witajcie moje drogie
Kasiu zdróweczka dla Olgi
a co do przychodni to naprawdę u nas jakaś paranoja
tyle trzeba czekać w kolejce na "zdrowe dziecko"
nabrali tyle małych pacjentów (wiadomo od każdej małej główki nfz placi, tak
) i teraz fizycznie nie dają rady "przerobić" tego towaru
już się zastanawiałam czy do nfz nie zadzwonić i się "uprzejmie" spytać czy może dochodzić do takich sytuacji???
Madzia to u Ciebie też kiszkowato z przychodnią
i masz rację przeskakuję z zeberki na panterkę


ale tam mają być tylko krzesła, a tu mialam:krzesla, sofę, fotel, ramki do zdjęć, świeczki, pojemniki w kuchni, poduszeczki, podkładki na stół nie wspomnę o spódniczce i kapeluszu (takie "dowcipne" prezenty od znajomych
)
Kate ooo to niedlugo bedziesz miala małego żłobkowicza;-) ja dzisiaj walczyłam z nianią (tzn i ja walczylam i niania walczyła) Tosia-nocnik
i co? i d****
widziałam taką fajną ksiażkę kiedyś o nocnikowaniu ale "se" pomyślalam, że po co mi książka, w koncu jak jedno szybko nauczyłam to i drugie naucze bezz problemu a tu nyndza i trza tej ksiązki chyba poszukać
Magdzik no to gratki i pewnie duma mamę rozpierała, no nie:-) i masz rację, dzieci funkcjonują nie raz wbrew wszelkiej logice
a do Anglii na długo wyfruwasz?;-)
Surv zdróweczka kochana
Kic trzymaj się i bądź silna, dasz radę!!
a ja dzisiaj miałam biegający dzień (zresztą jak zawsze
) wiecie co nawet sobie kupiłam taki kubek-termos na kawe (taki łamerykański styl, no nie
) i wlewam sobie dwie szklanki i mam w samochodziku swojską, domową kawusię
no ale załatwilam dzisiaj kontraktacje ubrankową, spotkania "odwaliłam" i na końcu byłam na pierwszym zebraniu u Kornela w szkole;-) powiem wam, ze w szoku bylam, totalnie inaczej jest niż w podstawówce
po pierwsze na zebraniach w podstawówce przychodzila 1/3 rodziców (takie bylo zainteresowanie) a tutaj ponad normę (czyli nawet dwoje rodziców przyszło
) tam zero aktywnosci, a tu rodzice pełni pomysłow i zapału do pracy
strasznie mi się podoba
a jutro mam za to przyjemny dzionek, bo mam spotkanie z projektantkami i szukamy podłóg i drzwi i takie tylko małe po*******ki do załtawienia czyli luzzzzz blussss
Kasiu zdróweczka dla Olgi






Madzia to u Ciebie też kiszkowato z przychodnią






Kate ooo to niedlugo bedziesz miala małego żłobkowicza;-) ja dzisiaj walczyłam z nianią (tzn i ja walczylam i niania walczyła) Tosia-nocnik



Magdzik no to gratki i pewnie duma mamę rozpierała, no nie:-) i masz rację, dzieci funkcjonują nie raz wbrew wszelkiej logice

Surv zdróweczka kochana

Kic trzymaj się i bądź silna, dasz radę!!

a ja dzisiaj miałam biegający dzień (zresztą jak zawsze







a jutro mam za to przyjemny dzionek, bo mam spotkanie z projektantkami i szukamy podłóg i drzwi i takie tylko małe po*******ki do załtawienia czyli luzzzzz blussss
