reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

hej dziewczynki
my właśnie wróciliśmy z weekendowania:-)
urodzinki mamusiowe udane
po raz pierwszy zostawiliśmy Tyma na dłużej z dziadkami tzn na całą sobotę i niedzielę:tak:
super zniósł rozłąkę i nawet nie zauważył że nas nie ma:-)
i tym sposobem rodzice mają zielone światełko na wyjazdy;-)

Kic ale super Wam się udało na lipiec załapać z terminem:-D
Pabla to masz powera i niezły spacerek sobie urządziłyście

no i ta dieta niemalże u większości:szok: chyba mnie motywujecie do wyrzeczeń:tak:
póki co pas ściągający udaje, że mnie mniej w obwodzie;-)
 
reklama
Kic - właśnie, jak tam po obiedzie rodzinnym? jak rodzinka zareagowała?
Madzia - gratuluje silnej woli, ja będę się dietować dopiero za jakieś 2 lata pewnie:baffled:
Surv - fajne są w ikea te materiałowe jedzonka itp...ale ja ostatnio nie mam siły łazić po sklepach niestety no i M dopiero sezon zakończył więc teraz dopiero na weekandy będę miała samochód dostępny. Oj tak, suwaczek zasuwa, ja się czuję średnio, generalnie nie mam siły i energii nic, a dodatkowo wieczorami jestem tak wzdęta, że wyglądam jakbym miała zaraz rodzić:dry:
Renia - super że Tymuś dobrze zniósł rozłąkę, Lena już ze 3 razy była tak weekendowo u którejś z babć i też super to zniosła, o rodzicach nic nie pamiętała.
Post - zdjęcia są? zaraz lukne...
co do spotkania to super, ja akurat w piątek 26 listopada mam po pracy lekarza, a 25 listopada będziesz mogła? to tak na 18:00 mogłabym do złotych zawitać i byśmy sobie gdzieś na kawkę usiadły co? ale super, strasznie się cieszę:-)
 
Dzisiaj Olga wczuła się w rolę przedszkolaka, bo szła z moją mamą koło przedszkola Mikołaja i maluszki wyszły na spacer. Pani pozwoliła i trzymała się razem z nimi węża. Ale przeżywała potem ;-) I dziewczynki do niej machały...
Renia, a myślałaś, że Tymi będzie przeżywał rozłąkę?
 
Hej!
Ja na szybko:)
Nie dawno wróciłam z warsztatów :/
Mama i siostra się popłakały ka zresztą też:-pAle za bardzo nie były zaskoczone, bo pielęgniarka która robiła mi betę troche sie wygadała przed mama:dry:nie powiedziała jej wprost ale się zapytała czy jestem w ciąży bo jakieś badania sobie robiłam:dry:
Siostra z UK tez szcześliwa, w pracy powiedziałam tylko dyrektorce i poprosiłam żeby nic nikomu nie mówiła, bo jeszcze za wcześnie:happy2:
Pabla ja sie juz boje tych mdłości, tez idę 26 do ginki:tak:
Kasia no to nic tylko zapisać Olgę i tyle:tak:
Renia mój Kuba też lubi zostawać z babcią:tak:a no i udało nam sie za 1 razem i dlatego na lipiec, hihihi
ok ide spać:tak:
spokojnej nocki!
 
Kasia...no mam zdjęcia ale mało a mam na lapku małża to muszę wrzucić, a zdjęcia inne są.
Pabla, no właśnie ja wolę czwartek bo w piątek to zmykam już do domku, to sie zdzwonimy :)
Kic...a to nieładna Pani pielęgniarka nieładna
Renia...no to chłopak na głębokie wody:tak::tak::tak:
i nie wiem co jeszcze miałam
własnie próbowałam zrobić kwiatka z gazetki....nosz k.... kto to tłumaczy???? wrrrrrr
oki to lecę
paa
 
cześć moje kochane!
wpadam tylko powiedzieć, że walczę:-p a co z tego będzie, to zobaczymy niebawem:-p
Tosia dzisiaj pierwyj raz była w żłobku i ku mojej wielkiej radości baaaardzo jej się spodobało:tak: po godzinie ucieklam po cichutku i mała następne godziny nawet nie zajęknęła za mamusią:sorry2: ale co się dziwić jak się miało dwie panie do wyłącznej dyspozycji;-) aczkolwiek przyszła też mama z dziewczynką o miesiąc młodszą od Tosi i dziewczynki od razu zapałały do siebie wielką przyjaźnią i prawdopodobnie pani chyba zapisze dziecko również:tak: oby tak dalej:-)
wybaczcie, że tak oględnie napisalam,ale jutro od rana spotkań multum więc wicie-rozumicie:rofl2:
ps. normalnie jak nie mój post:baffled:
ps. tęsknie za wami bardzooooooo
 
Hej!
Kasia no to może czas Olgę do przedszkola próbowac zapisać?
Tosika super,ze małej w żłobku sie spodobało:tak: Za Ciebie trzymam kciuki:tak:
Kicrym przypuszczałam,ze taka będzie reakcja :tak: Ale ta pani pielegniarka to jakas plotkara chyba:baffled:

Co do mojej silnej woli,to jej wcale nie mam:no:tak się trochę ograniczam,ale męczy mnie cały czas ochota na coś słodkiego.Wczoraj zrobiłam sernik Dukana i prawie pół zjadłam:zawstydzona/y: i to wieczorem:sorry2: to chyba nie na tym dieta polega:baffled:
 
Witam po paskudnym spacerku do żłoba....wstrętnie się zrobiło, niby nie jest zimno, ale mżawka, szaro buro...a ja dzisiaj jeszcze na pocztę muszę gnać, a potem przekazać klientce towar osobiście...nie mogłoby być takie slońce jak wczoraj?:-p

Tosika, no to super, że Tosia tak ładnie się aklimatyzuje - myslę, że jak pierwsze dni jej dobrze pójdą, to potem już nie będzie większych problemów:tak: no i kciuki za sukces nadal zaciśnięte...tylko prezydentem nie zostań, bo w ogóle nam z BB znikniesz:-D

Kasia, paczka wczoraj poszła, ale cennik chyba dopiero jutro, bo nie wyrabiam:-(

Madzia, z tego co wiem w Dukanie nie ma ograniczeń ilościowych o ile jesz to co wolno, więc i pół sernika chyba się mieści:-)

Renia, fajnie, że mały z dziadkami dobrze się bawił...no i fajnie, że dziadkowie chcą go brać;-)

I nie pamiętam co jeszcze....młyn straszny mam, R się coraz bardziej rozkłada z przeziębieniem, ale jak pójdzie na zwolnienie to już pewnie szef nie zdzierży...z drugiej strony, jak im każe pracować w nieogrzewanym magazynie, to nie ma się co dziwić ciągłym przeziębieniom:dry:
 
reklama
Tosika, wal, walcz, ale tak jak pisze Surv, nie mierz za wysoko ;-) Super, że Tosia tak ładnie się zaklimatyzowała!
Surv, zdrowia dla R!
Wiecie co myślałam o przedszkolu Olgi, ale nie chciałabym żeby powtarzała rok... Bo jakbym ją zapisała od nowego roku to od września znów musiałaby iść do tej samej grupy... Z resztą nie wiem, czy w ogóle przyjeliby ją do przedszkola ;-)
Dziś znów trafiły na maluchy i poleciała do dzieci trzymać węża
 
Do góry