Witam!
I u nas pogoda do bani

wczoraj jako tako było bo przynajmniej nie padało, a dziś od rana leje

oczywiście net mi ścina

M zabrał małego i poszli do marketu po jakiś dźwig

my z Liwicią czekamy na jakąś sensowną poprawę pogody

Jutro prawdopodobnie mama zabiera małego na wieś na 3 dni, poczuję jak to jest mieć chwilkę spokoju

Z dobrych wieści, skończyliśmy zastrzyki i Liwicia jest "czysta"

leukocytów nie ma i CRP tez w normie

Tosika ja uważam że na urodziny trzeba kupić to co jest potrzebne

dziecko się z wszystkiego cieszy. Pamiętam że ja się najbardziej z ciuchów cieszyłam a nie z zabawki
Izabelka fajnie że imprezka udana
Post oby pogoda dopisała, chociaż jak patrzę za okno to mam dreszcze

no i super wynik z tą dietą, u mnie jeszcze 10kg do wagi z przed Liwki


ale się jadło w ciąży to się ma
Pabla macie fajne imprezy w tej Wawie

u nas takie cuda do rzadkość

udanego urlopu:-)
Surv u nas kalosze, peleryna i stary dres to jest zestaw na taką pogodę, tylko teraz z Liwką nie chcę tak wychodzić żeby jej nie zawiało, ale wyślę M żeby trochę pohasał w kałużach


M powoli kończy fuchę, mam nadzieję że już nic nie wyskoczy oprócz docieplenia domu i mnóstwa robót z tym związanych

SŁONECZNEGO POPOŁUDNIA!

:-)