!

Na wstępie Haszi moje ogromne gratulacje!!!! Jeeeny ale ja Ci zazdroszczę, ze już tulisz swoje maleństwo... no ale jeszcze troszkę poczekam :-)

A co u mnie... ehh... w sobotę już przeprowadziliśmy się do mojej mamy.; Zu dała taki popis, że zastanawiam się czy mama nas nie wywali stąd szybciej niż przyszliśmy... hehe... no ale też miała dzieci i wie co to znaczy bunt dwulatka... oj...

A jestem tak wkurzona, że nie wnikam już w to. Do tego tak się zdenerwowałam, że wczoraj troche skurczy konkretnych miałam. Byliśmy na starym mieszkaniu po reszte drobiazgów. Wysprzątałam całe mieszkanie, zmyłam podłogi, odkurzyłam i wogóle takie wiecie do zdania mieszkania. Przyjechał właściciel. Spisaliśmy liczniki, przeszedł po mieszkaniu pozaglądał wszędzie itp i zdaliśmy klucze. Na koniec do widzenia powodzenia itp. Wyobraźcie sobie, że po 5 godzinach dzwoni do nas i zaczyna na nas się drzeć, że tak się nie robi i wogóle. Wyskoczył z tekstem, że miał serwis obiadowy na 12 osób którego nie ma - gdzie nic takiego nie było bo od początku mieliśmy nasz skromny na 4 :-| do tego, że taki burdel w domu zostawiliśmy i jego poduszek ani kołder nie ma... a nic takiego nie było, były tylko dwa koce które zostały. Słuchajcie aż się poryczałam. Zostawiliśmy mu dobrą zmywarke bo wmontowaliśmy ją w zabudowe kuchni i już jej po prostu nie wyciągaliśmy bo byśmy porozwalali a na nowym mieskzaniu mamy nową. Zostawiliśmy dobre suszarki na ubrania, żelazko i wogóle dużo więcej rzeczy niż było bo nam nie potrzebne a ten potraktował nas jak złodziei... generalnie może nas w dupe pocałować, bo nie mieliśmy ani umowy ani żadnego protokołu co było w mieszkaniu zanim się wprowadziliśmy więc wszystko było na "czarno" a skoro przyjął klucze to znaczy, że wszystko było okej... no i poza tym gdzie nagle mu się po 5 godzinach cos przypomniało... normalnie mam takie nerwy na niego, że masakra. ehhh...
 
Kamu no teraz to przedszkole odpada przez tą chorobę,ale później możecie spróbować,chociaż jak masz możliwość żeby Maks był w mamą,to ja bym na twoim miejscu przeczekała ten okres chorobowy,który sie teraz zbliża.A tak w ogóle to jak u was jest z przedszkolami?można tak od kiedy się chce dziecko zapisać? U nas w marcu składa się wniosek na bieżacy rok (czyli żeby dziecko poszło od września).

Julia to facet jakiś nienormalny chyba:szok: No w pale się nie mieści:no: Ale tak jak napisałaś może was w d.. pocałować,więc sie nie denerwuj,bo szkoda zdrowia twojego i Tosi. Chyba wystarczająco stresu miałaś ostatnio.Trzymaj się!
 
Ostatnia edycja:
Kamu, a masz możliwośc posłania małego na 2-3 godziny? Bo w naszym przypadku żłobek oprócz oczywistej konieczności pozbycia sie dziecka w godzinach pracy:-p ma też tę niepowtarzalną zaletę, że uspołecznia rozpuszczoną jedynaczkę;-) Jakby teraz wstrętna ze swoimi buntami nie była, to jednak jest o wiele bardziej przyjazna dla otoczenia od kiedy wie, że nie jest jedynym dzieckiem na świecie:-)

Julia, i właśnie dlatego my z najemcami zawsze podpisujemy umowy i protokoły - moze i uciążliwe ale oszczędza nerwów obu stronom;-) A to co wczoraj jechaliśmy na darmo to właśnie do wynajmu....dziś w końcu się wyjaśnilo, że nowi najemcy zgubili telefon do starych czy odrotnie, a telefonu do R ani on do nich nie mieli, ale na szczęscie przyjadą jeszcze raz jutro....Bo R to taki posiadacz latyfundiów z Koziej Wólki - ma, a zadbać nie umie:-p Chciałabym, żeby sprzedał i dom i mieszkanie i pozbył się kłopotu, ale on mieszkanie trzyma licząc na jakieś fantastyczne podwyżki cen:baffled:

Kasia, Sylcia trzymam kciuki za przedszkolaczki:tak:

Wracam do roboty, póki Potwór wraz z ojcem na mieście w poszukiwaniu ortopedy co da ojcu na piśmie, że jest inwalidą i do końca życia pracować nie musi:-p Tak, jestem zlośliwa, ale mam nerwy w strzępach po 6 tygodniach w domu z całą rodziną....może trzeba bylo pozostać w staropanieństwie:-D
 
Madzia to jest prywatne przedszkole, także nie ma problemu jeśli są tylko miejsca, a że w Cz-wie pootwierało się ich jak grzybów po deszczu to raczej nie powinno być problemu.
Surv tak mam taką możliwość bo tak prowadzały wiosną moje koleżanki na max 4 godziny. Tam mogę zostawić dziecko nawet na godzinę, tylko że na 1 godz to już drogo wychodzi bo ok 10 zł
Julia ale h... szkoda , że nie zabraliście tych rzeczy , ja to jestem taka że bym wszytko zabrała co moje, zawsze lepiej mieć rezerwowe żelazko. Zachowaliście się ok , a on was tak potraktował. Ja bym mu teraz powiedziała , że w takim razie chce odebrać wszystkie moje rzeczy pozostawione w domu.
 
witam przelotem :)
własnie wróciłamz konferencji, na moje oko mam masakryczną grupę no ale zobaczymy 1.09:-p
julia co za gnojek z tego faceta:szok:ja bym mu nagadała żeby zobaczył co mu przybyło
Surv u nas też bunt 2 latka na taoecie:sorry2:
Kamu ja bym zostawiła z babcią jeszcze przez ten okres jesienno zimowy chyba ze masz mozliwość to na te 2/3 godziny bym póścila:tak:
Izabelka spóźnione życzenia!PRZEDE WSZYTSKIM ZDRÓWKA!
Madzia no niezłe zakupy Ci maciu zrobił:-D
ok lece, miłego popołudnia!
 
I ja jestem! Dziewczyny Zainab 100 razy piękniejsza niż na zdjęciach! No ale powiem Wam, że wcale się nie dziwię, bo Mamusię ma super laseczkę. Było bardzo, bardzo miło, ale szybko się skończyło :-( Miki oczywiście jak na początku nie mógł doczekać się dziewczyn, tak później przez ponad pół godziny nie wychodził z sypialni, bo sie wstydził. Później było o.k. Nowa ciocia zrobiła na nim wrażenie, bo poprosił żebym narysowała dla Niej serduszko i kwiatka i dała laurkę. Dziewczyny bawiły sie bardzo ładnie i zgodnie.

Chyba ciśnienie spada, bo senność mnie zbiera i ... nie wiem co miałam komu pisać
 
Witam, u nas masakrycznie jesiennie:szok: normalnie jak tak dalej pójdzie to w październiku mi się atmosfera bożonarodzeniowa włączy:-p
Kasia i Beaa super, że spotkanie udane:tak: czekamy na fotki;-)
Iza Sto lat:-) skleroza nie boli:-p
Kamu powiem Ci szczerze, że u nas z przedszkolem jest podobna sytuacja jak u Ciebie;-) Antosia ma kto pilnować i niby nie musi iść co się M bardzo podoba, ale ja chce żeby poszedł do dzieci, zaczął się rozwijać, w końcu nie ma jak fachowa kadra:-) na razie mam uzgodnione z panią dyrektor, że Antoś pójdzie do przedszkola od października (bo we wrześniu jest najwięcej płaczu i nie chcemy go zniechęcać;-)) na 2-3 godzinki i jeśli będzie chciał zostawać to będziemy zwiększać czas, aż w końcu zostanie na cały etat:-D u nas na wsi przedszkole z obiadem bo śniadania trzeba przynosić to koszt maksymalnie 130zł, tak więc jest nieźle:tak: mam nadzieję, że Mały będzie chętnie chodził:-)
Julia nie denerwuj się bo takim gnojem nie warto:-D ja dziękuje, ale wariat ma tupet:wściekła/y:
Madzia oj to fajne zakupy miałaś:-D Antek też "pomaga" ale na razie obyło się bez zwrotów:-p a czekam na Twoją fototapetę, żeby mojej Konserwie pokazać:tak:
Surv to Ci się temperamentna Kobietka trafiła:laugh2: u nas bunty są rzadko - odpukać, bardziej występują jakieś stękania lub narzekania na ciężki los dwulatka:-p a poza tym stwierdzam, że mi chyba flegmatyk rośnie:szok:;-)
W związku ze zbliżającym pójściem do przedszkola musimy poczynić zakupy i wychodzi na to, że nie mamy papci, worka na papcie, kubeczka, szczoteczki i wielu innych gadżetów o ubraniach nie wspominając:szok::-D:-) chce się matce uspołeczniania Syna to teraz będę bulić kasiorkę:-p zmykam jakieś frytki usmażyć:laugh2: miłego wieczoru:-D
 
reklama
Hej! Strasznie zakręcona jestem ostatnio, ale kuknęłam zobaczyć, co tam u Haszi.
Strasznie się cieszę, że masz to już za sobą i że to córcia :) No super.
 
Do góry