reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

WItam i ja:)
Pabla no to powolutku:tak:ja tam już chodzić nie umiem wszystko mnie zaraz kłuje, ale jestem cięższa więc może dlatego:-pdo lekarki mam bliziutko, na badania też, także daleko od domu się raczej nie ruszam sama:-p
Kasia nauka nie ruszona, jakoś nie mam weny kompletnie:baffled:ale sobie obiecuję że poklikam i wyłączam laptop:-p
Post to może takie same zabawki kupić;-):-)
Madzia ja z Kubą jakoś nie umiałam się odezwać,a teraz "walę z grubej rury" ze mam pierwszeństwo i tyle. Chociaż przez 9 miesięcy mam jakieś przywileje:-p
u nas w miarę ciepło, żadnych upałów także fajnie jest:tak:Kuba wstał przed 6 więc krótką drzemkę w południe pewnie zaliczę:-p
miłego dnia!
 
reklama
Ja znowu jak po zdrowie, bo dziś kolejny zalatany dzień:baffled: Właśnie wróciłam z dworca, skąd Asię do taksówki do mamy przetransportowałam; Ben 'pędzony' na niemieckich odżywkach waży 10,5 kg, chodzi i właśnie nauczył się samodzielnie pokonywać schody...a smarkacz 10 miesięcy nie ma:szok: Ale fajniusi jest, wiecznie uśmiechnięty, nawet jak nie ma powodu:-p

Pabla, taka ganianina to może lepiej niż piłka zadziałać, ale skoro celujesz w 26-go, to może dziś jeszcze zwolnij troszkę?;-)

Nasza młoda na szczęście bez awantur ostatnio...to chyba były skutki kolejnego skoku rozwojowego - ten typ widać tak ma, że nie potrafi łagodnie zdobywać nowych umiejętności:-p Niepokoi mnie tylko, że w ostatnich 2 dniach dwa razy jej krew dość solidnie z nosa leciała....tak sobie myślę, że to może jak u nastolatków od zbyt szybkiego rośnięcia, bo znowu się bardzo wyciągnęła, ale jak się będzie dalej powtarzać, to podejdziemy do lekarza.

I tyle mojego pisania, bo znowu naście stron na jutro:baffled:
 
No jestem! Wczoraj juz nie chcialo mi sie pisac. Wczoraj polazilismy po lesie a wieczoram padnieta bylam bo strasznie goraco bylo. Dzis juz chlodniej, a wnocy chyba dwie burze byly u nas:szok::szok::szok: Grzmialo nad moim blokiem i slychac bylo ze jeszcze gdzies dalej tez jest burza:szok:Strasznie tak sie przebudzic w nocy a tu takie grzmoty deszcze itp., a dzis sucho:szok:
Survi my wczoraj w lesie tez mielismy piknik,czekalismy na jakies zwierzatka ale tylko robaki nas poobsiadaly(mrowki, komary itp.):angry:
Pabla no to juz za chwile Sonia bedzie z Wami ciekawe czy w dzien matki:tak:
Kic dobrze robisz ze z "grubej rury walisz" w koncu cos ciezarnym nalezy. :tak:
Post cos wiem o tych klotniach:-) Z moim rodzenstwem jestesmy rok po roku ciagle byly o cos klotnie:tak:
Kasia widzisz jak sie dogadalysmy telepatyczne:-D Dobrze ze Mikiemu przeszlo:tak:
Tosika podpisuje sie pod tym co dziewczyny pisza, nieprzejmuj sie gipsem Kornela, a z Toska do dentysty idz niech sprawdzi czy wszystko dobrze:tak:
Misia dzis tez piszczaco, placzaca:baffled:Mam nadzieje ze jej przejdzie:tak:Ja juz dzis do pracy ale mi sie nie chce.... Ale jeszcze 6 godzin wolnosci:-)
 
tak jak przewidywałam jestem dopiero w domu. Wykończona....
u nas raz gorąco raz chłodno.
L4 mam jeszcze do 3 czerwca, mam nadzieję że do tego czasu się młoda wykluje.
narazie idę leżeć.
 
Pabla to rzeczywiście zrobiłaś maraton, no chyba do 03 to już Ci wywołają jakby Sonia nie chciała wyjść. :happy2:
Dorka a ja lubię nocne burze:tak:oczywiście jak w domu jestem:-)
Jak tam nasze marudy stękająco - marudzące, przeszło?:-D
A ja się pochwalę że Kuba dziś zaczął jeździć na "dużym" rowerze:tak::tak::tak:zaczęło się od tego że kupiliśmy z M taką miękką nakładkę na siedzisko biegacza,ale okazało się że siodełko jest za duże/długie i nie wchodzi, na początku chciałam oddać ale M stwierdził że założy do tego drugiego rowerka, no i jak założył to Kubie się zachciało 'dużego" roweru, wsiadł i pojechał:szok::tak::-):-) śmiejemy się z M że trzeba było biegacz kupić żeby dziecko się samo do roweru przekonało:-D:-D
 
Hej!
Pabla, to miałaś długi dzień. Odpoczywaj!
Kic, ale taki z bocznymi kłókami?
Mojej marudzenie nawet przeszło, ale czuję, że niebawem powróci ;-)
Surv, to pieknie Ben pędzi z rozwojem. Super!
Dzis mam test z ang. Proszę trzymać kciuki :-)
 
Stękanie i marudzenie przeszło na Flo najwyraźniej, bo najpierw była awantura, że chce czekoladkę na śniadanie, a potem, że MUSI zabrać swojego baranka do żłobka:-p Ale wyszła z domu w miarę pogodzona z losem, więc mam nadzieję, ze jej przejdzie do popołudnia, bo mamy w planach urodziny u córki koleżanki oraz wizytę u Bena;-)

Kicrym, no nieźle z tym rowerem....oby się Kubie ten sposób nauki nie utrwalił, bo żeby nauczyć go prowadzic auto, będziecie musieli najpierw zafundować mu TIRa:-)

Kasia, kciuki zaciśnięte, aczkolwiek pewnie jak zwykle zaliczysz śpiewająco;-)
 
WItam:)
Kasia :tak:no ma przykręcone boczne kółka oczywiście, ale wcześniej nie potrafił pedałować i się wkurzał że nie jedzie, więc stwierdziliśmy że rower jest za ciężki i niech sobie na biegaczu jeździ. Różnica w wadze jest kolosalna więc myślałam że małe nóżki nie mają siły żeby pedałować (na 3 kołowym pedałował)a tu myk i załapał:tak:biegacz dalej będzie w użyciu bo super uczy równowagi.
Trzymam kciuki :tak:
Dziś planów raczej nie mam, muszę skoczyć do reala po raid bo już Kubę pogryzły komary:angry:bąble ma okropne, po kim on taki alergik:wściekła/y:
słoneczko już wychodzi więc pewnie ładnie będzie:tak:
miłego dnia!
 
ja też już na nogach, zaraz do żłobka lecimy.
Potem rossman i poczta mnie czeka a potem przeszukiwanie domu, bo pakując wczoraj torbę do żłobka odkryłam że nigdzie nie mam aktu ślubu. I muszę go odszukać, ale nie wiem gdzie może być:confused:
Kic - gratki dla Kuby! Lena pedałować umie, ale ciężko jej idzie dlatego narazie odpuściliśmy rower.
 
reklama
Hej!
Kurcze ciągle głodna jestem:szok:
Moja maruda po południu ok,ale za to w nocy coś jęczał,az w końcu o 4 do nas przywedrował,ale na szczęscie jeszcze pospał do 5,30.

No i marudera dostała się do przedszkola:tak::-) Wprawdzie w centrum,chociaż pod nosem mamy 3 inne,ale kij z tym wazne ,ze gdziekolwiek,później pomyślimy nad przeniesieniem ;-)
 
Do góry