witam się z nowego, "tymczasowego" miejsca posterunku:-)
najwząniejsze:
Kasiu, Kamu i Kate spóźnione ale szczere i gorące i całusne życzenia spełnienia wszystkich marzeń, dużo zdrowia i radości, upojnych nocy, szczęśliwych dni i duuuuuzio dzieci



(bo przecie potencjał macie nie lada
)
Post oj te rogale też mnie zawsze fascynowały



no i widzę, że jestem w tym zacnym gronie niekumejszych o co biega w GW

w przeciwieństwie do mojego M, dla którego jest to swoista świętość i oglądalby je "n" razy

tak samo jak zresztą Startreka;-) i malo tego zauważyłam, że syna też "skaził" zamiłowaniem do tego gatunku filmu
Kasiu ja też wieczorami brałam zawsze małego na cmentarz, niesamowite i takie nastrojowe chwile

a dzisiaj M pojechał sam z małym, bo nam się malutka coś podziębiła:-( a o co biega z tymi rączkami w wosku? bo ja jakaś chyba nie światowa jestem
Dorka ja ciebie bardzo proszę, nie stresuj nas oki?
a my z M dychamy

kurcze już nie te lata na takie latanie

dzisiaj dopiero w miare wypoczywamy i jak soobie pomyślę, że za trzy miesiące a piać znowu to mi się włos (i nie tylko) jeży

aczkolwiek tutaj brałam "tylko" te "najważniejsze rzeczy (czyli jakieś 60 workow budowlanych, i połowa mebli

) a reszta na domek:-). No i teraz będzie zdecydowanie łatwiej, bo wtedy było z trzecia piętra, a teraz z domku na domek (czyli dreptania po schodach brak;-))
no ale oprócz spuchniętych nóg, wycienczenia organizmy, zakwasów na uszach cieszymy się w sumie, bo miejsca jest full:-) trochę nie po mojemu, ale co tam

w razie czego mamy pokoj gościnny duuuuży, więc zapraszam:-)
a dzisiaj nie wytrzymałam (bo pogoda była śliczna) i na troszeczkę wyszłam z małą na "obgląd" terenu (czyt. sąsiadów)

i mala zaliczyła pierwszą "wrywkę" w ziemię

tzn. zbieralyśmy kamyczki na drodze i niusia w pewnym momencie tak nie fortunie się schyliła (a że było to na górce), że buźką wryła się w ziemię

kurcze dziurki w nosie z pół godziny jej w domu czyściłam, tyle mialy ziemi;-) mam nadzieję, ze nic jej nie będzie, że ziemi się najadła

dobra mykam, bo zmęczenie daje znać o sobie

aż to do mnie nie podobne

aaaa Kasia ja też chcę iśc na te śluby, mam nadzieję, ze jescze grają?